Gosia wyszło słońce, pewnie wiedziało, że u mnie dziś wylewka podłogi w altanie

powoli, do przodu
Krysiu róże pojedyncze, wiele zmumifikowanych pąków...ale zawsze to jakiś kolor
Dorotko moje Westerlandy przemarzły tej zimy dokładnie. Obcięłam, aż do ziemi, pędy urosły dorodne, ale kwiatów miały połowę mniej, niż rok temu.
Buczek u mnie drugi rok, rośnie powoli, ale rośnie
Marzanka Ola zawsze była na wysokościach. Pamiętam, jak zobaczyłam ją z daleka, jako maleńkiego kotka, na czubku wysokiego drzewa. Już oczami wyobraźni widziałam, jak Straż śmieje się z wezwania do ściągnięcia kota

a tymczasem pannica powitała mnie u bram ogródka.
Jadzia naprawdę ładnie kwitnie mi miniatura biała nn. Ma dużo kwiatków i zdrowe liście. Ładna też jest Bonica. Reszta to już pojedyncze kwiatki, zastygłe wpół rozwinięte pąki. No i dużo jeszcze nierozkwitłych pączków, ale te już chyba szans nie mają.
Tosia poszukam wieczorem zdjęć czereśni z wszystkich pór roku...może ją polubisz troszkę
New Dawn na gruszce i White New Dawn
A ta para się rozbujała
I jeszcze kolorowe plamki
