abaddon1986 pisze: Znajdzie się u Ciebie coś co może się nie podobać?
Takich odstawiam do kaktusowego "spa", czyli do pracy lub niestety do kaktusowego raju. Jest ich jednak niewiele, bo to po prostu najczęściej straty po zimowaniu. Brak firanek w oknach musi rekompensować lepszy widok z natury - na szczęście i to dalsze tło jest zielone i dopóki ucha nie nastroję na uliczny hałas z dalszej perspektywy, to czasem czuję się jak w ogrodzie, bo i ptaszyska ulubiły sobie konary tych sporych drzew - ale o to w pełni raczej trudno w dni powszednie niemal w centrum metropolii.








