Ogród Moni cz.2
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
W ogrodzie wciąż działam, tworzę, kopię i sadzę. Plewienie idzie ciężko i ..., niechętnie
Nie wiem jak będzie wyglądała pogoda w najbliższych dniach, ale od dwóch dni zakończyły się codzienne burze i ulewy - nareszcie mamy upały
Wszystko kwitnie, choć większość róż zakończyło swój pierwszy rzut kwitnienia i musiałam im ściąć wszystkie przekwitające kwiaty. Moja różanka wciąż się rozrasta i wzbogaca o nowe odmiany
, a starsze cieszą coraz nowszymi i grubszymi pędami. Cieszy mnie fakt, że nie mam ataku plamistości, pomimo pogody deszczowej. Kilka chorych listków, jakie się pojawiły, zaraz oberwałam i choroba nie rozprzestrzeniła się na dobre. Jedynie Laguna rozchorowała się okrutnie, ale to pewnie ze starości, bo miała już większość pędów 3-4 letnich, a ichcnie wycinałam, bo było mi żal. Dzisiaj ją odmłodzę, bo niedawno zrobiłam to samo z jednym Louisem Odier i teraz ma już 5 pędów wys.0,5m, a widać jeszcze sporo nowych oczek pędowych
Wczorajsze fotki:
Na początek miniaturka, którą zimą kupiłam do domu i wiosną wkopałam do gruntu - teraz pięknie kwitnie, choć kwiat zmienił nieco barwę na ciemniejszą (w doniczce była kremowo - zielona):

Rhapsody in Blue - ta róża chyba nieustannie kwitnie i jest naprawdę godna polecenia, ponieważ ma wszystkie dodatnie cechy, jakich każdy oczekuje od róż
:

Pierwsze pąki zostały wchłonięte przez sarenki, ale teraz kolejne pokazały urodę ślicznotki, na którą czekałam kilka lat - Pastella:

Kwitnie coraz obficiej piękna, rabatowa NN o kwiatach zbliżonych do angielek, jednak znacznie bardziej trwałych i zasychających na krzaczku, nie sypiących się
:

William Shakespeare wciąż roznosi cudowny zapach w ogrodzie i nie można przejść obojętnie wobec jego urody:

Granny - coraz bardziej lubię tę różę za obfitość kwitnienia i cukierkowe kwiaty:

First Lady od Deirde z pąkiem jak piłeczka ping pongowa:

Doczekałam się nareszcie kwitnienia Elfe, którą z pierwszych pąków objadły sarny:

Topkapi na pniu niedługo zaszaleje burzą kwiatów:

ładnie rozkwitła kaskadowa Dorothy (?):

Nowa angielka do kolekcji - The Alnwick:

Kupiony kilka dni temu Charles Austin:

Bez kwiatka smutno wygląda i nie jest zbyt bujny, ale jest zdrowy i mam nadzieję, że szybko się rozrośnie:

No i tworzy się wielka różana rabata, która tak naprawdę ładna będzie co najmniej za rok, gdy wszystko się rozrośnie

Piękny dzień pożegnał nas wspaniałym zachodem słońca - zdjęcie tego nie oddaje, ale niebo było niemal różowe

Wszystko kwitnie, choć większość róż zakończyło swój pierwszy rzut kwitnienia i musiałam im ściąć wszystkie przekwitające kwiaty. Moja różanka wciąż się rozrasta i wzbogaca o nowe odmiany
Wczorajsze fotki:
Na początek miniaturka, którą zimą kupiłam do domu i wiosną wkopałam do gruntu - teraz pięknie kwitnie, choć kwiat zmienił nieco barwę na ciemniejszą (w doniczce była kremowo - zielona):

Rhapsody in Blue - ta róża chyba nieustannie kwitnie i jest naprawdę godna polecenia, ponieważ ma wszystkie dodatnie cechy, jakich każdy oczekuje od róż

Pierwsze pąki zostały wchłonięte przez sarenki, ale teraz kolejne pokazały urodę ślicznotki, na którą czekałam kilka lat - Pastella:

Kwitnie coraz obficiej piękna, rabatowa NN o kwiatach zbliżonych do angielek, jednak znacznie bardziej trwałych i zasychających na krzaczku, nie sypiących się

William Shakespeare wciąż roznosi cudowny zapach w ogrodzie i nie można przejść obojętnie wobec jego urody:

Granny - coraz bardziej lubię tę różę za obfitość kwitnienia i cukierkowe kwiaty:

First Lady od Deirde z pąkiem jak piłeczka ping pongowa:

Doczekałam się nareszcie kwitnienia Elfe, którą z pierwszych pąków objadły sarny:

Topkapi na pniu niedługo zaszaleje burzą kwiatów:

ładnie rozkwitła kaskadowa Dorothy (?):

Nowa angielka do kolekcji - The Alnwick:

Kupiony kilka dni temu Charles Austin:

Bez kwiatka smutno wygląda i nie jest zbyt bujny, ale jest zdrowy i mam nadzieję, że szybko się rozrośnie:

No i tworzy się wielka różana rabata, która tak naprawdę ładna będzie co najmniej za rok, gdy wszystko się rozrośnie

Piękny dzień pożegnał nas wspaniałym zachodem słońca - zdjęcie tego nie oddaje, ale niebo było niemal różowe

- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22085
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Moniko nie lubisz plewić???
Ja ... lubię ... bo mam tej roboty niewiele
Piękna różanka powstaje... ach Ty jesteś gigantem różanym.
Chyba jedyną osobą na forum z tak ogromną ilością krzewów i ciągle zwiększasz ich stan
Bardzo mnie ekscytuje Twoje różane zacięcie ... za rok czy dwa to będzie ogród róż jak z bajki .
Już postanowiłam kupuję jesienią kolejne krzewy róż a wyrzucam z ogrodu jakieś krzaczyska co najmniej dwa.
Pastela,First Lady i Elfe - to moje różane marzenia ... kusisz mnie Moniko oj kusisz
Ja ... lubię ... bo mam tej roboty niewiele
Piękna różanka powstaje... ach Ty jesteś gigantem różanym.
Chyba jedyną osobą na forum z tak ogromną ilością krzewów i ciągle zwiększasz ich stan
Bardzo mnie ekscytuje Twoje różane zacięcie ... za rok czy dwa to będzie ogród róż jak z bajki .
Już postanowiłam kupuję jesienią kolejne krzewy róż a wyrzucam z ogrodu jakieś krzaczyska co najmniej dwa.
Pastela,First Lady i Elfe - to moje różane marzenia ... kusisz mnie Moniko oj kusisz
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Krysiu, Elfe ma bardzo duży pąk, więc pewnie i kwiat będzie duży. Kolor na zdjeciu niestety nie oddaje jej piękna w pełni - naprawdę piękna róża. First Lady z kolei to już druga w moim ogrodzie, a to dlatego, że jest tak wyjątkowa - kwiat baaardzo duży, pąki niesamowicie ciekawe ze względu na kształt jakiego nie mają pąki żadnej innej róży, a przy tym baaardzo duży kwiat po rozwinięciu. Pastella to w ogóle nie potrzebuje komentarza, bo jest po prostu bajeczna - polowałam na nią baaardzo długo, ale na szczęście skutecznie.KaRo pisze:Moniko nie lubisz plewić???![]()
![]()
Ja ... lubię ... bo mam tej roboty niewiele![]()
Piękna różanka powstaje... ach Ty jesteś gigantem różanym.
Chyba jedyną osobą na forum z tak ogromną ilością krzewów i ciągle zwiększasz ich stan
Bardzo mnie ekscytuje Twoje różane zacięcie ... za rok czy dwa to będzie ogród róż jak z bajki .
Już postanowiłam kupuję jesienią kolejne krzewy róż a wyrzucam z ogrodu jakieś krzaczyska co najmniej dwa.
Pastela,First Lady i Elfe - to moje różane marzenia ... kusisz mnie Moniko oj kusisz
Z kolei sen z powiek spędza mi Twoje Blue Velvet, której nigdzie nie ma
A jak ju będziesz robić miejsce na róże, to znajdź gdzieś jeszcze małe poletko na pnącą Piruette
Dziękuję za Twój ciepły komentarz o moich różach
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Olga, dziękujęOK pisze:Cześć![]()
To już pewne? Urlop i tak mam 13-31.07Inaczej się nie dało
![]()
Monia, jestem nieustająco zachwycona Twoimi różami![]()
Jeszcze się pochwal, co nowego kupiłaś, bo jakoś nie zauważyłam
Mam nadzieję, że za rok przyjedziesz ocenić zmiany na żywo
Kupiłam też taką bidulę Swany na pniu, ale wstyd pokazać, bo ma 3 pędy na krzyż i muszę się nią mocno zaopiekować, żeby za rok było co pokazać:
kwiaty zdechłe:

pień obdarty z kory (ale juz posmarowany maścią ogrodniczą):

krzywy na dodatek:

ale żal mi jej było i przygarnęłam



