Baryczkowe Storczyki cz. II

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Kamilko, zajrzałam co u Ciebie słychać (i widać)- miły widok, tyle kolorków! ;:138
Co do różu- przez wiele lat mi przeszkadzał, niedawno pojawił się i u mnie i zaczął mi się coraz bardziej podobać :wink: Kwiatkom we wszystkim ładnie :lol: Poza tym, te różowe są dość wdzięczne, i jak już kwitną, to często burzą kwiatów, co, jak wiemy, ma swój niezaprzeczalny urok.
Trzymam więc kciuki za Twojego 5-pędowca, żeby pokazał na co go stać- widać, że ma potencjał.

A gdzie zdjęcia Twojego nowego rudzielca?? Bardzo chętnie bym go zobaczyła, też mam do nich słabość. Mam nadzieję, że pokażesz.

Dobre wieści u Ciebie; nowości, pędy, pochewki, czyli radosny ruch w interesie- naprawdę się cieszę, tak trzymać! ;:333
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Sama nie wiem, nad którym się bardziej zachwycać. Chyba zostanę przy tym czego nie ma u mnie, a co bardzo bym mieć chciała: katleje.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Kochani, zostawiłam Was na chwilę, a nie było mnie tu aż tyle czasu.

Storczyki u mnie kwitną i rosną, aż miło. Kilka kończy kwitnienie, ale nie martwcie się- uwieczniłam wszystko co się działo i niebawem Wam pokażę kilka fotek.

Z "cosiów" na cymbidium wyrosły 4 piękne łodygi- już wiem, czym różnią się zaczątki łodyg od młodych przyrostów. Postaram się Wam to pokazać. W tej chwili pierwsza łodyga przekwita, druga jest w pełni kwitnienia, a dwie kolejne są jeszcze w pąkach. Ach, i rozkwitła u mnie w pracy katlejka, która niegdyś mieszkała w dawnym pokoju Piotra- musiało jej się tu spodobać, bo pięknie rozkwitła burzą kwiatów robiąc furorę, bo rozsiewała zapach po całym (szefowskim) biurze ;)

Rozkwitła też epikatleja plicaboa- tym razem nie zaskoczyła mnie tak jak ostatnio, ale ma więcej kwiatków, nawet nie zrzuciła jednego pąka. Co niestety się u mnie zdarza.

W sumie tylko dwa Phal. nie mają pędzików- reszta jak zaczarowana jesienią przyprawiała mnie o zawrót głowy przy podlewaniu- co chwile znajdowałam kolejną niespodziankę.

Właśnie w pełni kwitnienia jest ludisia, która ma 3 kwiatostany. Druga, malutka młoda sadzonka, którą dostałam od forumowej wróżki też kwitnie ;)

Katleje mają się różnie- kilka ma pochewki kwiatowe i pewnie zakwitną na wiosnę, u dwóch już widać już, że pochewki są zgrubiałe, więc na kwiaty może trochę krócej poczekam. Potinara postanowiła zasuszyć pochewkę, ale od razu pokazała nowy przyrost.

Problem mam z zygopetalum, przyniesiony do domu jesienią zaczął zrzucać liście, a stał w najchłodniejszym kącie pokoju i miał dość sucho. Wprawdzie nowe psb'y cały czas rosną i korzenie są przepiękne, ale niestety kwiatów się nie doczekałam. Może po prostu nie mam szczęścia do niego.

Asiu/Art- serdecznie dziękuję za tak miłe słowa- do miana królowej katlejek, to brakuje mi całych lat świetlnych. Mam taka katleję, która tworzy pochewki latem, a zakwita wiosną- to taka żółtoróżowa- w tym roku tak samo będzie- spodziewam się, że zakwitną u niej dwie psb'y. Swoją drogą to bardzo ciekawe, że u jednej katlei pędzik pojawia się jakby z nikąd (np. u mojej e. plicaboa), a u innej trzeba czekać na kwiaty miesiącami.

Agnieszko/Agita- mam kilka zdjęć tego nowego rudzielca- ale słabe i szczerze powiem, że w ogóle zastanawiałam się czy je upubliczniać. Jest bardziej żółty niż stary rudzielec, więc nadal będę na takiego polować. Między czasie w pracy zakwitł mój wspomniany stary rudzielec, przypomniałam sobie jaki był piękny zanim zachorował. Dziś zbieram siły, bo go jednak wyrzucić- nie wygląda najlepiej.

Justynko/Mala_MI
- witaj, cieszę się, że Cię widzę na forum- zaglądałam kilkakrotnie do Twojego wątku, a nigdy nie miałam chwili, by napisać. Polecam katlejki, moim zdaniem są całkiem proste w uprawie. Dziękuję Ci bardzo :)

Zajrzę do Was jeszcze, tym razem ze zdjęciami, bo wiem, że to najbardziej cieszy forumowiczów.

Pozdrawiam!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Raspberry- proszę, oto kilka obiecanych fotek- na razie tylko te mam na podorędziu :)

Katlejka hybryda- jest u mnie dość długo, ze 2 lata i chętnie kwitnie. Jednak ja nigdy nie miałam szczęścia widzieć jej w pełnym rozkwicie- gdzieś u mnie w wątku można znaleźć jej rozmyte zdjęcie, które P. zrobił na moja prośbę. Do niedawna katlejka stała u moich teściów w pokoju Piotrka, gdzie przez pewien czas szalała choroba storczykowa. Dlatego storczyk trafił do mojej pracy, gdzie pięknie się odwdzięczył. Ostatnio zastanawiam się czy nie zabrać go do domu, w sumie nie ma na nim żadnych zaczątków choroby, może uznać go za "bezpieczny" dla reszty ferajny.

Rozwija się pierwszy pąk:
Obrazek

Tutaj widać, że kwiaty początkowo są zielonożółte:
Obrazek

Obrazek

Dopiero następnego dnia żółta barwa intensywnieje, by pod koniec być jak żółtko jajka, a czerwonawe żyłki zanikają.
Obrazek

Obrazek
Katleja jest przeze mnie bardzo lubiana, wymagania ma niewielkie, zaniedbana odwdzięcza się takim kwitnieniem. W biurze pięknie pachniała, szczególnie z samego rana- momentami ten zapach był wręcz duszący i mdły, ale jednak przyjemny.

Cymbidium- kupione z przeceny 2 lata temu ( w sumie to jakby 2 i pół)- kwitło u mnie jeszcze po kupnie na ostatnim pędzie- niedobitku :) Kolejnej jesieni, już po przesadzeniu, werandowaniu i lekkim przemrożeniu zastrajkowało i o mało się z nim nie pożegnałam :evil: Puściło tylko kilka przyrostów, które z nadzieją oglądałam co kilka dni. Tym razem odpuściłam mu trochę, postawiłam wiosną na tarasie w cieniu modrzewia, podlewał je głównie deszcz, czasem stało w wodzie kilka dni, czasem jak przeschło to podlałam je wodą z nawozem. A do domu zabrałam dopiero po pierwszej nocy z przymrozkiem, jedynie otrzepując z modrzewiowych igieł :)

Efekt był taki:
Obrazek
I później taki:
Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Wow....Baryczko, piękne te Twoje roślinki ;) Widać, że czasem słabsza opieka daje większe efekty niż jej nadmiar :)
wmx
200p
200p
Posty: 470
Od: 6 gru 2009, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

No prześliczne Cymbidium i takie obfite w kwiaty
Pozdrawiam Sylwia
Storczyki Sysi i Ogród Sysi
x-F-7
---
Posty: 10505
Od: 6 lip 2011, o 06:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Kochana cudowne kwitnienia,a co najważniejsze powtórne kwitnienia...jak patrze na twoje cudowne cymbidium to moja chęć od dawna na nie jest większa, a są teraz u mnie w ogrodnictwie w bardzo dobrej cenie i chyba za niedługo wezmę jedno:) :wit
Awatar użytkownika
iwka2
500p
500p
Posty: 790
Od: 1 mar 2009, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niemstow k.Cieszanowa

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Witam
gratuluję pięknych kwitnień,oba storczyki cudownie kwitną. ;:138
Cymbidium ma dużo kwiatów na pędach,gratuluję tak obfitego kwitnienia ;:138
Pozdrawiam Iwona
Awatar użytkownika
Mariusz3357
1000p
1000p
Posty: 1226
Od: 10 paź 2011, o 16:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Witaj Kamilko ;:196

Piękne storczyki u Ciebie kwitną,a te kolory... ;:131 Cattleya obficie Ci zakwitła ;:oj Szkoda że nie ma nazwy bo już bym szukał gdzie można ją dostać :D Cymbidium jest przepiękne ;:138 Bardzo bogato ci zakwitło.Masz może zdjęcie pędu jak był jeszcze malutki ?
Pozdrawiam Mariusz3357
Awatar użytkownika
katpio
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 19 cze 2012, o 12:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Cattleya hybr. fenomenalna ;:oj
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Kamilko, gratuluję tak pięknych i obfitych kwitnień ;:215
Zwłaszcza Cymbidium ! KILKA pędów z tyloma kwiatami - marzenie dla wszystkich właścicieli cymbidiów. Sama mam 2, które dostałam od męża
z ok. ubiegłorocznego Dnia Kobiet. Teraz produkują same przyrosty. Myślę, że nie mam dla nich warunków w domu. Za ciepło chyba...

Również katlejka hybryda kwitnie Ci wspaniale. Siedem kwiatów i to pachnących - tyle szczęścia naraz ;:63 ;:63 ;:63
Pokazuj Kamilko swoje kwitnienia, skoro tyle pędów jesienią odnalazłaś, to znaczy, że będziesz wkrótce tu częstym gościem,
z czego bardzo się cieszę ;:196
Awatar użytkownika
Merghen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1237
Od: 13 gru 2010, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Podziwiam Twoje cymbidium, moje chyba znów zastrajkuje bo raczej produkuje nowe przyrosty niż pędy. Ciekawa jestem czy kiedykolwiek dowiem się jakie ma kwiaty...
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Aneto/Szamanko- dziękuję :) Jednak nie zawsze tak jest. Kilka moich podopiecznych nie przeżyło przez moje zaniedbanie- nie teraz, ostatnio nie mam wielkich strat, ale kiedyś mi się to zdarzało częściej :oops:

Sylwio/wmx- dziękuję. Myślę, że ten okaz tak ma- poprzednio też miał wiele kwiatów, cieszę się z tego teraz tym bardziej, że to jest moja zasługa- nie "fabryk- szklarni".

Patrycjo/Filigranowa27- polecam cymb. o ile ma się dużo cierpliwości :) Moje mnie przećwiczyło w 100%- już nie raz miałam ochotę je wyrzucić lub oddać, bo myślałam, że to cymb. po prostu mnie nie lubi. Minusem jego jest zdecydowanie za duży rozmiar- zimą robi się z tego niezły problem- mam wrażenie, że to cymb. zajmuje mi pół salonu.

Iwonko/iwka2- dziękuję :) Cieszę się, że teraz rozkwitły u mnie żółtaski- u storczyków lubię najbardziej ten kolor :)

Mariuszu- zdjęcie, oczywiście, gdzieś mam- ale teraz znaleźć nie umiem. Ogólnie psb jest podobne w obu przypadkach, ale przyrost w sensie nowej bulwy dość wcześnie na czubku dzieli się na liście i jest dość wąski, przyrost- pęd jest szerszy, pogrubia się i nie ma widocznych łusek, tzn. liści. Nie wiem, czy Ci to dobrze wyjaśniłam.

katpio- dzięki!

Asiu/Art
- u mnie w salonie, gdzie cymb. zimuje też jest dość ciepło- dlatego postawiłam je przy samych drzwiach tarasowych, które czasem rozszczelniam (obecnie, przy tych mrozach, w tym miejscu jest ok. 16-18 stopni). Poza tym poprzedniej zimy cymb. miało podobne warunki, a nie było łaskawe zakwitnąć. Także nie wiem, czy to zimowanie w lekkim chłodzie na nie tak dobrze działa. Raczej stawiałabym na werandowanie i kontrolowanie zapomnienie :)
Asiu, pędów mam sporo i bardzo mnie to cieszy, gorzej, że większość pąków żółknie i już sił mi brak. Scenariusz się powtarza każdej zimy- niby w salonie mam ok 50-60% wilgotności przy południowej wystawie dużego okna, a pąki opadają. Tak samo jest w łazience i sypialni, gdzie okna mam północne i niezbadaną wilgotność. Byle do wiosny :)

Małgosiu/Marghen- tak samo myślałam w zeszłym roku. Głowa do góry i będzie dobrze! Masz ręke do innych storczyków, więc dlaczego nie miałabyś do cymbidium? Jestem pewna, że jeśli Twoje cymb. produkuje nowe przyrostu to w następnej kolejności będą to pędy! I tego co gorąco życzę :)


Kochani, u mnie zakwitła Epicattleya plicaboa, niestety bardzo szybko zrzuca kwiaty- dwa już straciła, a, co widać na zdjęciu, lada chwila spadnie kolejny:
Obrazek

Wymarzone i wyczekiwane, wyszukiwane, gdzie się tylko dało- zielone cymbidium- tutaj w roli prezentu urodzinowego :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A o tym gagatku muszę napisać kila słów. Kupiony rok temu, jako matka z basal keiki i pędem, które szybko wyparło "mamuśkę". Jesienią pokazał zaczątek pędu, który je chciałam delikatnie wyjąć spod liścia (a tyle na forum piszecie o połamanych pędach!) Ale więcej mam szczęście niż rozumu, bo pędzik się zrósł zanim ja zrozumiałam co zrobiłam. W tym czasie zupełnie niezauważony wyrósł drugi pędzik :) Teraz są dwa, które zgodnie zrzucały pąki, aż do mniej więcej Nowego Roku- obecnie na jednym jest jeden pąk, na drugim tym złamanym...a zresztą zobaczcie:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
x-f-us
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1451
Od: 28 wrz 2010, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Baryczka witaj!
wpadam z rewizytą i jestem na etapie zbierania szczęki z podłogi ;:180
biorę się za wertowanie wątku, a w oddali widzę jeszcze "cz. I" :D
x-F-7
---
Posty: 10505
Od: 6 lip 2011, o 06:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Oncidium cudowne, ja już od miesiąca obok nich przechodze w moim ogrodnictwie i mówię sobie nie kupię...ale jak widze tu cudowności to trudno później się nim oprzeć, mm uroczy i słyszałam ,że chętnie kwitną?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”