ElzbietaaG - u mnie też mączniak jak co roku. Jak raz złapiesz to zawsze się gdzieś te zarodniki uchowają. Jak na razie nie znalazłem na to sposobu, od sierpnia jest zawsze równia pochyła. W tym roku po opryskach trochę zwolnił ale dalej lecą liście, niektóre tykwy już od dołu przez pierwsze dwa metry są całkiem pozbawione liści. Ale na szczęście owoce duże, nawet gdybym już musiał sezon zakończyć (a tak źle nie jest) to i tak większość już powinna zdrewnieć.
patasko - trzymaj kciuki, żeby jak najdłużej było ciepło bo oprócz tego snake to widzę, że masz małe a już są pierwsze plamy na liściach. Te zmiany grzybowe to chyba największa zmora tykw, jak widać prawie każdego to dotyka. Na różne kłopoty wypracowałem sposoby ale na ten jeden to sam już nie wiem.
Jeśli ktoś z was znalazł skuteczny sposób na mączniaka to jest idealny moment by się tym podzielić

.