Małgosiu, ja też lubię ten szpaler (w tym roku 2 szpalery), pomimo iż jest do wbrew moim kolekcjonerskim założeniom ogrodniczym. Jednak szkoda wyrzucać cebulek więc sadzę je co roku
Omiegi w swej masie utworzyły też prawie szpalerek
Jadziu, zawilec grecki łatwo się sieje więc pewnie masz siewki wokół a starsze bulwki giną. U mnie też tak jest.
Kolejną wyrazistą plamę w ogrodzie tworzą teraz żagwin, a za nim zaczyna się szpaler pierwiosnków:
Grażynko, ja widzę sporo 'Apeldoornów' w okolicznych ogrodach; nawet tych zaniedbanych, bo one dobrze sobie radzą. U Ciebie ich coraz mniej, a u mnie coraz więcej (chyba dlatego że wykopuję je), dlatego z chęcią się podzielę.
Nie tknięte ręką ludzką to one do końca nie są, bo to przecież mieszańce Darwina wychodowane w XIX wieku

Na ich tle ładnie prezentuje się jedyna szachownica, która chce u mnie kwitnąć:
Lodziu, dokładnie tak - tulipany spokojnie kończą sobie wegetację wykopane razem z ziemią w skrzynkach gdzieś w zacisznym miejscu, a na tym miejscu sadzę dalie. Natomiast proces odwrotny - sadzenie tulipanów na miejscu dalii nie koliduje czasowo, ponieważ tulipany sadzi się najpóźniej. Więc listopad jest dla nich idealnym terminem sadzenia. Musiałaś mieć trefne cebulki albo coś innego im zaszkodziło. Tulipany można sadzić nawet w grudniu, jeśli tylko ziemia nie jest zamarznięta
Krysiu, jeśli tylko masz miejsce na wkopanie skrzynek plastikowych, to gorąco polecam taką metodę! Pytałaś, ile się zmieści cebul do takiej skrzynki? To zależy od wielkości cebuli; od 20szt do 70szt drobnicy.
Koluria rzeczywiście słabo przyrasta ale też nie ginie, co mnie cieszy, bo jest bardzo rzadką rośliną. O jej właściwościach leczniczych nie wiedziałem.
A to bardzo trwała i ładna roślinka od Ciebie, o której rzadko pamiętam, bo kwiatki skromne ale teraz weszła mi w kadr
