Aga, a mnie się wydaje, że u Ciebie wiosna jest bardziej zaawansowana

Wczoraj byłam w miasteczku nad morzem i widziałam tam już kwitnące krokusy, a po drodze całe poletka przebiśniegów. U mnie jeszcze daleko do takich widoków,
a ciemierniki nawet pączków nie mają
O lotach odpisałam u Ciebie.
Alu, no właśnie, ta różyczka ma śliczne kwiaty, u mnie też trzyma jeszcze mocno stare listki. Rosła w cieniu, dopiero po kwitnieniu przesadziłam ją w bardziej słoneczne miejsce. I już się nie mogę doczekać kolejnego kwitnienia
Aniu, ach, te linki i to szaleństwo różane

W tym roku nie widziałam tej róży na pniu na all..., myślałam o zakupie w Rosarium, ale chyba odpuszczę. Rozsądek już nieśmiało dochodzi do głosu... Mam już tyle róż czekających w donicach na wysadzenie

Kilka dni temu znów mnie poniosło do centrum ogrodniczego

Na szczęście jeszcze tam pustki, nawet letnich cebulek niewiele, za to sprzedają jeszcze cebule tulipanów, narcyzów i innych wiosennych

Ale wypatrzyłam 2 pudła z różami w kapersach... i jedna wskoczyła mi do koszyka

, miniatura o trochę dziwnej nazwie Intergant, ale potem doczytałam, ze ma też inne ładniejsze imię "Elegancka perła"
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.32451.1&tab=1
Nelu, ładną różę wypatrzyłaś, to chyba jakaś nowość i wyczytałam, że straszny olbrzym, może dorosnąć do 15m

Do naszych ogródków wystarczyłaby jedna...
Wiem, że w Polsce wróciła zima i współczuję wam tych mrozów. Tu co prawda temperatury troszkę powyżej zera, ale przez ostatnie kilka dni było ponuro, mokro i wiał silny zimny wiatr, praktycznie nie wychodziłam z domu. Dopiero wczoraj zaświeciło słońce, a podobno pod koniec tygodnia ma być wiosennie... więc wracam do życia

Mam nadzieję, że uda mi się popracować w ogrodzie. Tyle róż czeka na posadzenie... O patyczkach postaram się pamiętać.
Piotrze, w Szkocji może i wiosna startuje ciut wcześniej, ale później, kiedy w Polsce są upały, u nas chłód i deszcz.
Kiedyś mój brat przyjechał do mnie w lipcu z gorącego Krakowa i trząsł się z zimna w domu, ubrany w koszulę flanelową i sweter, trzeba było włączyć ogrzewanie.
Kasiu, muszę się w końcu wybrać do Ciebie

Ciekawa jestem jak wykorzystasz te pergolki. Ja na tą wyższą dałam powojnik alpejski, na mniejszą na razie nie mam pomysłu.
Annes, bardzo dziękuję za tyle miłych słów i oczywiście zapraszam. Przyznam się

, że podczytuję wszystkie wątki różane i wiele innych, bez zostawiania śladów, bo albo brakuje mi czasu albo natchnienia do pisania
Różami zaraziłam się jakieś 2 lata temu, na forum oczywiście, i ciągle jeszcze przesadzam i wysadzam inne rośliny, żeby znaleźć trochę więcej miejsca dla nich a mój ogródek maleńki. Moje róże są młode więc dopiero mam nadzieję na ładne widoczki

Jak u Gloriadei i Alionuszki... O istnieniu Cafe dowiedziałam się chyba właśnie u Neli.
Wiosna nadchodzi bardzo powoli...
I jeszcze 2 róże...
