Witajcie Kochani trochę wczoraj nie miałam weny do pisania, bo jak w domu coś się dzieje to myśli uciekają. Czytałam jednak wszystko więc dzisiaj już odpisuję
Jagódko świeci mi to cudne słoneczko, ale jakoś nie cieszy mnie tak jak powinno i nie korzystam z tego, żeby coś w ogrodzie zrobić. Propozycja Lisicy bardzo mnie wzruszyła, uwierz mi

a Michał rozweselił całą sytuację
Przesyłam pozdrowienia
Julciu Droga to wszystko złudzenia, nie ma większej bałaganiary ode mnie nigdy nie miałam ani w ogrodzie ani w domu idealnego porządku, bo jak nawet podłogi lśniły i okna też to na półkach stały książki i bibeloty według mnie tylko znanego porządku
Tak też zapominam podsypać piasku czy kamyczków żeby rozluźnić moją glinę pod wiele roślin i meczą się biedaki
Irminko sprowokowałam Cię do odezwania się moimi zachciankami

tak chciałabym mieć całą gamę tych jesiennych stokrotek i chętnie zobaczę Twoje kolorki. Sąsiedzkie marcinki zamiaruję pociągnąć za ucho jedną kępkę

, bo rosną jakby poza posesją.
Irenko ja też dzisiaj ze spaniem miałam problem, bo martwię się o najmłodszą mieszkankę naszego domu, ale o kwiatuszkach nie mam głowy myśleć
Tereniu jesteś Kochana bardzo chętnie przygarnę różowe asterki, ale chciałabym żeby u Ciebie jakieś moje roślinki zagościły

Bardzo żałuję Twoich i innych roślinek przesuszonych w tym roku. Moje przelane prezentują się nieciekawie. Większość róż ma dziwny pokrój i gołe łodygi a na tych kikutach pojawiają się takie zimowe pączki

Już powoli mam trochę dość tego sezonu i ciekawa jestem następnego a szczególnie zimy. Jak na razie bez przymrozków i słonecznie, więc Tobie życzę porządnego podlania roślin, a jak nie to trzeba im chyba będzie pomóc
