Ogrodowe początki.
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9576
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ogrodowe początki.
Sporo pracy przed Tobą ,ale widać zapału Ci nie brakuje .
Chciejstw masz sporo ,ale zapewniam ,że im dłużej pobędziesz na forum ,tym tych chciejstw będzie jeszcze więcej .
Pamiętaj jeszcze o żurawkach ,hostach ,liliowcach itd ..............
Życzę powodzenia w realizacji planów .
Chciejstw masz sporo ,ale zapewniam ,że im dłużej pobędziesz na forum ,tym tych chciejstw będzie jeszcze więcej .
Pamiętaj jeszcze o żurawkach ,hostach ,liliowcach itd ..............
Życzę powodzenia w realizacji planów .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogrodowe początki.
Pamiętaj tylko że maliny to chwast. Trzeba sadzić jak najdalej od upraw bo pędy atakują po kilka metrów od krzewów. Ja swoje musiałam przesadzić bo mi zagłuszały borówki, thuje i cisy. Wywaliłam krzaki na drugi koniec lasu. A i tak drugi rok chodzę i wyciągam pędy odbijające. Przez to nie mogę zrobić warzywniaka.
Re: Ogrodowe początki.
Cyma,
dziękuję za tak wyczerpujące informacje poziomkowe Mam nadzieję, że uda mi się coś zdziałać w tym temacie, ale na truskawki chyba nie mam co liczyć, skoro owocują dopiero w następnym roku. Nie szkodzi, poczekam
Plocczanko,
aaaa... teraz rozumiem Myślałam, że może lubi patrzeć na gładką i idealną powierzchnię trawnika
Bogumilko,
ja nie bawię się w patyczki roślinkowe, bo nie mam w tym żadnego doświadczenia Poza tym warunków aktualnie też nie mam, by je teraz sadzić. Wolę konkretne sadzonki, które od razu pójdą do gruntu.
Co do mojego wyboru róż - mam zerowe o nich pojęcie, ale wszystkie forumki mówią mi tutaj, że to dobry wybór Jeśli tylko masz ochotę - korzystaj z mojej listy
Parę bylin też kupię, na pewno hortensje, dalie, zastanawiam się nad ostróżkami, bo są przepiękne.
pozdrawiam
Aneta
Jola,
zapału mi na razie nie brakuje i nie mogę się doczekać wiosny Nie ma to jak praca na świeżym powietrzu
Aprilku,
ojjjj.... to mnie trochę zmartwiłaś tymi malinami... Chciałam je upchać pomiędzy warzywkami, ale wychodzi na to, że muszę z tego zrezygnować... Zaczynam się zastanawiać czy w ogóle mam na nie miejsce..
dziękuję za tak wyczerpujące informacje poziomkowe Mam nadzieję, że uda mi się coś zdziałać w tym temacie, ale na truskawki chyba nie mam co liczyć, skoro owocują dopiero w następnym roku. Nie szkodzi, poczekam
Plocczanko,
aaaa... teraz rozumiem Myślałam, że może lubi patrzeć na gładką i idealną powierzchnię trawnika
Bogumilko,
ja nie bawię się w patyczki roślinkowe, bo nie mam w tym żadnego doświadczenia Poza tym warunków aktualnie też nie mam, by je teraz sadzić. Wolę konkretne sadzonki, które od razu pójdą do gruntu.
Co do mojego wyboru róż - mam zerowe o nich pojęcie, ale wszystkie forumki mówią mi tutaj, że to dobry wybór Jeśli tylko masz ochotę - korzystaj z mojej listy
Parę bylin też kupię, na pewno hortensje, dalie, zastanawiam się nad ostróżkami, bo są przepiękne.
pozdrawiam
Aneta
Jola,
zapału mi na razie nie brakuje i nie mogę się doczekać wiosny Nie ma to jak praca na świeżym powietrzu
Aprilku,
ojjjj.... to mnie trochę zmartwiłaś tymi malinami... Chciałam je upchać pomiędzy warzywkami, ale wychodzi na to, że muszę z tego zrezygnować... Zaczynam się zastanawiać czy w ogóle mam na nie miejsce..
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogrodowe początki.
szamanko to się nagimnastykujesz wiosną. Ja też. Nie sądzę, by mi Małż te darń jednak litościwie zdarł. Na pewno wynajdzie sobie inne, jakże ważne zadania do wykonania w tym czasie.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Ogrodowe początki.
Zapowiada się... dużoooo pracy ale jestem pewna, że dasz radę. Wszystkiego i tak się nie zrobi od raz. Ja bym zaczęła od przygotowania ziemi do wzmożonego wysiłku, tym bardziej, że jak czytam, plany nasadzeniowe ciągle się powiększają Pielenie, odchwaszczanie, nawożenie... to najmniej lubiane prace ogrodnicze, ale bez nich ma sie potem dwa razy więcej roboty.
Oglądałam fotki tych drzew owocowch - cos mi się zdaje, że część z nich ma raka bakteryjnego drzew owocowych - zajrzyj na google... leczenie trudne i żmudne - jak masz jakieś drzewka warte ratownia, to spróbuj.
Oglądałam fotki tych drzew owocowch - cos mi się zdaje, że część z nich ma raka bakteryjnego drzew owocowych - zajrzyj na google... leczenie trudne i żmudne - jak masz jakieś drzewka warte ratownia, to spróbuj.
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogrodowe początki.
witaj...Ja też jestem początkująca, bo latem właściwie nic nie miałam..Jesienią posadziłam kilka krzewów , cebulek vitp..Od tej wiosny będę szaleć ..Uczę się na razie, czytam, obserwuję, podglądam...
Re: Ogrodowe początki.
Aneczko,
o dziwo - jakoś nie mogę się doczekać tej wiosennej gimnastyki W tamtym roku zdarzyło mi się parę razy poplewić i choć miałam straszne zakwasy, a wieczorem padłam nieprzytomna do wyrka - to było to bardzo przyjemne, fizyczne zmęczenie
Aktualnie czuję się bardzo zastała i sztywna, więc marzy mi się taka gimnastyka na powietrzu
Ave,
nie wiem czy dam radę, ale nie będę sama na tym placu bitwy, rodzinka pomoże w miarę sił i możliwości Ziemię na pewno trzeba przygotować, na razie zbieram informacje jak dobrze się do tego zabrać. Mam świadomość, że w jednym sezonie nie uda mi się zrobić super extra ogrodu, jakie widuję u forumek... Na to po prostu trzeba lat i ja to wiem Ale będę bardzo szczęśliwa, jeśli działeczka przejdzie fajną metamorfozę i nie będzie mi wstyd zaprosić tam znajomych na grilla
Co do drzew - wrzuciłam fotki w innym dziale i na śliwie został zidentyfikowany pniarek, a na czereśni rak, tak jak piszesz... Muszę jeszcze poczytać, wstępnie mam oczyścić rany i zamalować miedzianem. Mam nadzieję, że uda mi się uratować drzewa, najbardziej mi zalezy na śliwie.
Rozana,
trzymam kciuki za pozytywne efekty Twoich starań ogrodowych Jesteśmy na podobnym etapie
o dziwo - jakoś nie mogę się doczekać tej wiosennej gimnastyki W tamtym roku zdarzyło mi się parę razy poplewić i choć miałam straszne zakwasy, a wieczorem padłam nieprzytomna do wyrka - to było to bardzo przyjemne, fizyczne zmęczenie
Aktualnie czuję się bardzo zastała i sztywna, więc marzy mi się taka gimnastyka na powietrzu
Ave,
nie wiem czy dam radę, ale nie będę sama na tym placu bitwy, rodzinka pomoże w miarę sił i możliwości Ziemię na pewno trzeba przygotować, na razie zbieram informacje jak dobrze się do tego zabrać. Mam świadomość, że w jednym sezonie nie uda mi się zrobić super extra ogrodu, jakie widuję u forumek... Na to po prostu trzeba lat i ja to wiem Ale będę bardzo szczęśliwa, jeśli działeczka przejdzie fajną metamorfozę i nie będzie mi wstyd zaprosić tam znajomych na grilla
Co do drzew - wrzuciłam fotki w innym dziale i na śliwie został zidentyfikowany pniarek, a na czereśni rak, tak jak piszesz... Muszę jeszcze poczytać, wstępnie mam oczyścić rany i zamalować miedzianem. Mam nadzieję, że uda mi się uratować drzewa, najbardziej mi zalezy na śliwie.
Rozana,
trzymam kciuki za pozytywne efekty Twoich starań ogrodowych Jesteśmy na podobnym etapie
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogrodowe początki.
I tak jest już duży postęp u mnie..Jak patrzę na zdjęcia z 2011 i ten mój busz to ąz się za głowę łapię..Miałam mrowisko na mrowisku..Nie dało się po trawie chodzić..Z kazdym rokiem jest coraz lepiej.. A jak się już posadzi trochę roślin to tylko patrzeć jak zaczną kwitnąc na wiosnę..
Re: Ogrodowe początki.
A jak się pozbyłaś mrówek? U mnie też bardzo dużo, a tam gdzie mrówki, są też mszyce..
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12960
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogrodowe początki.
tez jestem ciekawa pozbycia się mrówek, u najwięcej jest w kamiennych donicach.
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogrodowe początki.
właściwie one z czasem sięy wyniosły jak zaczęliśmy sprzątać porządnie ogród. Tylko pod hamakiem posypałam jakimś proszkiem przeciwko mrówkom.Gdybym chciała posypać cały ogród to potrzebowałabym chyba tonę na tę ilość mrówek.. Do tego to były te ogromne czerwone mrówki..Są jeszcze nadal ale już dużó mniej..Pewnie im przeszkadzamy ciągle depcząc i kosząc trawnik
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2301
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Ogrodowe początki.
Mi kiedyś w starym dorzeczu Wdy pokazano skuteczny sposób : zwykła sól kuchenna.Szamanka pisze:A jak się pozbyłaś mrówek? U mnie też bardzo dużo, a tam gdzie mrówki, są też mszyce..
Po 24h mrówek czarnych nie było.
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogrodowe początki.
dobrze wiedzieć Z pewnością jeszcze jakieś będą mi uprzykrzać życie..