Po kilku latach i po kilku suszach zobaczysz różnicę.bociankrasna pisze:Z tym m3 to trochę pojechałeś. Po kiego grzyba tyle? Ja mam 70-80 cm średnicy na upartego można dać metr i 30-40 cm głęboko. Chyba że na samym piasku sadzisz ale wtedy wolałbym jakąś folię dać od dołu i trochę ją podziurawić.
Ja nie podlewam swoich w ogóle, fakt wody gruntowe są wysoko. Idąc twoim tokiem myślenia to na moje 9 krzaków potrzebuje 2 duże przyczepy ściółki paranoja, ale każdy ma swoją.trzyary pisze:Po kilku latach i po kilku suszach zobaczysz różnicę.bociankrasna pisze:Z tym m3 to trochę pojechałeś. Po kiego grzyba tyle? Ja mam 70-80 cm średnicy na upartego można dać metr i 30-40 cm głęboko. Chyba że na samym piasku sadzisz ale wtedy wolałbym jakąś folię dać od dołu i trochę ją podziurawić.
Taką jaką ja widzę jak porównuję moje borówki wysokie z borówkami sąsiada uprawianymi Twoją metodą.
Ja się bałem przerabiać ściółkę przy borówkach, żeby nie uszkadzać im korzeni.suzana pisze:Mierzyłam coś 2-3 razy płynem Heliga, tak było, teraz tylko od góry daję trochę obornika , żeby było coś azotu a nie zakwaszało, leję wodę z kranu , deszczówka miała pH około 6 -6,5 więc wcale kwaśna nie jest. Ja obkopywałam dookoła krzaki i wymieniałam podłoże dookoła bo już było słabe. Już nie będę przerabiać bo tam prawie sama próchnica.
