Tylko gdzie ja to wszystko posadzę.
Różanka w podróży 2011 - gloriadei
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Purpurea Plena za mną chodzi od roku.
Tej wiosny nie daruję i zamawiam.
Tylko gdzie ja to wszystko posadzę.
Tylko gdzie ja to wszystko posadzę.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Mój Purpurea po wiosennym przesadzeniu kwitnął ,ale mizerne były te jego kwiaty . Mam nadzieję ,ze w tym sezonie siatka będzie nim porządnie opleciona ,a kwiaty piekne i duze
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Purpurea nie ma dużych kwiatów
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Moniko wiem jakie miał 2 lata temu,a jakie w ubiegłym roku . Dlatego tak napisałam . Były beznadziejne i kwitnął mi bardzo krótko
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Old Port marzenie - dlaczego jej nie mam
Alchymist mam prawda Ewuniu
, poszedł na siatkę pięknie kwitł, zdrowy, zachęcam MaGorzatko warto mieć go u siebie, nie powtarza kwitnienia ale za to obficie kwitnie jeden raz,
Westerland - mam dwa krzaki i powiem odporny, bezproblemowy - ale też jeden raz tez po surowej zimie padł, ścięłam bo taka była potrzeba chwili dosłownie przy ziemi, pięknie, może i dobrze bo się odmłodził,
Alchymist mam prawda Ewuniu
Westerland - mam dwa krzaki i powiem odporny, bezproblemowy - ale też jeden raz tez po surowej zimie padł, ścięłam bo taka była potrzeba chwili dosłownie przy ziemi, pięknie, może i dobrze bo się odmłodził,
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Purpurea Plena Elegans i Błękitny Anioł też mam i podzielam Twoje zdanie.
Radzą sobie u mnie najlepiej ze wszystkich powojników.
Radzą sobie u mnie najlepiej ze wszystkich powojników.
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Pawle, nie ma za co ;) rozmowy o roslinkach to sama przyjemność 
Moniu, Ewciu, Jadziu
P. Plena na pewno się zmieści, miejsca dużo nie zajmie bo idzie w górę
warto go posadzić w dobrze widocznym miejscu, gdzieś przy ławeczce,
bo ten kolor z daleka zlewa się z zielenią, nie jest zbyt intensywny.
Fakt, kwiatki są małe ale jak sie rozrośnie, to wydaje całą ich masę- to jest dopiero widok!!!
Warto poczekać na efekty!
Taruniu/Aniu
cieszę się bardzo, że Alchymist tak ci ładnie kwitł
W ogóle róże dobrze u ciebie rosną! Ten klimat!
swój też wykopałam i zabrałam ze sobą. Czekam na kwiaty w czerwcu !
Widac, że Westerland nie radzi sobie z długą jesienią (rozhartowanie) i potem mroźna zimą.
Mój też podmarzał ostatnie dwa lata ale zawsze odbijał.
Aniu,
nie ma to jak takie pewniaki
chcę jeszcze dosadzić kilka odpornych.
Dużo słyszę dobrego o starej dobrej odmianie C.jackmani, masz ją może?
Zostawiam jeszcze kilka zdjęc i zmykam do pracy
Błękitny Anioł, Jan PawełII i P.Plena Elegans

Moniu, Ewciu, Jadziu
P. Plena na pewno się zmieści, miejsca dużo nie zajmie bo idzie w górę
warto go posadzić w dobrze widocznym miejscu, gdzieś przy ławeczce,
bo ten kolor z daleka zlewa się z zielenią, nie jest zbyt intensywny.
Fakt, kwiatki są małe ale jak sie rozrośnie, to wydaje całą ich masę- to jest dopiero widok!!!
Warto poczekać na efekty!
Taruniu/Aniu
cieszę się bardzo, że Alchymist tak ci ładnie kwitł
swój też wykopałam i zabrałam ze sobą. Czekam na kwiaty w czerwcu !
Widac, że Westerland nie radzi sobie z długą jesienią (rozhartowanie) i potem mroźna zimą.
Mój też podmarzał ostatnie dwa lata ale zawsze odbijał.
Aniu,
nie ma to jak takie pewniaki
chcę jeszcze dosadzić kilka odpornych.
Dużo słyszę dobrego o starej dobrej odmianie C.jackmani, masz ją może?
Zostawiam jeszcze kilka zdjęc i zmykam do pracy
Błękitny Anioł, Jan PawełII i P.Plena Elegans

- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Ewo, czy masz może różę angielkę Charlotte?
Właśnie kupiłam i szukam u osób, które ją mają, porady co do wysokości.
Jeśli nie masz, to może wiesz, kto ma?
Właśnie kupiłam i szukam u osób, które ją mają, porady co do wysokości.
Jeśli nie masz, to może wiesz, kto ma?
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Wandziu,
nie mam Charlotte. Czytałam, że ktoś zamawiał jesienią, może Majka albo Gosia?
Albo Pivi- on chyba zamawiał sporo Austinek.
nie mam Charlotte. Czytałam, że ktoś zamawiał jesienią, może Majka albo Gosia?
Albo Pivi- on chyba zamawiał sporo Austinek.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Ewo, mój P. Plena niestety rosnie w złym miejscu. Cały czas coś, lub ktoś mi go masakruje. (pies, albo dzieci).
Mimo to kwitł w tym roku. A ja nim chyba najmniej się zajmuje z moich powojników. Chyba jest nie do zdarcia.
Mimo to kwitł w tym roku. A ja nim chyba najmniej się zajmuje z moich powojników. Chyba jest nie do zdarcia.
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Wanda7. Mam, ale zeszłoroczną, wiem, że katalogowo ma mieć 90 cm., bardzo rzadko rośnie w sprzyjających warunkach powyżej 120 cm. Na 100% jest to najniższa z żółtych róż Austina. Bardzo zgrabny pokrój. To róża z 1993r., w tym czasie Austin wypuścił wiele żółtych, które kariery nie zrobiły, a Charlotte po kolei wielkością sprzedaży je kasowała i nadal pozostaje u Austina na topie.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Jarko, dziękuję. Twój post wszystko wyjaśnia. Ja gdzieś wyczytałam, że Charlotte sięga 180cm i bardzo się zdziwiłam, bo w katalogu faktycznie jest 90cm. Myśląc, że dorasta do 180, planowałam ją posadzić w określonym miejscu, ale w takim razie muszę zmienić plany.
Mam przy okazji pytanie. Która z austinek, ale nie z pnących, dorasta najwyżej? Powiedzmy, powyżej 150cm?
Mam przy okazji pytanie. Która z austinek, ale nie z pnących, dorasta najwyżej? Powiedzmy, powyżej 150cm?
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
wanda7. Rozumiem że pytasz o żółte austina. Z topowych żółtych katalogowo nie ma krzaczastych rosnących powyżej 150 cm. Co nie oznacza że w praktyce nie rosną, bo wiem że rosną, ale która najwyżej? Ewa lepiej odpowie, bo moje za młode, pytaj jej. Skoro chcesz tak wysoką, to wybierz climbinga, nie rozumiem dlaczego ich nie chcesz. A jeżeli nie musi być to typowa żółta, to są pokrewne, piękne nowości, o wysokości powyżej te 150 cm. jak Wollerton Old Hall czy o kwiatach półpełnych Fighting Temeraire lub pojedyńczych oryginalna Kew Gardens, wszystkie bardzo odporne.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Ewuniu, przepraszam, że my tak debatujemy u ciebie, ale skoro już zaczęliśmy...
Wybacz
Jarko, chodzi mi owszem o angielskie, ale niekoniecznie żółte: jakiekolwiek, byle nie czerwone. Mam takie miejsce przy trejażu, w samym rogu, gdzie pasowałaby mi właśnie jakaś wysoka. Oczywiście, wiem, że najlepsza byłaby pnąca, ale one w moim klimacie lubią przemarzać i potem znowu startują od kopczyka, rosną, ale nie kwitną. Dlatego nie chcę pnących. Te niższe odmiany i tak się przycina wiosną nisko, a więc nie ma kłopotu. A z kolei chciałabym spośród nich jakąś wyższą, żeby przed nią móc posadzić inną, niższą.
No nic, muszę jeszcze poszukać w katalogach.
I jeszcze jedno, ograniczyłam się w tych moich różach do angielek, bo właśnie akurat do nich zapałałam uczuciem
Jarko, chodzi mi owszem o angielskie, ale niekoniecznie żółte: jakiekolwiek, byle nie czerwone. Mam takie miejsce przy trejażu, w samym rogu, gdzie pasowałaby mi właśnie jakaś wysoka. Oczywiście, wiem, że najlepsza byłaby pnąca, ale one w moim klimacie lubią przemarzać i potem znowu startują od kopczyka, rosną, ale nie kwitną. Dlatego nie chcę pnących. Te niższe odmiany i tak się przycina wiosną nisko, a więc nie ma kłopotu. A z kolei chciałabym spośród nich jakąś wyższą, żeby przed nią móc posadzić inną, niższą.
No nic, muszę jeszcze poszukać w katalogach.
I jeszcze jedno, ograniczyłam się w tych moich różach do angielek, bo właśnie akurat do nich zapałałam uczuciem

