64. Giardina o nowoposadzonych różach pisałam wcześniej, że potrzebują czasu, że trzeba być wyrozumiałym. A tu kolejna niespodzianka! Wypuściła długie prawie 1,5 m pędy,które szybciutko rozłożyłam na pergoli w formie wachlarza. Teraz, gdy przekwitłai zaczęła wypuszczać kolejne pędy całkiem fajnie się zagęszcza. Ma piękne kwiaty i żałować tylko mogę, że posadziłam ją przy Constance Spry, bo kolor obu jest bardzo podobny. Ależ za kilka lat będzie jednak widowisko!. Już teraz nie mam wątpliwości, że będzie topową różą. Na podium dziś nie stanie, bo jeszcze zbyt młoda,niech się dziewczyna uczy szacunku do starszych, ale jest cudna.



