Pelargonie zresztą też
Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Skrętniki rewelacja
Pelargonie zresztą też
Pelargonie zresztą też
- Motylica100
- 200p

- Posty: 232
- Od: 14 mar 2010, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Widzę, że i ty lubisz skrętniki
Piękne są 
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Boże skrętniki jakie bajeczne
a truskawki
a było mieszkać w mieście 
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Filigranowa - dziękuję. Teraz jest show kwitnienia. Nie wiem, którym kwiatom robić zdjęcia, bo wszystkie kwitną naraz prawie...
Jola- pelargonie, na zimę wkładam do budynku na działce. Mamy tam centralne ogrzewanie i nawet w największe mrozy, temperatura nie spada poniżej zera. Wiosną, uszczykuję, by się rozkrzewiły, sadzonkuję i tak, co roku, mam swoje pelargonie ;)
Tesia- dziękuję.
Marwes/Marku- hihi...to proste. Trzeba mieć grafik na podlewanie i inne zajęcia związane z kwiatami - rozpisany. Np.: każdy poniedziałek rano lub wtorek rano - to moczenie storczyków w domu. Popołudnie poniedziałek - moczenie storczyków w ogrodzie. Fiołki podlewam, wieczorem lub rano, mniej więcej co drugi dzień. No i dochodzi codzienne podlewanie roślin na działce... O reszczie czynności nawet nie wspominamm. Bo i tak doba ma za mało godzin
Wiesz, w tamtym roku w cieniu, trzymałam trzy skrętniki - w ogrodzie. Pięknie kwitły do września. Oczywiście zimy by nie przetrwały na "świeżym" powietrzu. Nie wiem, jak delikatniejsze odmianowe skrętniki zniosłyby pobyt w ogrodzie. Ale gdyby miały cień wilgoć i nie padał na nie bezpośrednio deszcz, to myślę, że dałyby radę.
Mika- a truskawki Masz? Może w zacienionym miejscu rosną? Ja mam działkę na południowej górce, więc słońce bywa "ostre". Co truskawkom służy
Oksi - dziękuję. Kolejne skrętniki może wnet zakwitną, to się pochwalę nimi. Najłużej trzyma mnie w napięciu "Bianka". Ma pączki od miesiąca, a nie chce ich rozwinąć.
Fiskomp- i dla moich oczu ;) Skrętniki coraz bardziej mi się podobają...
Ape- ale się cieszę, że zaraziłam skrętnikami
O...widać, te same geny...skoro tak chętnie kwitnie.
Anetta- dziękuje w imieniu pelargoni. Polecam rozmnażanie i przechowywanie.
Skrętniki zawładnęły moim
Heliofitko- o...nie ma to, jak stare, sprawdzone kwiaty
I do mnie - one przemawiają.
Są proste w obsłudze i kwitną do późnej jesieni.
Hihi...Rozbawiłaś mnie stwierdzeniem "śmierdzące kwiaty" - ale rzeczywiście, ich liście wydzielają specyficzny zapach, który kojarzy mi się z wiejskim domem mojej Babci.
Truskawki - pyszne były. Jutro - powinnam nazbierać ze 3,4 łubianki. Zaczynam przetwórstwo owocowe.
Niunia- dziękuję. Uwielbiam na nie patrzeć, ich kolory i kształty kwiatów - są rewelacyjne. Odpoczywam przy nich psychicznie ;)
Magda- polecam skrętniki ;) Są piękne i nie potrzebują dużo słońca ( u mnie na działce stoją na północnym oknie)
Motylica- lubię, oj lubię... skrętniki
A dziś... mój "Silverglade apples"...ja po prostu kocham zielone kwiaty:


W ostatnim tygodniu, moja Mama nie domknęła okna, przyszedł wiatr i zwalił doniczek z 8 fiołkami z sadzonkami i miniaturkami. O dziwo, wszystkie fiołki przeżyły upadek. Niebieskiej miniaturce złamał się tylko jeden listek, co nie przeszkadza jej w dalszym kwitnieniu:

"Tropical Heat" otwiera kolejnego pączka:

"coś" dla storczykomaniaków, mój pH. Tetraspis w pączkach:

Pachnąco...moje irysy syberyjskie:

Jola- pelargonie, na zimę wkładam do budynku na działce. Mamy tam centralne ogrzewanie i nawet w największe mrozy, temperatura nie spada poniżej zera. Wiosną, uszczykuję, by się rozkrzewiły, sadzonkuję i tak, co roku, mam swoje pelargonie ;)
Tesia- dziękuję.
Marwes/Marku- hihi...to proste. Trzeba mieć grafik na podlewanie i inne zajęcia związane z kwiatami - rozpisany. Np.: każdy poniedziałek rano lub wtorek rano - to moczenie storczyków w domu. Popołudnie poniedziałek - moczenie storczyków w ogrodzie. Fiołki podlewam, wieczorem lub rano, mniej więcej co drugi dzień. No i dochodzi codzienne podlewanie roślin na działce... O reszczie czynności nawet nie wspominamm. Bo i tak doba ma za mało godzin
Wiesz, w tamtym roku w cieniu, trzymałam trzy skrętniki - w ogrodzie. Pięknie kwitły do września. Oczywiście zimy by nie przetrwały na "świeżym" powietrzu. Nie wiem, jak delikatniejsze odmianowe skrętniki zniosłyby pobyt w ogrodzie. Ale gdyby miały cień wilgoć i nie padał na nie bezpośrednio deszcz, to myślę, że dałyby radę.
Mika- a truskawki Masz? Może w zacienionym miejscu rosną? Ja mam działkę na południowej górce, więc słońce bywa "ostre". Co truskawkom służy
Oksi - dziękuję. Kolejne skrętniki może wnet zakwitną, to się pochwalę nimi. Najłużej trzyma mnie w napięciu "Bianka". Ma pączki od miesiąca, a nie chce ich rozwinąć.
Fiskomp- i dla moich oczu ;) Skrętniki coraz bardziej mi się podobają...
Ape- ale się cieszę, że zaraziłam skrętnikami
O...widać, te same geny...skoro tak chętnie kwitnie.
Anetta- dziękuje w imieniu pelargoni. Polecam rozmnażanie i przechowywanie.
Skrętniki zawładnęły moim
Heliofitko- o...nie ma to, jak stare, sprawdzone kwiaty
Są proste w obsłudze i kwitną do późnej jesieni.
Hihi...Rozbawiłaś mnie stwierdzeniem "śmierdzące kwiaty" - ale rzeczywiście, ich liście wydzielają specyficzny zapach, który kojarzy mi się z wiejskim domem mojej Babci.
Truskawki - pyszne były. Jutro - powinnam nazbierać ze 3,4 łubianki. Zaczynam przetwórstwo owocowe.
Niunia- dziękuję. Uwielbiam na nie patrzeć, ich kolory i kształty kwiatów - są rewelacyjne. Odpoczywam przy nich psychicznie ;)
Magda- polecam skrętniki ;) Są piękne i nie potrzebują dużo słońca ( u mnie na działce stoją na północnym oknie)
Motylica- lubię, oj lubię... skrętniki
A dziś... mój "Silverglade apples"...ja po prostu kocham zielone kwiaty:


W ostatnim tygodniu, moja Mama nie domknęła okna, przyszedł wiatr i zwalił doniczek z 8 fiołkami z sadzonkami i miniaturkami. O dziwo, wszystkie fiołki przeżyły upadek. Niebieskiej miniaturce złamał się tylko jeden listek, co nie przeszkadza jej w dalszym kwitnieniu:

"Tropical Heat" otwiera kolejnego pączka:

"coś" dla storczykomaniaków, mój pH. Tetraspis w pączkach:

Pachnąco...moje irysy syberyjskie:

- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
No dajesz po oczach pięknymi kwitnieniami
Ten na zielono kwitnący fiołeczek cudny, a irysowa rabata zjawiskowa 
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Justyś zacznę od skrętników- piękne ale lubię podziwiać na Waszych fotkach.
Pelaśki- ładne też na fotkach, jakiś uraz z dzieciństwa mam do nich.
Czereśnie i truskawki .... mniam.
Tetraspis
3mam kciuki i czekam na kwiatki i zostały cudne fiołeczki. 
Pelaśki- ładne też na fotkach, jakiś uraz z dzieciństwa mam do nich.
Czereśnie i truskawki .... mniam.
Tetraspis
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Ale łan irysów! Cudnie!
Fiołeczek zielono-zielony śliczny, ja mam silverglade rumples - będzie kwitł na fioletowo
Na razie czekam na jego maluszki 
Fiołeczek zielono-zielony śliczny, ja mam silverglade rumples - będzie kwitł na fioletowo
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Wszystko normalnie piękne

-
oksi
- 1000p

- Posty: 1140
- Od: 18 lut 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=51384" onclick="window.open(this.href);return false; rosliny Oksi.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4245
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Ładnie i ciekawie u Ciebie.
Bardzo oryginalny ten fiołek zielono-zielony.
Pozdrawiam
Bardzo oryginalny ten fiołek zielono-zielony.
Pozdrawiam
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Tesia- i mnie się bardzo podobają teraźniejsze kwitnienia. Jak widać, lubię gąszcz, nie tylko w doniczkach. Mój ogród ma około 15 lat i dopiero teraz zaczyna wyglądać tak, jak mi się marzył
Fiołek dziękuje za komplementy.
Arlet- haha... podoba mi sie to Twoje podejście do skrętników. Cały czas sobie myślę, kiedy się "Złamiesz" i ten, pierwszy skrętnik zagości na Twoim parapecie
Czereśnie - już w słoiczkach. Truskawki hmm... częściowo w słoiczkach, trochę w brzuchu, a trochę na placku...
Niunia- mnie też się podobają tak posadzone irysy. Uwielbiam "łąki" kwiatów. Prawie 10 lat czekałam, aby tak pięknie wyglądały.
Jola- dziękuję ;)
Oksi- to cudny fiołek, o wielkich, bordowych kwiatach z żółtym środkiem. Rozeta - średniej wielkości i ciekawych, ciemnych liściach.
Arkadius- rzeczywiście ładnie. Codziennie nowe zdjęcia robię. Jeśli tylko aura pozwala.
Dziś kilka kwiatów domowych, ale wakacjujących się w ogrodzie. Biała ismena ma pierwszy pęd:

Grudnik ciemnoczerwony... znowu zapączkowany

I "kawałek" mojej działki z warzywnikiem i kwiatami jednorocznymi:

Czy Ktoś z Was Ma sprawdzony sposób na rozmnożenie czerwonej i czarnej porzeczki?
Fiołek dziękuje za komplementy.
Arlet- haha... podoba mi sie to Twoje podejście do skrętników. Cały czas sobie myślę, kiedy się "Złamiesz" i ten, pierwszy skrętnik zagości na Twoim parapecie
Czereśnie - już w słoiczkach. Truskawki hmm... częściowo w słoiczkach, trochę w brzuchu, a trochę na placku...
Niunia- mnie też się podobają tak posadzone irysy. Uwielbiam "łąki" kwiatów. Prawie 10 lat czekałam, aby tak pięknie wyglądały.
Jola- dziękuję ;)
Oksi- to cudny fiołek, o wielkich, bordowych kwiatach z żółtym środkiem. Rozeta - średniej wielkości i ciekawych, ciemnych liściach.
Arkadius- rzeczywiście ładnie. Codziennie nowe zdjęcia robię. Jeśli tylko aura pozwala.
Dziś kilka kwiatów domowych, ale wakacjujących się w ogrodzie. Biała ismena ma pierwszy pęd:

Grudnik ciemnoczerwony... znowu zapączkowany

I "kawałek" mojej działki z warzywnikiem i kwiatami jednorocznymi:

Czy Ktoś z Was Ma sprawdzony sposób na rozmnożenie czerwonej i czarnej porzeczki?
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Ładny "kawałek"
Ale wypasiony warzywnik
Ale wypasiony warzywnik
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Silverglade apples bajeczny
nie dziwię się że o Twój ulubieniec
do tego masz ogrooomny ogródek! i jeżeli chodzi o porzeczki to myśmy zawsze dołowali gałązki właśnie wiosną i na drugi rok z reguły były korzenie. Ale można też fachowo ... ucinasz ukośnie gałązkę, góra ścinana prosto. Sadzonka ma mieć 4 - 5 oczek, do ukorzeniacza, i wsadzasz do gruntu. Na górze zostaje tylko 1 oczko. Z tych oczek idacych pod ziemię należy usunąć liście. 
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
piękny jest ten fiołek
Zajmować się biologią oznacza podglądać Boga przy akcie stworzenia. /Walter Nernst/
Oto JA i moje roślinki
Oto JA i moje roślinki
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Imponujący ten twój "kawałek" , widzę że nieźle zagospodarowany
No i twój grudnik tak jak mój nie przejmuje się porą roku
i pąki puszcza 



