Ulubione storczyki Art :) cz. 3

[Agita]

Witaj Asiu,

Piękne kwiatki Ci się pokazały o tak trudnej porze roku, kiedy większość raczej przekwita niż zakwita
Żółciutkie dendrobium b. sympatyczne, takie kosmate, niemal mam ochotę powiedzieć, że "przytulaśne", choć do kwiatka to zbytnio nie pasuje (no i proszę, masz kolejnego żółtego storczyka!) a Dtps Purple Gem Blue cudny w kształcie i kolorze, i taki delikatny. On ma chyba małe kwiatki, prawda? Tak mi wygląda na zdjęciu. W każdym razie, jakakolwiek nie byłaby ich wielkość, zazdroszczę Ci go od lat

Jak się tak zastanowię, ile Ty masz różnych gatunków orchidei, i ile z nich Ci rośnie i kwitnie, to przyznaję, że jestem pod wrażeniem. Ja jednak nie mam tyle cierpliwości, a może czegoś jeszcze mi brak , w każdym razie poprzestaję na tym co mam, i z czym nie muszę się "cackać".

A do Ciebie będę przychodzić podziwiać różności ze świata

Pozdrowionka serdeczne, nawet jeszcze wakacyjne

[Dufin]

piękne to żółte denrobium, sama miałam na nie chrapkę, ale roślina dostępna w sprzedaży nie była jeszcze zdolna do kwitnienia, a bałam się, że ją zmarnuję ;) Powiedz, cały czas stoi w koszyczku wsadzonym w osłonkę? Nie przesycha Ci za szybko?

[Art]

Agnieszko, tak się cieszę z Twoich odwiedzin (ten ostatni krzyczy hurrraaa ! )

Myślałam, że już tu nie zaglądasz. Ja zresztą z przyczyn niezależnych ode mnie też miałam dłuższą przerwę.
Poza tym jak sama piszesz, okres wakacyjny niezbyt obfituje w kwitnienia.
Moje storczyki teraz cierpią, bo przy akcji zdejmowania płyt azbestowych z budynków (co mnie również cieszy),
mam zafoliowane okna i zamknięty dostęp powietrza w domu. Ratuję się włączaniem wentylatora i musimy
wszyscy te ciemności i duchotę przetrwać. Oby skończyli do listopada, bo robota się ślimaczy...

Dtps Purple Gem Blue bardzo Ci polecam, gdybyś miała okazję kupić. Kwiatuszki niewielkie o średnicy 3 - 3.5 cm.,
ale nadrabiają obfitością i długością kwitnienia.
Kiedyś miałam o podobnych kwiatach Dtps Kenneth Schubert.
Gdzieś przeczytałam (chyba u Dorotykol), że ten pierwszy jest łatwiejszy w uprawie i chętniejszy do kwitnienia.
Podpisuję się pod tym obiema rękami.
Ja w sumie też nie mam takich storczyków z którymi muszę się 'cackać'. Za takie uważam rarytaski na podkładkach.
Przerabiałam to i uff... to nie dla mnie

Dufin, Dendrobium harveyanum stoi cały czas w koszyczku i w osłonce. Nie przysycha za szybko, bo jak napisałam -
z podkładki przeniosłam na wierzch podłoża cały mech i on zatrzymuje nieco dłużej wilgoć. Gdy mech jest prawie suchy, nawadniam ponownie.

[Henrykbb]

Asiu,

Dla mnie kwiaty Dendrobium harveyanum są niesamowite z tymi postrzępionymi płatkami

i do tego pierwsza jego fotka z poprzedniej strony.Jakby z postrzępionego materiału.Śliczny jest.
Ten "bardziej popularny",szczególnie z pierwszej fotki,też niczego sobie.Nie wiem,któremu dałbym pierwszeństwo.

... i przepraszam za to co u mnie

[madzik]

Witaj Asiu (dawno mnie tu nie było, nawet bardzo...)
Pierzaste Dendrobium harveyanum prześliczne. Zawsze figurowało wysoko na mojej liście chciejstw, ale niestety nie te warunki , więc moje oczy cieszyć będzie Twój "kurczaczek".
Dtps też w moim stylu , miałam kiedyś coś podobnego, ale padło niestety.ą
Bardzo lubię obserwować Twoje zmagania z uprawą (choć wydaję się, że wszystko ot tak, bez wysiłku Ci przychodzi - te wszystkie korzonki, listki, pędy i na koniec bukiety kwiatów), więc postaram się nadrobić zaległości i częściej zaglądać do Ciebie
Phal. equestris od Ciebie miewa się dobrze, choć zasuszył jeden pęd. Maluszek też siedzi w nowym lokum
Zmotywowałam się wreszcie na tyle, żeby poprzesadzać wszystkie rośliny, które już naprawdę o to wręcz prosiły. Wiem, że to nie pora (jakby kto miał problem ), ale wyglądają zdecydowanie lepiej i zapewne też tak się czują Wrzuciłam nawet parę niedobitków na podkładki i do gabloty, żeby już nie straszyła samotną, chyba już z 5-cio metrową wanilią.

[marta325]

Na przesadzanie jest zawsze pora, jeśli nasze kwiatuszki tego potrzebują

[dorotakol]

Agnieszko, tak się cieszę z Twoich odwiedzin (ten ostatni krzyczy hurrraaa ! )

Myślałam, że już tu nie zaglądasz. Ja zresztą z przyczyn niezależnych ode mnie też miałam dłuższą przerwę.
Poza tym jak sama piszesz, okres wakacyjny niezbyt obfituje w kwitnienia.
Moje storczyki teraz cierpią, bo przy akcji zdejmowania płyt azbestowych z budynków (co mnie również cieszy),
mam zafoliowane okna i zamknięty dostęp powietrza w domu. Ratuję się włączaniem wentylatora i musimy
wszyscy te ciemności i duchotę przetrwać. Oby skończyli do listopada, bo robota się ślimaczy...

Dtps Purple Gem Blue bardzo Ci polecam, gdybyś miała okazję kupić. Kwiatuszki niewielkie o średnicy 3 - 3.5 cm.,
ale nadrabiają obfitością i długością kwitnienia.
Kiedyś miałam o podobnych kwiatach Dtps Kenneth Schubert.
Gdzieś przeczytałam (chyba u Dorotykol), że ten pierwszy jest łatwiejszy w uprawie i chętniejszy do kwitnienia.
Podpisuję się pod tym obiema rękami.
Ja w sumie też nie mam takich storczyków z którymi muszę się 'cackać'. Za takie uważam rarytaski na podkładkach.
Przerabiałam to i uff... to nie dla mnie

Dufin, Dendrobium harveyanum stoi cały czas w koszyczku i w osłonce. Nie przysycha za szybko, bo jak napisałam -
z podkładki przeniosłam na wierzch podłoża cały mech i on zatrzymuje nieco dłużej wilgoć. Gdy mech jest prawie suchy, nawadniam ponownie.

Dokładnie to moja opinia
Dodam jeszcze, że z czasem zaczyna rozgałęziać pędy i może też występować w wersji peloric

Asiu szkoda, że tak rzadko się pokazujesz na forum, uwielbiam oglądać Twoich podopiecznych

[orange30]

Asiu witam serdecznie po b. długim czasie
Piękne kwitnienia jak zawsze u Ciebie
Wiem, że nie dysponujesz zbytnio wolnym czasem, ale gdybyś znalazła chwilkę, to proszę napisz jak postępujesz z Twoją Brassavolą ? Moja (jako jedna z nielicznych już u mnie storczyków) stoi jak zaklęta, wypuszcza przyrosty, ale ani myśli zakwitnąć

[Art]

Znów mnie trochę nie było, a tu tyle miłych wpisów

Henryku, sekunduję Ci wciąż na odległość w Twoich zmaganiach i mam wielką nadzieję, że utrzymasz mimo wszystko
jakąś cząstkę Twojej uroczej kolekcji.
Nastaw się psychicznie, że co jakiś czas coś tam ubędzie i również przybędzie.
Ale pozostań z nami
Dzięki, że jednak pamiętasz jak mam na imię

Madziu... wszelki duch! Czy dobrze widzę, że to Twój wpis
Jak mi miło, że tu zajrzałaś
Moje 'zmagania z uprawą' jak to określiłaś, nie zawsze są jednak bezproblemowe. Borykam się czasem z różnymi problemami, ale nie zawsze opisuję,
bo staram sie poradzić sobie jakoś.
Jak już pisałam wcześniej, mam teraz "ciemności egipskie" w domu przez zafoliowane okna przy remoncie elewacji budynku i tylko czekam,
który storczyk na to źle zareaguje. Uff...kiedy to się skończy ??? W pochmurny dzień świecę światło np. w samo południe
Co do przesadzania Marto, też zdarzyło mi się to wyjątkowo w okresie jesiennym i bywało, że na wiosnę roślina ruszyła 'jak z kopyta'

Fajnie, że obydwa Phal.questrisy zaaklimatyzowały się Madziu u Ciebie. Należy Ci się ich odrodzenie. W końcu 'mamusię' Twoich keiki mam dzięki Tobie
A mamusia wygląda taraz tak:



Jak widzisz, po obfitym kwitnieniu na kilku pędach i ich rozgałęzieniach przyszedł czas na rozmnażanie.
Na zdjęciu widoczne trojaczki (póki co, bez korzeni). Fajny, wdzięczny storczyk.

Madziu, Twoja 5-cio metrowa wanilia ma chyba jeszcze trochę metrów do kwitnięcia, prawda ?

Dorotko, bardzo mi miło, że lubisz do mnie zaglądać, a przy Twoich storczykowych osiągnięciach, to dla mnie zaszczyt
Ja jestem tu nie za często, bo: jestem aktywna zawodowo i zwyczajnie nie starcza mi czasu.
Nie zawsze też mam co pokazać

Halinko Ciebie, to też szczególnie tu witam, bo tęsknię za Twoim wątkiem, w którym było dużo uroczych kwitnień

Pytasz mnie o Brassavolę perrinii. Chętnie zobaczyłabym Twoją na fotce.
Moja rośnie sobie cały czas (od trzech listków) w akwarium w kuchni, na parapecie okna południowo-zach.
Czyli do szczęścia, by zakwitnąć potrzebowała światła i ciepła. Może też ma tam odpowiedni mikroklimat wśród innych roślin + wilgotne otoczenie.
Nawożę ją podobnie jak falenopsisy.

Wygląda i rośnie tak:

Zdjęcie z lewej w innym pokoju, bo w kuchni za akwarium zafoliowane okno i ciemno (z prawej).

Na koniec trochę koloru - kolejny kwiat Psychopsisa.
Jak ja lubię tego storczyka. Kwitnie non stop od grudnia

[Ciku]

Pierwszy raz widzę takiego cudaczka! )

[Karnova]

Art ile się dzieje u Ciebie co do zafoliowanych okien ja miałam to samo w tamtym roku i wszystko przeżyło mi bez strat ( oczywiście Ty masz u siebie wrażliwsze okazy ale myślę że, dadzą radę pod tak dobrą opieką ) A bardzo piękny jest Psychopsis normalnie cudeńko

[mara]

Kwiat Psychopsisa wygląda cudownie Faktycznie trochę dziwnie, ale i ciekawie.



Keiki Phal. equestris wyglądają cudownie Niech sobie spokojnie rosną Aż jestem pełna zachwytu jakie musiałaś stworzyć idealne warunki by tam "mamusia" obrodziła

[valdessa_kane]

Gratuluję dzieciaczków
Psychopsis jest tak śliczny, że zaczyna mi chodzić pomału po głowie niecny plan zakupowy (na szczęście to dopiero zalążek hehe).

[Baryczka]

Asiu, nie byłam u Ciebie całą wieczność!

Dendrobium harveyanum

Powiem krótko: o, kurczaki! Super jest do dendr! Pierwszy raz takie widzę, na pewno zapadłoby mi w pamięć
Przyznam rację Agnieszce/Agita, że wygląda na przytulaśne


O tym jegomościu muszę wspomnieć, że okupuje moją listę chciejstw od lat. Może w końcu się zdecyduję i kupię. Choć ostatnio w domu słyszę głos rozsądku- storczyk za storczyk- nowy przychodzi, stary wychodzi. I chyba mój Mąż ma trochę racji...
Co do doritaenopsisa, stwierdziłyśmy z koleżankami-storczykomaniaczkami w grupie na facebooku, że wygląda jakby kwitł pod wiatr. Ma te kwiatki takie wystraszone

Dtps Purple Gem Blue

W Twoim wątku chętnie zobaczyłam posty Magdy/madzik, Lycynki/Lana, Halinki/orange30 i Agnieszki/Agita - przypomniałam sobie jak 5 lat temu byłam tutaj na FO świeżynką i miło przyjmowałyście mnie do swojego działu, radziłyście, podpowiadałyście. Aż łza się kręci. Przykre, że część z tej dawnej ekipy już na FO się nie udziela, nie piszą o swoich kolekcjach. Czasem zaglądam w odmęty spisu wątków i je podczytuję.


Ach, i jeszcze coś musiałam przytoczyć:

W tę pasję wkomponowany jest cały zestaw wrażeń - radość z własnych kwitnień i obok tego walka z chorobami i szkodnikami.
Zauważyłam, że człowiek 'normalnieje', gdy już wszystkiego po trochę doświadczy. Fajnie, że piękno kwiatów wynagradza trudy uprawy.

Święte słowa! Jak poczytam sobie moje pierwsze posty w tym dziale, w moim wątku, to aż śmiać się chce
Ja ze swoją kolekcją przeszłam swoje, drżałam na widok najmniejszej, niewinnej plamki. Dziś mi to przeszło i powiem, że jestem inną storczykomaniaczką. Przecież co ma być to będzie!

Nie pochwaliłam jeszcze tylu Twoich storczyków! Nadrobię to następnym razem

[Art]

Ciku, witam Cię serdecznie w moim wątku
Wiele innych "cudaczków" znajdziesz w poprzednich wątkach (szkoda, że w pierwszym z nich sporo zdjęć poznikało )

Karnova, pocieszyłaś mnie (choć nie wiem jak będzie, gdy te ciemności potrwają do listopada...)
Dzięki za wiarę we mnie A co do Psychopsisa, to zastanawiam się, ile jeszcze kwiatów wyda na tej samej łodyżce ??? (tworzy KOLEJNY pąk)

Mara, żadnych idealnych warunków nie stworzyłam 'eqestrisowi'. Taka ich uroda, że wytwarzają sporo keiki.
Oby te nasze 'trojaczki' zaczęły w porę wytwarzać swoje własne korzonki.

Valdessa_kane, gorąco Ci polecam tego storczyka. Trzeba uważać u niego, żeby nie zalać, zamoczyć młodego przyrostu (jak się pojawi),
ponieważ łatwo zagniwa.
Sama roślina, nawet bez kwiatów ma piękne ozdobne liście, więc cieszy nawet gdy tworzy bazę

Kamilko - Baryczko - Twój post mnie wzruszył. Czuję dokładnie to samo co Ty. I dziękuję, że tak to pięknie napisałaś
Chodzi oczywiście o fragment z wyszczególnieniem tłustym drukiem naszych kochanych koleżanek. Myślę, że lista spokojnie mogłaby być dłuższa...

A z tą "świeżynką", to nie przesadzaj, bo ja zaczęłam przygodę z Forum tylko o rok wcześniej od Ciebie.
Dziwię się, że wtedy dużo więcej pomagałam, radziłam, niż teraz. Czym dłużej uprawiam storczyki, tym ostrożniejsza się staję w poradach.
Mam wrażenie, że coraz mniej wiem i coraz mniej rozumiem Niektóre ze storczyków straciłam z zupełnie niezrozumiałych dla mnie przyczyn.
Mogły to być błędy uprawowe (jak niezrozumienie do końca wymagań konkretnego storczyka lub nieprzemyślany zakup takiego, któremu
nie byłam w stanie zapewnić warunków jakich potrzebował). Cieszę się, że choć pewna gromadka czuje się u mnie dobrze.

Doritaenopsis 'kwitnący pod wiatr' - trafne spostrzeżenie Wkrótce pokażę go w pełni kwitnienia.