Maryś, taki jest sport. Ręczni i siatkarze już mnie uodpornili na takie stresy!
Dalej im kibicuję i w piątek zajmą 5-te miejsce. Z Islandią dadzą radę.
Jutro wstaję o 5 rano, bo Radwańska szaleje!!!!! Trzymaj kciuki!!!
Tosiu pochodziłam po działeczce i oczywiście podziwiałam ale zatrzymałam się przy tulipanach przepiękne, jesienią kupiłam sporo ale niestety choroba poplątała moje plany i leżą nie wysadzone, teraz za oknem mróz, jak myślisz można ich wysadzić w tym sezonie czy dopiero jesienią?
rano rano będziemy zerkać w telewizornię na kort, teraz to poprzestawiały mi się godziny jak się leży z dnia noc a z nocy dzień hahahaha pozdrawiam
Witaj Aneczko
Jak fajnie, że się już wygrzebałaś z tego cierpienia
Aniu, no teraz to chyba ciut za późno, ale jak masz pulchną ziemię, to ryzykuj.
Najwyżej nie zakwitną. Nie wiem sama, co Ci radzić Marylko!!! Z bocianim gniazdem w Zbójnie załatwione!!!
Jeśli to jakieś krzaczysko, to będzie usunięte w lutym. Ale trzymaj rękę na pulsie, bo pamięć ludzka jest zawodna.
Podobno, to jakieś trawy tam są. Maryś! Niestety przegrali, ale to nic. Jutro o 5 miejsce 5 9 dni
Słoneczko dziś świeci przy -5 stopniowym mroziku.
No właśnie, mnie też się udziela Twoja radość, Tosiu
Ale to dobrze, piątka z przodu..czego chcieć więcej
U mnie rano było -17 stopni, teraz -10, niebo bezchmurne i świeci
Pozdrawiam cieplutko.