Schyłek lata w wiejskim ogrodzie cz. 21

[Maska]

To się cieszę Tereniu, że znalazła się malinowa zguba
Tak, są nieraz kolory trudne do odtworzenia, a może to nasze oko fałszuje, co nie odbiera urody wielu roślinom
Dobrego dnia

[Darmokot]

No to się wydało! I bardzo dobrze bo byłbym posądzony przez Terenię o kradzież malin
Marysiu skąd takie fikuśne odmiany znasz? Mam te astry co Ewa tylko w tym roku to ich drugi rok od posadzenia i przyjęły formę płożącą na końcach wzniesioną, kolor przepiękny. Udało mi się zrobić zdjęcie tych niskich fioletowych w miarę naturalnym kolorze

[Mandragora]

Witaj Marysiu Też byłam wczoraj na spacerze w pobliskim lesie, pierwszy raz od dłuższego czasu. Przeraziła mnie ilość wyrżniętych zdrowych buków Czy to aby naprawdę konieczne?
Też słyszałam o żonkilach i narcyzach. Posadziłam kilka dookoła róży, gdzie kręciła się jakaś ryjąca myszka. Co prawda czas do obserwacji miałam krótki, bo koparka zniszczyła mi poletko doświadczalne Ale przez jakieś 3 tygodnie po posadzeniu był spokój. Dorzuciłam też kilka ząbków czosnku, jego podobno też unikają.

[Maska]

Michale zadaję się z austriackim ogrodnikiem
Moje jedynie białe się płożą, a fioleciki sterczą elegancko na jakieś 30-40 cm. Naprawdę Twoje mają taki kolor, bo te Ewy mają jednak inny ale jedne i drugie są śliczne. Nie mam w ogóle michałków różowych oprócz tych żarówiastych od Ciebie ale może Marysia mar coś ze sobą przywiezie
.....e tam od razu kradzież
Milenko w moim lesie też był taki czas, ale widzę że w tym roku głównie wywożą w państwowego lasu
Mnie też bardzo szkoda wyciętych zdrowych dużych drzew, ostatnio oglądałam angielski program i tam buki mają po kilkaset lat ale mają pokrój dziwny pokręcony, bo właściciele na opał czy na meble pozyskiwali konary, a nie ścinali od razu całego drzewa. U nas nigdzie nie widziałam takiej metody raczej w lesie zostawiają gałęzie nawet grube, a zabierają to co łatwo.
Twoja rewolucja ogrodowa ma się chyba ku końcowi, ale jakiś czas minie nim wszystko wróci do dawnego stanu
Dziękuję za odwiedziny

[JagiS]

No, proszę, i do Ciebie, Marysiu, dotarło pomorskie niebo .
Tyle, że o tej porze roku może nieść ze sobą przymrozki .
Ale za to jak jest pięknie .
Widzę, że nie na żarty wzięło i Ciebie, i Michałka na michałki .
No i fajnie, kawałek Kaszub u Was zagości...i kawałek Lisiego ogona .

Pięknego pomorskiego tygodnia życzę - Jagoda

[julcia1]

Marysiu zazdroszczę tak zorganizowanych rabat, zresztą podobnie jest u innych forumowiczów tylko u mnie taki mysz masz bo wsadzam roślinki gdzie jest miejsce bez przemyślenia całości, ale chyba nadszedł czas aby to zrobić tylko kiedy
wiecznie brak mi czasu.
Nawet wrzosy mam , nie na kwaśnej rabacie, co prawda rosną ale są mizerne i to tylko moja wina bo przecież mogę wsadzić koło borówek

[irminka]

Masko, dobrze wyczytałam, że szukasz ładnych marcinków? Pozbieram wszystkie moje jutro w bukiet, to może kolory będą bardziej widoczne. Te niby marcinki sąsiedzkie, które pokazałaś też mam i bardzo lubię, choć takie rozczochrane nieco

[adamiec]

Witam o ciemnym poranku, kolejna nocka bezsenna.Korzyść mam z tego taką że mogę planować gdzie co przesadzę,nawet miejsce na nowe rośliny znajdę.

[Tajka]

Marysiu witaj o poranku.
Zimno, ale słonecznie, a najgorsze jest to, że u nas zupełnie deszczu nie prognozują, w moim ogrodzie susza okropna, jak większy mróz ściśnie, to iglaki i różaneczniki bardzo ucierpią.
Mam dwie odmiany niskich astrów różowych, więc z przyjemnością Ci podeślę. Niby nie powinno przesadzać się kwitnących roślin, ale astry przyjmą się na bank.
Miłego dnia.

[Maska]

Witajcie Kochani trochę wczoraj nie miałam weny do pisania, bo jak w domu coś się dzieje to myśli uciekają. Czytałam jednak wszystko więc dzisiaj już odpisuję
Jagódko świeci mi to cudne słoneczko, ale jakoś nie cieszy mnie tak jak powinno i nie korzystam z tego, żeby coś w ogrodzie zrobić. Propozycja Lisicy bardzo mnie wzruszyła, uwierz mi a Michał rozweselił całą sytuację
Przesyłam pozdrowienia
Julciu Droga to wszystko złudzenia, nie ma większej bałaganiary ode mnie nigdy nie miałam ani w ogrodzie ani w domu idealnego porządku, bo jak nawet podłogi lśniły i okna też to na półkach stały książki i bibeloty według mnie tylko znanego porządku
Tak też zapominam podsypać piasku czy kamyczków żeby rozluźnić moją glinę pod wiele roślin i meczą się biedaki
Irminko sprowokowałam Cię do odezwania się moimi zachciankami tak chciałabym mieć całą gamę tych jesiennych stokrotek i chętnie zobaczę Twoje kolorki. Sąsiedzkie marcinki zamiaruję pociągnąć za ucho jedną kępkę , bo rosną jakby poza posesją.
Irenko ja też dzisiaj ze spaniem miałam problem, bo martwię się o najmłodszą mieszkankę naszego domu, ale o kwiatuszkach nie mam głowy myśleć
Tereniu jesteś Kochana bardzo chętnie przygarnę różowe asterki, ale chciałabym żeby u Ciebie jakieś moje roślinki zagościły Bardzo żałuję Twoich i innych roślinek przesuszonych w tym roku. Moje przelane prezentują się nieciekawie. Większość róż ma dziwny pokrój i gołe łodygi a na tych kikutach pojawiają się takie zimowe pączki Już powoli mam trochę dość tego sezonu i ciekawa jestem następnego a szczególnie zimy. Jak na razie bez przymrozków i słonecznie, więc Tobie życzę porządnego podlania roślin, a jak nie to trzeba im chyba będzie pomóc

[dorkow0]

Marysiu...
U mnie dziś piękna pogoda była, ale żadnej fotki nie udało mi się zrobić... Jutro się postaram na pewno... Dalie oglądałam, nic im jeszcze nie jest, przymrozku nie ma... Jedynie Koleusy chowam do garażu na noc, a na dzień wyciągam... Pelargonie jeszcze spędzają noce na zewnątrz...
Pozdrowienia zostawiam...

[karolacha]

Marysiu masz śliczne marcinki, ja jestem ostatnio nimi oczarowana karolina

[mar33]

Marysiu choćbym chciała nie dam rady udźwignąć tego korzenia może jakiś mniejszy się znajdzie

[Joanna_68]

Marysiu piszesz, że nigdy nie miałaś idealnego porządku a przecież musisz to wiedzieć, że tylko nudne kobiety mają wszędzie porządek idealny.
A ogród Twój cudny jest.

[Maska]

Dorotko a ja dzisiaj też tylko do kurek rano a wróciłam o zmroku więc żadnych zdjęć, dzisiejszy dzień należał do mnie Ja też mam ogród nie naruszony i tylko raniutko lekki szron w jednym miejscu na trawie. Niedaleko rosną cukinie i nie marzną oby ja najdłużej, doniczkowce powoli wchodzą do domu Serdeczności i ucałowania
Karolinko zawsze lubiłam te maluszki, ale nie wiedziałam że jest aż taki wybór i teraz próbuje je zgromadzić
Marysiu znajdziemy, a może po kawałku wiesz ponumerujemy i złożymy do kupy
Asiu i za to Cię kocham ja też tak uważam ale ciiii żeby się inni nie obrazili, bo przecież są śliczne uporządkowane ogrody na FO i niech będą, bo w tej różnorodności jest sens