Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK

Zablokowany
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

abaddon1986 pisze: Znajdzie się u Ciebie coś co może się nie podobać? :lol:
:wink: Oj, znalazłoby się, ale takich "modelek" na wybieg nie wypuszczam. :D
Takich odstawiam do kaktusowego "spa", czyli do pracy lub niestety do kaktusowego raju. Jest ich jednak niewiele, bo to po prostu najczęściej straty po zimowaniu. Brak firanek w oknach musi rekompensować lepszy widok z natury - na szczęście i to dalsze tło jest zielone i dopóki ucha nie nastroję na uliczny hałas z dalszej perspektywy, to czasem czuję się jak w ogrodzie, bo i ptaszyska ulubiły sobie konary tych sporych drzew - ale o to w pełni raczej trudno w dni powszednie niemal w centrum metropolii. :(
Awatar użytkownika
Paula15
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3450
Od: 23 sie 2008, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

Nastolatka prezentuje się kwitnąco ;:215
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

Ta mamilarka już kilkanaście lat będzie miała :idea:
emerald
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2797
Od: 29 lut 2012, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

Ładnie u Ciebie, dorodne, zdrowe roślinki ;:108
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

ejacek pisze:Ta mamilarka już kilkanaście lat będzie miała :idea:
Chyba jednak jeszcze nie. Zajrzałam do pamiętnika i kupiłam ją wczesną wiosną 2007r. mogła mieć wtedy najwyżej 2 góra 3 lata.
Najstarsze zdjęcie mam z czerwca 2008r. wtedy po raz pierwszy zakwitła:
Obrazek
To teraz ma najwyżej 8 lat.
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

DAK pisze:
ejacek pisze:Ta mamilarka już kilkanaście lat będzie miała :idea:
Chyba jednak jeszcze nie. Zajrzałam do pamiętnika i kupiłam ją wczesną wiosną 2007r. mogła mieć wtedy najwyżej 2 góra 3 lata.
no w takim tempie jak wszystko tak będzie rosło to ja nie wiem czy balkon starczy ;:224
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

ejacek pisze:... no w takim tempie jak wszystko tak będzie rosło to ja nie wiem czy balkon starczy ;:224
Nie pozostaje mi nic innego tylko zagrać w TOTKA ..i ... Ja sobie wybuduję szklarnię, szklarnię, albo dwieeeee.
:;230 :heja
Awatar użytkownika
Paula15
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3450
Od: 23 sie 2008, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

DAK pisze:
ejacek pisze:Ta mamilarka już kilkanaście lat będzie miała :idea:
Chyba jednak jeszcze nie. Zajrzałam do pamiętnika i kupiłam ją wczesną wiosną 2007r. mogła mieć wtedy najwyżej 2 góra 3 lata.
Najstarsze zdjęcie mam z czerwca 2008r. wtedy po raz pierwszy zakwitła:
Obrazek
To teraz ma najwyżej 8 lat.
Ja widzę, że ten biedny kot już ledwo się mieści :wink:
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

Paulo, on na tym zdjęciu był 1,5 rocznym kociakiem, a jak widać pomimo mniejszych rozmiarów, to jak nie taka jak teraz liczba kaktusów miejsce zabierały mu inne zielone - pelargonie i inne balkonowce, na które teraz nie ma miejsca.
Teraz bidak ledwo swe siedzenie zdoła ulokować, a jeszcze rok temu można było uciąć sobie tam drzemkę
Obrazek
Awatar użytkownika
pieczarah
500p
500p
Posty: 789
Od: 14 lis 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

czyżby usypiał go zapach selera (pietruszki) :lol:
pozdrawiam,ania
kłujące
Awatar użytkownika
Paula15
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3450
Od: 23 sie 2008, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

DAK pisze:Paulo, on na tym zdjęciu był 1,5 rocznym kociakiem, a jak widać pomimo mniejszych rozmiarów, to jak nie taka jak teraz liczba kaktusów miejsce zabierały mu inne zielone - pelargonie i inne balkonowce, na które teraz nie ma miejsca.
Teraz bidak ledwo swe siedzenie zdoła ulokować, a jeszcze rok temu można było uciąć sobie tam drzemkę
Obrazek
Hm...to było ryzykowne :wink: jeden mały, nieostrożny ruch i to duże, okrągłe i kujące wylądowałoby na grzbiecie :)
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

pieczarah pisze:czyżby usypiał go zapach selera (pietruszki) :lol:
Nie wiem co jest w naci pietruszki, selera i koperku, ale jak on poczuje jedno z nich to zachowuje się jakby amoku dostał - łapczywie pożera, potem się w tym tarza, a potem rzeczywiście zasypia. To działa na niego jak narkotyk. Pomimo stałego dostępu do trawy dla kotów, te specyfiki zdecydowanie preferuje.

A to aktualne zdjęcie z wczorajszej drzemki:
Obrazek
- ciężkie jest życie kolczastego ogrodnika w futrze w takie upały. ;:oj

Ale i kolczaki też nie przepadają za aż takimi upałami, szczególnie, gdy już przyszło im rozwinąć swoje cudne płatki:
Obrazek Obrazek
Wczoraj świeciły na parapecie jak podwójne słoneczka, a dziś już po kwiatkach ;:170
Gdy jest normalna pogoda (tak ok. 25 stopni) to kwiaty wytrzymywały kilka dni, codziennie mogłam obserwować jak wieczorem się zamykają, by rano znów otwierać się na świat. A te nie przetrwały nawet 24 godzin. :(
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

Tak jest z kwiatami kaktusów, piekne i ulotne. Dobrze że jest takie urządzenie jak aparat fotograficzny.
Inez
500p
500p
Posty: 969
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

Hehehe, tak, mój kotek też szaleje jak tylko poczuje seler, czasem nie ma siły żeby nie odciąć plasterka selera i żeby sobie go nie polizał :lol:
Często też wpycha się na parapet i tak siedzi chwilę z cierniami kującymi go w bok :wink:

Ten twój jest taki pocieszny :D zawsze w centrum zainteresowania musi być i wszystko musi mieć pod kontrolą :lol:

Szkoda, że kwiaty tak krótko żyły ;:174 , fakt wczoraj było bardzo upalnie...a u mnie dzisiaj już pochmurno i temperatura od razu przyjemniejsza :)
Awatar użytkownika
Paula15
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3450
Od: 23 sie 2008, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moja parapetowa kaktusiarnia

Post »

DAK pisze:Nie wiem co jest w naci pietruszki, selera i koperku, ale jak on poczuje jedno z nich to zachowuje się jakby amoku dostał - łapczywie pożera, potem się w tym tarza, a potem rzeczywiście zasypia. To działa na niego jak narkotyk. Pomimo stałego dostępu do trawy dla kotów, te specyfiki zdecydowanie preferuje.
A spróbuj z kocimiętką-od tego koty podobno bzika dostają :;230

Piękne kwiaty-pomyśleć, ze sam kaktus mi się nie podobał za bardzo(też mam takiego :wink: ) ;:224
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”