Kochani,tyle się napisałam...i mi wcięło
Dziękuję wszystkim za miłe słowa.I za rady odnośnie syropów dla dzieci.
Dzieci już zdrowsze.
Mam dla Was kilka zdjęć...tylko chciałam wrzucić,bez logowania przez fotosik....a tu mnie zmusza do logowania....no nic.Może innym razem.Nie chcę wpisywać swoich zdjęć i płacić fotosikowi
Więc skoro zdjęć nie będzie,to tylko napiszę,co u mnie....
Otóż byłam wczoraj z dziećmi na rybach....dobrze,że znalazłam jakąś starą wędkę po teściu....to i ja połapałam....
A ...bo zapomniałam napisać,że jest u nas mój siostrzeniec na wakacjach.Chłopak starszy od moich dzieci.Fajnie jest,bo dzieci mi przypilnuje i bawi się z nimi...a i pomoże jak trzeba.Niekłopotliwy,bo je co ugotuję
No i Hubert to ma już lepszy sprzęt do łapania ryb....ale to ja złapałam tą 1 rybkę
Fajnie było...wspomnienia wróciły...bo lubiłam łowić ryby...a dobre 10 lat tego nie robiłam pewnie....
A wczoraj M. skończył taras....tzn dom już jest pomalowany i ma zrobioną podbitkę.Na terasie też jest podbitka

.Wygląda cudnie...
A M. mnie straszył,że taras będzie bez podbitki,bo desek nie starczy...
Zostało zrobić balustradę i przykleić płytki...ale to chyba nie w tym roku...
Trzymajcie się kochani,muszę zmykać

.Miłego dnia
