hen_s pisze:Bardzo lubię te roślinki - mają naprawdę dużo uroku. Ich kosmiczne kwiatuszki są urzekające!

To jedne z moich ulubionych roślinek, może dlatego że u mnie nie sprawiają kłopotów, rosną i niektóre nawet kwitną - cieszy mnie to okrutnie
ejacek pisze:Lubię takie wątki z nietypowymi , nieczęsto pokazywanymi tu na forum roślinkami

Jacku to bardzo, bardzo miłe co piszesz, cieszę się że Ci się podoba!!
brombiel pisze:Oooo...uczta dla mych oczu...sami kosmici

dodam że nie mam tego ostatniego ...

Nie masz...? Ależ to nic straconego, sama wysiewałam te roślinki więc mam kilka bulw więcej, spokojnie na jedną mogę się z Tobą dogadać
onectica pisze:Czy trzymasz je w normalnym podłożu, jak wszystko, czy coś usprawniasz specjalnie dla nich?
piasek pustyni pisze:... nieco podpinam się pod pytanie Lucynki

brombiel pisze:O tym podłożu to i ja bym poczytała, bo mam je od niedawna...jeden kwitnący przyszedł już z doniczką i ziemią ...pozostałe z gołymi korzonkami lub bez nich zapakowałam do keramzytu. Najchętniej to i tego kwitnącego bym wsadziła do keramzytu...ale nie wiem czy powinnam

W internecie doczytałam że Ceropegie mogą być w keramzycie i powinno być im dobrze...ale czy na pewno

masz je u siebie to może coś podpowiesz

Lucynko co to znaczy normalne podłoże??

Każdy ma chyba inne, swoje "normalne" podłoże...
U mnie "normalne" czytaj standardowe do sukulentów to ziemia, piach, żwirek, antuka, seramis, pemza, sproszkowany zeolit. Ziemia 2 porcje, pozostałe składniki po 1.
Ceropegie natomiast rosną u mnie są w różnych mieszankach. W większości już przynajmniej od roku więc dla mnie to sprawdzone podłoże.
Ceropegia armandii i Ceropegia petignatii mają najbardziej przepuszczalne - tak jak już kiedyś o nim pisałam "W tej mieszance była odrobina ziemi i piasku ale wszystko opadło/spłynęło w głąb doniczki przy podlewaniu. Ale tak, w 80-90% podłoże składa się z tego co widać na fotce. Keramzyt, antuka, perlit, seramis. W mniej więcej równych porcjach."
Te w kolejności mają coraz więcej ziemi dodanej do w/w mieszanki
Ceropegia stapeliformis
Ceropegia simonae - obie
Ceropegia stapeliformis ssp serpentinus
A te liściaste mają taką mieszankę którą daję też co innych sukulentów czyli to "normalne"
Jakoś specjalnie nie lubię kombinować z podłożem, chciałabym żeby wszystkie moje rośliny chciały rosnąć w takim samym bo to mniej roboty i główkowania dla mnie, ale tak się niestety nie da.
Większość Euphorbii ma na szczęście jednakowe podłoże... ale zupełnie inne niż Ceropegie
Ale o nich następnym razem!!
