Tam zaraz krążyć po całym ogrodzie...
U mnie (a mam go wiele lat) wyrasta tu i ówdzie, ale usuwam te odrosty i na długi czas jest spokój. Są gorsze chwasty.
Nie miałam do tej pory czasu, żeby go przyciąć i widzę, że już ma pączki. Trochę późno, ale chyba można jeszcze przyciąć? Mam zamiar zrobić tak:
selli7 pisze:/.../Po stworzeniu silnego szkieletu (konstrukcji) rośliny trzeba corocznie przycinać młode pędy nad 2-3 węzłem (parą pąków) nad pędami głównymi tego szkieletu.Ja zostawiam nieco cieńszych gałązek z kikutami 2-3 oczek.Słabe pędy i martwe całkowicie wycinać.
Mój za bardzo się rozrósł i włazi na posesję nowych sąsiadów, muszę więc zrobić z nim porządek, nie może sobie rosnąć jak chce- na co mu pozwalałam, póki nikt tam nie mieszkał.