Róże u Doroty - mój mały różany raj
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Dorotko, Graham Thomas przepiękny
. Mam nadzieję, że i mój młodziutki szybko odkryje w sobie zapędy na zostanie różą bardziej pnącą niż parkową
Posadziłam go przecież przy kratce jako towarzysza dla fioletowych powojników 
-
x-ja-a
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Cześć Dorotko
He he, widzę, że i u Ciebie Granny ma dłuuugie rączki
Ale ja nadal pałam miłością do niej ogromną i też będę próbowała nieco ją okiełznać w tym roku cięciem, ale obręcz na pewno i tak się przyda, bo to żywotna panna jest
Widzę, że powiększasz swoje różane zbiory. Ja nie wiem jak to się robi, że zawsze jakieś miejsce się znajdzie, chociaż jeszcze przed chwilą go nie było... 
He he, widzę, że i u Ciebie Granny ma dłuuugie rączki
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Dorotko, całe szczęście, że kontynuujesz alfabet różany
Nie zniechęcaj się, trzymam za Ciebie kciuki
Zamówiłaś Strawberry Hill? Super, będziemy porównywać
Ja już nawet w necie nie grzebię, bo zamówienia kliknięte, a jeszcze nie wszystkie opłacone (
)... Zostało mi tylko dołowanie się w oczekiwaniu na wiosnę 
Zamówiłaś Strawberry Hill? Super, będziemy porównywać
Ja już nawet w necie nie grzebię, bo zamówienia kliknięte, a jeszcze nie wszystkie opłacone (
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Dorotko, pytasz czy się złamałam i zamówiłam coś różanego
otóż nie, nie złamałam się ale tylko dlatego że nie było tego co chciałam
A chciałam Pashminę kupić we Flo. Ale odpisali mi że już jej na wiosnę nie będą mieli. Wiem że jest w RosaPlant ale tam strasznie droga, więc się rozmyśliłam.
Jeszcze mi chodzi po głowie Novalis od dość dawna...ale składać zamówienie dla jednej róży
No bez sensu.
Muszę najpierw posadzić na stałe miejsca te co mam w donicach a jest tego kilkanaście
I dopiero zaplanuję kolejne. Mam dość działania na łapu-capu. Szkoda zdrowia.
Z przyjemnością oglądam twój różany alfabet. Co dziwne, bo ja nie lubię żółtego - zaczęłam z uwagą przyglądać się twoim słonecznym panienkom
Może by je do fioletowych gdzieś dołożyć? Jak widać, mój gust ewoluuje 
Jeszcze mi chodzi po głowie Novalis od dość dawna...ale składać zamówienie dla jednej róży
Muszę najpierw posadzić na stałe miejsca te co mam w donicach a jest tego kilkanaście
Z przyjemnością oglądam twój różany alfabet. Co dziwne, bo ja nie lubię żółtego - zaczęłam z uwagą przyglądać się twoim słonecznym panienkom
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Dorotko, mamy podobną glebę, ale jakoś angielkom u mnie nie pasuje. Pilgrim to nie pierwsza angielka która u mnie znika.
Nie wiem, czy niedługo nie zginie Abraham
Sadzonki są z różnych źródeł.
Widocznie ja nie umiem o nie zadbać
Przepięknie wygląda Goldstern na tej niebieskiej podporze.
Mam Great NE, ale u mnie wygląda bardzo marnie, nawet nie wiem czy ona też nie zginęła.
To byłyby 2 róże, które tej zimy straciłam.
A szkoda, bo kwiat GNE jest przepiękny
Nie wiem, czy niedługo nie zginie Abraham
Sadzonki są z różnych źródeł.
Widocznie ja nie umiem o nie zadbać
Przepięknie wygląda Goldstern na tej niebieskiej podporze.
Mam Great NE, ale u mnie wygląda bardzo marnie, nawet nie wiem czy ona też nie zginęła.
To byłyby 2 róże, które tej zimy straciłam.
A szkoda, bo kwiat GNE jest przepiękny
-
aguska_81
- 10p - Początkujący

- Posty: 14
- Od: 1 cze 2014, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Jak fajnie w zimie nacieszyć oczy takimi pięknymi różami....Cóż za rajskie okazy...Dobrze, że wiosna tuż,tuż...Pozdrawiam, Agnieszka. 
- alana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Cześć Dorotko!
Czy masz może jakieś inne plany roślinne poza różami? Bo tak czytam i czytam i widzę, że co rusz kolejne odmiany u Ciebie dochodzą do zamówień
Gdzie Ty to wszystko pomieścisz?
Ciekawe jak róże po zimie będą wyglądać. Wg moich obserwacji tym razem uszkodzenia mrozowe są nawet duże.
Jak już jest u Ciebie wiosna w ogródku, to pokaż nam ją odrobinę.
Pozdrowienia słoneczne
Czy masz może jakieś inne plany roślinne poza różami? Bo tak czytam i czytam i widzę, że co rusz kolejne odmiany u Ciebie dochodzą do zamówień
Ciekawe jak róże po zimie będą wyglądać. Wg moich obserwacji tym razem uszkodzenia mrozowe są nawet duże.
Jak już jest u Ciebie wiosna w ogródku, to pokaż nam ją odrobinę.
Pozdrowienia słoneczne
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Dorotko gdzie Cie wcięło? W takim tempie to Ty na pewno z tym podsumowaniem do wiosny się nie wyrobisz. Wracaj i pokaż swoje kolejne ślicznotki. 
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Dorotko ratunku!!!! Róże do mnie idą - co ja mam z nimi zrobić? 
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Kasiu, odpowiem za Dorotkę. Ja też dostałam już róże. Wsadziłam na miejsce docelowe i okopczykowałam.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Witajcie
Czas, czas - ucieka zbyt szybko. Czy Wy też tak macie, że z każdym rokiem płynie coraz szybciej? Ile bym dała, żeby nie pędził w takim tempie, a doba chciała się rozciągnąć chociaż o dwie godziny
Ostatnio z niczym nie mogę zdążyć, ciągle w biegu, na nic nie starcza czasu, a tutaj wiosna zbliża się wielkimi krokami. Z pracami ogrodowymi jestem w tak zwanym lesie...delikatnie rzecz ujmując
W sobotę miałam szczere chęci do działania w ogrodzie. Na chęciach się skończyło, bo wygnała mnie zimnica. Ja jestem z tych ciepłolubnych i jeśli temperatura spada poniżej 10 *, to dla mnie stanowczo za zimno. Jak ręce marzną, to żadna robota, tylko udręka. I tak z planów ogrodowych wyszły nici. Jedyne co udało mi się załatwić, to wreszcie pojechałam po obornik koński. Załadowałam cały samochód tego 'złota'. Samochód choć duży to mocno przysiadł, ale co tam - dał radę. Jestem wielce zadowolona
Nastawię pierwszą porcję, niech dojrzewa. Roślinki dostaną na start dobre papu
Aniu ASK_anulla wydawało mi się, że Schloss Eutin powinna być bardziej odporna na mrozy. Jak widać - myliłam się. Wygląda na to, że ją stracę
Kolejnej nie kupię, skoro to taka delikatna panienka. I tak odkupiłam Paul Bocuse, który też przemarzł. Ten bardziej mi przypadł do
Iza witam Cię serdecznie
W wolnej chwili skorzystam z Twojego zaproszenia i na pewno pojawię się u Ciebie z rewizytą.
Reniu nie martw się na zapas o Schloss Eutin. Miejmy nadzieję, że jak ją dobrze okryjesz na zimę, to przetrwa bez uszczerbku. Gdybym ja wiedziała, że ona taka delikatna, też bym ją okryła...A tak pewnie będzie po niej.
Bardzo trafnie to ujęłaś, że róże aby pokazać całą swoją urodę, potrzebują odpowiedniej oprawy
Ewa7 jak tam Twoje wiosenne zamówienia? Co ciekawego wrzuciłaś do koszyka? I kiedy otworzysz swój wątek, żeby pokazać nam swoje królestwo?
Ewelinko robiąc dość dużo zdjęć w sezonie ciągle próbuję oddać kolor czerwieni i jej pochodnych. Jak do tej pory raczej z miernym skutkiem, ale staram się jak mogę. Jest to dosyć trudne i dla mnie i dla mojego aparatu
A Granny polecam Ci z całego
Wiolu najwidoczniej obie jesteśmy zakochane w różach Austina, bo ja też najchętniej przygarnęłabym wszystkie
Niestety miejsca mam za mało na takie marzenia. Na razie poprzestaję na tych skromnych kilkudziesięciu sztukach
Po zimie kilka miejsc się zwolni, to wtedy jeszcze pomyślę co dokupić.
Jeśli chodzi o Granny to za wiele Ci nie pomogę
Moja ma dopiero jeden sezon za sobą i trudno powiedzieć jak będzie przyrastała w kolejnych latach. W poprzednim sezonie rosła na brzegu rabaty. Na jesieni rabatę poszerzyłam i już teraz przed nią posadziłam inne róże. Sama jestem ciekawa jak to wyjdzie i czy to co będzie rosło przed nią, nie zasłoni jej całkowicie? Najlepsze jest to, że nie pamiętam co ja tam wsadziłam
Dopiero jak rozgarnę kopiec, to znajdę etykietę i sprawdzę.
Joluś
Już zaczęłam się martwić o Ciebie, ale wreszcie jesteś i to najważniejsze.
Nie mogę się już doczekać...Wiesz na co? To cudo na O
Asiu
Ta róża to You're Beautiful.
Ewa Pashmina nie tylko Ty - ja też





Czas, czas - ucieka zbyt szybko. Czy Wy też tak macie, że z każdym rokiem płynie coraz szybciej? Ile bym dała, żeby nie pędził w takim tempie, a doba chciała się rozciągnąć chociaż o dwie godziny
W sobotę miałam szczere chęci do działania w ogrodzie. Na chęciach się skończyło, bo wygnała mnie zimnica. Ja jestem z tych ciepłolubnych i jeśli temperatura spada poniżej 10 *, to dla mnie stanowczo za zimno. Jak ręce marzną, to żadna robota, tylko udręka. I tak z planów ogrodowych wyszły nici. Jedyne co udało mi się załatwić, to wreszcie pojechałam po obornik koński. Załadowałam cały samochód tego 'złota'. Samochód choć duży to mocno przysiadł, ale co tam - dał radę. Jestem wielce zadowolona
Aniu ASK_anulla wydawało mi się, że Schloss Eutin powinna być bardziej odporna na mrozy. Jak widać - myliłam się. Wygląda na to, że ją stracę
Iza witam Cię serdecznie
Reniu nie martw się na zapas o Schloss Eutin. Miejmy nadzieję, że jak ją dobrze okryjesz na zimę, to przetrwa bez uszczerbku. Gdybym ja wiedziała, że ona taka delikatna, też bym ją okryła...A tak pewnie będzie po niej.
Bardzo trafnie to ujęłaś, że róże aby pokazać całą swoją urodę, potrzebują odpowiedniej oprawy
Ewa7 jak tam Twoje wiosenne zamówienia? Co ciekawego wrzuciłaś do koszyka? I kiedy otworzysz swój wątek, żeby pokazać nam swoje królestwo?
Ewelinko robiąc dość dużo zdjęć w sezonie ciągle próbuję oddać kolor czerwieni i jej pochodnych. Jak do tej pory raczej z miernym skutkiem, ale staram się jak mogę. Jest to dosyć trudne i dla mnie i dla mojego aparatu
A Granny polecam Ci z całego
Wiolu najwidoczniej obie jesteśmy zakochane w różach Austina, bo ja też najchętniej przygarnęłabym wszystkie
Jeśli chodzi o Granny to za wiele Ci nie pomogę
Joluś
Nie mogę się już doczekać...Wiesz na co? To cudo na O
Asiu
Ewa Pashmina nie tylko Ty - ja też





- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Majeczko
Z obornikiem jak z każdym nawozem, trzeba ostrożnie. Z tego co pamiętam Twój obornik chyba przekompostowany? Jeśli rozłożysz go w niewielkiej ilości, to na pewno nie przypali różyczek.
Ja już nie klikam w żadne zamówienia. Opłaciłam zamówienie w F, a u Kamili domawiałam już dwa razy
Na razie wystarczy. Teraz muszę wszystko dobrze rozplanować i zacząć zdzierać darninę...A czas ucieka...
Mati
Jak się masz? Dawno nie zaglądałeś, a swój wątek też mocno zaniedbałeś
U mnie róże po zimie nie wyglądają za dobrze. Mam na myśli te sadzone jesienią. Sporo z nich ma całkiem czarne pędy lub częściowe przemrożenia. Ciągle jeszcze mam nadzieję, że po rozgarnięciu kopczyków coś zostanie zielonego. Tea Clipper ma zmarznięty jeden pęd, a Boscobel jeszcze nie wiem, bo zadołowałam ją w doniczce i jak na razie nawet nie wiem gdzie ona jest
W tym miejscu zadołowanych jest sześć róż i trudno powiedzieć, która z nich to Boscobel.
Sabinko, Graham Thomas to bardzo silna róża i na pewno u Ciebie też bardzo szybko urośnie. Przy Twoich zielonych łapkach nawet największe grymaśnice dają sobie świetnie radę
A Graham do tych kapryśnych raczej nie należy, więc nie ma innego wyjścia - jak tylko rosnąć u Ciebie na potęgę
Jagna
Granny rzeczywiście lubi się rozłazić. Spróbuję ją trochę ujarzmić, chociaż zastanawiam się, czy poprzez cięcie uda mi się ją jakoś po ludzku uformować
He he, miejsce na nowe nabytki się znajdzie, ale trawy znów ubędzie
Nasze ogrody wydają się być faktycznie gumowe.
Elwi nie zniechęcam się, skąd. Chociaż przy Twojej Olimpiadzie, to moje podsumowanie wygląda bardzo skromnie. Nawet nie próbuję się porównywać z taką mistrzynią słowa jak Ty
Staram się opisywać rzetelnie, na tyle , na ile czas pozwala i jeśli mogą się te moje obserwacje komuś przydać, to będę zadowolona. Czy zdążę , to już inna sprawa. Jeśli nie, to będę kończyć na przyszłą zimę. Przecież trzeba będzie jakoś ten czas przetrwać
Na Strawberry Hills miałam już zakusy w zeszłym roku, ale zawsze jakaś inna wchodziła w paradę. Teraz wreszcie przyszła na nią pora.
Róże z F już opłacone - klamka zapadła i nic domawiać nie będę. Natomiast u Kamili domawiałam już dwa razy... Obiecywałam sobie, że wiosną nie będę szalała, a wyszło...jak zawsze
Niech zaczną te wysyłki, to w końcu przestanę zaglądać na strony szkółek, tylko wezmę się za szykowanie rabat.
Aprilku aż trudno mi uwierzyć, że nic nie zamówiłaś
Dzielna z Ciebie dziewczynka! Ja nie mam aż tak silnej woli i nie potrafię się oprzeć.
No fakt, żółty z fioletem stanowią ładne połączenie. Na jesieni posadziłam Minervę, tylko nie wiem czy przetrwała zimę? Siedzi pod kopcem, a to co widać powyżej nie wygląda na żywe
Pędy czarne...no masakra jakaś z tymi jesiennymi sadzonkami.
Gosiu nie mam pojęcia dlaczego Twoje angielki nie chcą rosnąć przyzwoicie?
Ze względu na ubogą glebę, kopiąc dół całkowicie wypełniam go ziemią kupioną w worach. Do tego dodaję na dno obornik koński i tak sadzę. Nadmiar swojej 'ziemi' mieszam z kompostem i dzięki temu trochę się wzbogaca. Potem na jesieni wykorzystuję to wszystko na kopce. Na wiosnę nawożę gnojówką końską i róże jakoś sobie radzą.
Aguska_81
Rozgość się proszę bardzo i wpadaj jak masz ochotę.
Aluś
No wreszcie i Ty obudziłaś się z zimowego letargu. Stęskniłam się za Tobą bardzo!
Pytasz mnie o plany inne niż róże...Hmm, pewnie, że mam. Jak zawsze zamówiłam kolejne lilie. Tylko jedną dalię, bo i tak z poprzednich lat mam ich już trochę, a z miejscem sama wiesz jak jest. Oprócz tego kupiłam mieczyki. Wracam do nich po kilku latach przerwy. Na razie skromnie, bo tylko jedno opakowanie. Oczywiście nasiona jednorocznych też już czekają. Między innymi kupiłam szałwię trójbarwną, floksy jednoroczne, ostróżki, cynie, które pokochałam od zeszłego roku. Jeszcze facelia dzwonkowata się tam plącze, jakieś liatry, a i jeszcze zapomniałam o bylinach z L. Przybyły mi dwie kolejne odmiany floksów, ciemne orliki i jeszcze coś pomarańczowego, ale nie pamiętam co? Etykieta została na tarasie przy doniczce.
O różach z jesiennych nasadzeń pisałam już wyżej. Większość zimę zniosła źle. Te kilkudniowe mrozy i brak śniegu zrobiły swoje. Mam nadzieję, że nie wszystko zmarzło i jednak pod kopcami coś żyje.
Zrobiłam wczoraj kilka fotek z mojej wiosny. Pokażę je na koniec odpowiedzi.
Aneczka1979 jestem już kochana, jestem
Wiem, że tempo mam ślimacze, ale ostatnio gonię za własnym ogonem i na pisanie sił nie starcza. Mam nadzieję, że jeszcze kilka dni i może wreszcie wykroję trochę więcej z dnia dla siebie, a tym samym będzie więcej czasu na przyjemności związane z bywaniem na forum.
Kasiu jak napisała Dorota - po prostu je posadź i dobrze zabezpiecz w porządne kopczyki. Mogą jeszcze przyjść mrozy...Oby nie.
Dorota ciekawa jestem ,która szkółka już rozpoczęła wysyłki?
Wszyscy pokazują swoją wiosnę, pokażę i ja. Chociaż wygląda skromnie, bo kwiatów brak, to jednak widać jej oznaki i w moim ogrodzie.






Jutro będą kolejne róże z mojej listy. Dzisiaj już padam na twarz
Dobrej nocy!
Ja już nie klikam w żadne zamówienia. Opłaciłam zamówienie w F, a u Kamili domawiałam już dwa razy
Mati
U mnie róże po zimie nie wyglądają za dobrze. Mam na myśli te sadzone jesienią. Sporo z nich ma całkiem czarne pędy lub częściowe przemrożenia. Ciągle jeszcze mam nadzieję, że po rozgarnięciu kopczyków coś zostanie zielonego. Tea Clipper ma zmarznięty jeden pęd, a Boscobel jeszcze nie wiem, bo zadołowałam ją w doniczce i jak na razie nawet nie wiem gdzie ona jest
Sabinko, Graham Thomas to bardzo silna róża i na pewno u Ciebie też bardzo szybko urośnie. Przy Twoich zielonych łapkach nawet największe grymaśnice dają sobie świetnie radę
Jagna
He he, miejsce na nowe nabytki się znajdzie, ale trawy znów ubędzie
Elwi nie zniechęcam się, skąd. Chociaż przy Twojej Olimpiadzie, to moje podsumowanie wygląda bardzo skromnie. Nawet nie próbuję się porównywać z taką mistrzynią słowa jak Ty
Na Strawberry Hills miałam już zakusy w zeszłym roku, ale zawsze jakaś inna wchodziła w paradę. Teraz wreszcie przyszła na nią pora.
Róże z F już opłacone - klamka zapadła i nic domawiać nie będę. Natomiast u Kamili domawiałam już dwa razy... Obiecywałam sobie, że wiosną nie będę szalała, a wyszło...jak zawsze
Aprilku aż trudno mi uwierzyć, że nic nie zamówiłaś
No fakt, żółty z fioletem stanowią ładne połączenie. Na jesieni posadziłam Minervę, tylko nie wiem czy przetrwała zimę? Siedzi pod kopcem, a to co widać powyżej nie wygląda na żywe
Gosiu nie mam pojęcia dlaczego Twoje angielki nie chcą rosnąć przyzwoicie?
Aguska_81
Aluś
Pytasz mnie o plany inne niż róże...Hmm, pewnie, że mam. Jak zawsze zamówiłam kolejne lilie. Tylko jedną dalię, bo i tak z poprzednich lat mam ich już trochę, a z miejscem sama wiesz jak jest. Oprócz tego kupiłam mieczyki. Wracam do nich po kilku latach przerwy. Na razie skromnie, bo tylko jedno opakowanie. Oczywiście nasiona jednorocznych też już czekają. Między innymi kupiłam szałwię trójbarwną, floksy jednoroczne, ostróżki, cynie, które pokochałam od zeszłego roku. Jeszcze facelia dzwonkowata się tam plącze, jakieś liatry, a i jeszcze zapomniałam o bylinach z L. Przybyły mi dwie kolejne odmiany floksów, ciemne orliki i jeszcze coś pomarańczowego, ale nie pamiętam co? Etykieta została na tarasie przy doniczce.
O różach z jesiennych nasadzeń pisałam już wyżej. Większość zimę zniosła źle. Te kilkudniowe mrozy i brak śniegu zrobiły swoje. Mam nadzieję, że nie wszystko zmarzło i jednak pod kopcami coś żyje.
Zrobiłam wczoraj kilka fotek z mojej wiosny. Pokażę je na koniec odpowiedzi.
Aneczka1979 jestem już kochana, jestem
Kasiu jak napisała Dorota - po prostu je posadź i dobrze zabezpiecz w porządne kopczyki. Mogą jeszcze przyjść mrozy...Oby nie.
Dorota ciekawa jestem ,która szkółka już rozpoczęła wysyłki?
Wszyscy pokazują swoją wiosnę, pokażę i ja. Chociaż wygląda skromnie, bo kwiatów brak, to jednak widać jej oznaki i w moim ogrodzie.






Jutro będą kolejne róże z mojej listy. Dzisiaj już padam na twarz
Dobrej nocy!
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Dorotko!
Jeszcze się nie smuć. Róże potrafią nawet od korzenia wypuścić nowe pędy. I nie spiesz się z ich wykopywaniem. Każdemu tak doradzam, bo sama o mało nie wywaliłam róż, które wydawały się przemrożone, a już na widłach (
) ukazały świeże zalążki pędów. I rosną do dziś.
Twoim też życzę bujnego wzrostu i burzy kwiatów -
Jagi
Jeszcze się nie smuć. Róże potrafią nawet od korzenia wypuścić nowe pędy. I nie spiesz się z ich wykopywaniem. Każdemu tak doradzam, bo sama o mało nie wywaliłam róż, które wydawały się przemrożone, a już na widłach (
Twoim też życzę bujnego wzrostu i burzy kwiatów -
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Witaj Dorotko. Oj tam skromnie
. Pięknie powoli wszystko zaczyna wychodzić a kwiaty prędzej czy później będą. U mnie właściwie też nic nie kwitnie ,poza jednym krokusem
. Twoje rośliny dostaną dobre jedzenie na start i pewnie odwdzięczą Ci się z nawiązką. Róże jak zawsze pokazujesz wspaniałe i im więcej opisów tym bardziej człowiek ma problemy z tym co wybrać
. Pozdrawiam
.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Dorotko u mnie zimno,brzydko i dziś bez słoneczka,a ja tak wyczekują promyków.Tyle jest do zrobienia
Wiem,że to dopiero 10 marca,ale potem jak wszystko się na siebie nałoży to nie będzie za ciekawie.
Mam w koszyku Pashminę w F i zastanawiam się po co mi druga? Zamienię chyba na inną
Jaka ja w tym roku jestem niezdecydowana...
Moje róże przy ostatniej wizycie pooglądałam,dość dobrze wyglądały,ale wiadomo,że na razie jeszcze pewności nie mam co do 100% przezimowania,także czekam i liczę dni.
Minerva w zamówieniu widnieje i mam nadzieję,że fiolecik z Dolce Vita ładnie się spasują
Pozdrawiam
Wiem,że to dopiero 10 marca,ale potem jak wszystko się na siebie nałoży to nie będzie za ciekawie.
Mam w koszyku Pashminę w F i zastanawiam się po co mi druga? Zamienię chyba na inną
Moje róże przy ostatniej wizycie pooglądałam,dość dobrze wyglądały,ale wiadomo,że na razie jeszcze pewności nie mam co do 100% przezimowania,także czekam i liczę dni.
Minerva w zamówieniu widnieje i mam nadzieję,że fiolecik z Dolce Vita ładnie się spasują
Pozdrawiam



