i to jest dokładnie to co chciałam napisać, ale nie wiedziałam jako to ująć.asia2 pisze: Twoje zdjęcia przywołują w myślach nostalgiczny świat XIX-wiecznych angielskich dam w olbrzymich kapeluszach, spacerujących w pełni lata po różanych alejkach, z białymi parasolkami chroniącymi przed słońcem. Mówiąc współcześnie - romantyzm na maxa.
Jestem pod nie gasnącym urokiem i nadal bardziej lub mniej po cichu będę przemykać między Twoimi rabatami i czasami przysiądę skromniutko na białej ławeczce, żeby pomarzyć (...)...
Jestem pod wielkim wrażeniem Twoich zdjęć i klimatu jaki nimi oddajesz (jest to kolejny przykład na to, że stałka jasna jest nieodzowna i nic tylko trzeba oszczędzać).
Ale mam pytanie, czy jesteś pewna, że róża, którą podpisujesz Comte de Champagne to ta róża. Twoje zdjęcia bardzo przypominają mi moje Golden Carpet. Z taką fiszką te moje nabyłam, ale w necie nic o nich nie znalazłam. Jednak ta Comte de Champagne wydaje mi się, że necie ciut inaczej wygląda.














