Uff...Nie mam czasu na pisanie, bo ciągle coś mi na to nie pozwala

W ogrodzie działam w miarę możliwości czasowych - znów przenoszę rośliny w czasie kwitnienia, bo wtedy najlepiej widzę co mi do czego pasuje

Tak robię co roku, ale wciąż nie jestem w pełni zadowolona. W zasadzie zadowolenie wizualne dałoby ograniczenie do max.5 odmian roślin, ale to niemożliwe - jak tu wybrać te najpiękniejsze, jedyne

Zamiast ograniczać, to ja wciąż kupuję kolejne

Jedyne ograniczenie to kolorystyka, choć i tak jest mix w odcieniach różu, bo każdy ma inny ton

Muszę jednak przystopować z różami, bo tak się niektóre rozrosły, że brakuje miejsca na byliny, które jednak darzę wielką miłością

Kilka róż ze smutkiem będę musiała pożegnać, tylko które? Zostały same moje ulubione

Może ograniczę ilość tych, których mam dużo

Hmmm....
Poza tym domek już niemal na ukończeniu, tzn etap murowania

W poniedziałek lub wtorek będzie zalany górny wieniec i później już tylko daszek trzeba będzie zrobić

.
Jednocześnie mur zmienia swój image - zdjęcie robione już w nocy, bez lampy i wyszło kiepsko, ale widać co i jak, prawda?
W tym tygodniu może zaczniemy łuk nad wejściem
