tylko mam swoich ulubionych i codziennie przychodzą ich oferty - stąd jakby wyrywam szybko co ciekawsze rzeczy. Ale ten pterak to zdaje się, że trafił do mnie z Jarużyna, ale nie jestem tego pewna. Z pewnością był w gratisie, stąd nie znałam nazwy, a że stał na zimowisku, to wydobyłam go przy generalnej inspekcji, połączonej z myciem okien (niekoniecznie w tej kolejności w skali: ważne 
) Artur - dziękuję za obecność i zdaje się, że właśnie dzięki tobie się przypomniało, skąd mam, tylko że stuprocentowej pewności nie mam
Henryku - jak zawsze i Tobie wielkie dzięki za wsparcie i ciepłe słowa
i wtedy mozna by te wypłosze z madagaskaru przychlastać żeby nabrały ładnych kształtów
podoba mi się dziś u Ciebie najbardziej 
A na przyszłość proszę więcej nie podsuwać mojemu M takich tragedionośnych pomysłów 
Ale naprawdę nie wiedziałam, co mam. Bardziej mnie cieszy fakt, że mam i Was, za co serdeczny 
