Lucynko, Ewciu - brat uświadomiony

no może nie tak brutalnie ale jednak
Bardzo wziął sobie do serca podlewanie kwiatów bo zalał wszystkie - nie tylko storczyki (jednego miałam nad mikrofalą - przestawiając kuchenkę coś zaczęło kapać mi na nogi

zalał pół mieszkania

)
Ale jedno muszę przyznać - liście jakoś bardziej prężne się zrobiły

(mam suche powietrze a brat skutecznie zadbał o podwyższenie wilgotności w koło)
Moja mini mini (miniaturka) wypuściła dwa pączusie

i korzonki (straciła kwiaty po tym jak ją kocur zrzucił)
Po za tym okres przekwitania nastał - niestety.... na szczęście nie u wszystkich
