Moje, zaczynają wypuszczać kwiaty z boku łodygi, czy u Ciebie też to się zdarza? (później wstawię u siebie fotkę)
Zapraszam do ogródka Daisy, cz. 3
- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3630
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie
Witajcie dziewczyny 
Dawno mnie nie było, a tu mili goście
Postaram się poprawić chwilowo, bo w przyszłym tygodniu opuszczę Was na dłużej, nareszcie wymarzone i wyczekiwane wakacje !
Jakoś ostatnio nie mam serca do forum, a i ogród mnie już tak nie cieszy jak wiosną
Myślę, że to nadchodząca jesień tak mnie nastraja.. Jak wrócę to będzie już wrzesień, coraz krótsze dni, brrrr buro i ponur...
Ale nie ma co się poddawać złym nastrojom:D
Po porannej ulewie, świeci słoneczko i zrobiło się ładnie i optymistycznie.
W ogrodzie dalej królują róże, niektóre kończą drugie kwitnienie, niektóre zaczynają dopiero.
Zadziwia mnie Icelady/ Iceberg, kwitnie taką obfitością kwiatów, jak na początku czerwca, urzeka mnie też jej słodki zapach.
Niektóre róże mają jakieś niewyobrażalnie wysokie pędy, do 2 metrów angielki szaleją
ale i tak je skracam, wolę mieć bardziej uformowane krzewy.
Dla wielbicielek Tuscany informacja, powtórzyła kwitnienie, w drugim roku! Mniej obfite, ale jednak, u p.Choduna była informacja, że nie powtarza.
Zauważyłam, że w tym roku wszystko jakieś dziwne.... róże powtarzają kwitnienie, ale kwiaty dużo mniejsze i jakieś takie inne.
Aniu, Pani ze szkółki jak widać nie odezwała się, nie wiem czemu, zadzwonię do nie jeszcze raz, ale możecie skontaktować się z nią same
Iza, oliwkę mam od 3 tygodni
, ale już ją przycięłam, za długie miała niektóre gałązki.
Tess, taras myję szybko i specjalnie się nim nie przejmuję. Leję wodę z węża na taras, w duże ilości i ściągam taką dużą ściągawką do wody, tzn,wodę spycham przy jej pomocy z tarasu, to wszystko
Raz na miesiąc myję mopem jak mam czas, z jakimś płynem do kafli, ale sama woda jest najlepsza! Jak jest gorąco, to fajna zabawa 
Cynamonkowa Ewciu, nigdy nie miałam kwiatów z boku łodygi agapanta
Fajnie, masz więcej kwiatów!
Pod wpływem działalności Tess, wygoliłam berberysa
Nie przepadam za chaszczami 

Dawno mnie nie było, a tu mili goście
Postaram się poprawić chwilowo, bo w przyszłym tygodniu opuszczę Was na dłużej, nareszcie wymarzone i wyczekiwane wakacje !
Jakoś ostatnio nie mam serca do forum, a i ogród mnie już tak nie cieszy jak wiosną
Ale nie ma co się poddawać złym nastrojom:D
Po porannej ulewie, świeci słoneczko i zrobiło się ładnie i optymistycznie.
W ogrodzie dalej królują róże, niektóre kończą drugie kwitnienie, niektóre zaczynają dopiero.
Zadziwia mnie Icelady/ Iceberg, kwitnie taką obfitością kwiatów, jak na początku czerwca, urzeka mnie też jej słodki zapach.
Niektóre róże mają jakieś niewyobrażalnie wysokie pędy, do 2 metrów angielki szaleją
Dla wielbicielek Tuscany informacja, powtórzyła kwitnienie, w drugim roku! Mniej obfite, ale jednak, u p.Choduna była informacja, że nie powtarza.
Zauważyłam, że w tym roku wszystko jakieś dziwne.... róże powtarzają kwitnienie, ale kwiaty dużo mniejsze i jakieś takie inne.
Aniu, Pani ze szkółki jak widać nie odezwała się, nie wiem czemu, zadzwonię do nie jeszcze raz, ale możecie skontaktować się z nią same
Iza, oliwkę mam od 3 tygodni
Tess, taras myję szybko i specjalnie się nim nie przejmuję. Leję wodę z węża na taras, w duże ilości i ściągam taką dużą ściągawką do wody, tzn,wodę spycham przy jej pomocy z tarasu, to wszystko
Cynamonkowa Ewciu, nigdy nie miałam kwiatów z boku łodygi agapanta
Pod wpływem działalności Tess, wygoliłam berberysa

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ewulku, cieszę się bardzo, że zuzanna powoli zdrowieje
i zaczyna czuć swoja kobiecość, strojąc się należnie do płci,
w bogatą szatę.
Czasem terapia szokowa pomaga.
Może teraz warto już włączyć jej siarczan potasu i garść, dwie dolomitu
( magnez i wapń do budowy komórek) ?
Opowiadaniem o różanych powtórkach, jak zawsze jestem zaskoczona,
bo w realiach mam " zuzankowe" doświadczenia w chusteczce
.
Bardzo brakuje mi zdjęć Twoich wymarzonych olków.
i zaczyna czuć swoja kobiecość, strojąc się należnie do płci,
w bogatą szatę.
Czasem terapia szokowa pomaga.
Może teraz warto już włączyć jej siarczan potasu i garść, dwie dolomitu
( magnez i wapń do budowy komórek) ?
Opowiadaniem o różanych powtórkach, jak zawsze jestem zaskoczona,
bo w realiach mam " zuzankowe" doświadczenia w chusteczce
Bardzo brakuje mi zdjęć Twoich wymarzonych olków.
Dzięki Haniu, zrobię co mówisz 
Mówisz, masz olki
i w bonusie psianka i bougenvillea:)





Dziękuję ślicznie wszystkim za odwiedziny i zapraszam ponownie, na tarasik i do zakątków różanych, zdjęcie troszkę później
Ewa, agapanty zimują w garażu, zawsze zrzucają liście w zimie.
Aniu, ten olbrzym to berberys
Krysiu, najbardziej choruje mi The Fairy, ale mam jej około 70 krzewów!
Mówisz, masz olki





Dziękuję ślicznie wszystkim za odwiedziny i zapraszam ponownie, na tarasik i do zakątków różanych, zdjęcie troszkę później
Ewa, agapanty zimują w garażu, zawsze zrzucają liście w zimie.
Aniu, ten olbrzym to berberys
Krysiu, najbardziej choruje mi The Fairy, ale mam jej około 70 krzewów!
-
jol_ka
- 1000p

- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Ewuś ależ piękności pokazałaś
róże różami - królowym się cześć należy ;) ale na widok hortensji padam na kolana!!;:215
nie wiedziałam, że orszelina taka fajna! może znajdę dla niej miejsce u siebie
róże różami - królowym się cześć należy ;) ale na widok hortensji padam na kolana!!;:215
nie wiedziałam, że orszelina taka fajna! może znajdę dla niej miejsce u siebie
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
















