Familokowego sezon 2020
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1947
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Familokowego sezon 2020
Witaj Jadziu
Róże jak zwykle u Ciebie pięknie się prezentują.
Ale Twoja szałwia Amistad robi wrażenie, ten kolorek zabójczy.
Rutewka taka ażurowa, wprowadza lekkość do ogrodu.
Róże jak zwykle u Ciebie pięknie się prezentują.
Ale Twoja szałwia Amistad robi wrażenie, ten kolorek zabójczy.
Rutewka taka ażurowa, wprowadza lekkość do ogrodu.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, obcinasz swoją Elżbietkę jesienią kosmetycznie, czy mocnej?. Czytałam, że pnące powinno się jesienią przyciąć, nigdy tego nie robiłam ale może trzeba
Mój Charles Austin w tym roku słabiutko kwitł, został zaduszony przez Bajazzo i Barock, muszę go stamtąd zabrać, zdecydowanie , jak się uda to jeszcze w tym roku.
Rudbekia pięknie kwitnie i rutewki jeszcze masz, moje już dawno przekwitły.
Jadziu kiedy zabierasz Amistadt do domu?, moja jeszcze w ogrodzie, Twoja widzę już w donicy.

Mój Charles Austin w tym roku słabiutko kwitł, został zaduszony przez Bajazzo i Barock, muszę go stamtąd zabrać, zdecydowanie , jak się uda to jeszcze w tym roku.
Rudbekia pięknie kwitnie i rutewki jeszcze masz, moje już dawno przekwitły.
Jadziu kiedy zabierasz Amistadt do domu?, moja jeszcze w ogrodzie, Twoja widzę już w donicy.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
Witam serdecznie miłych gości .Trzeba wykorzystać pogodę i przed nadchodzącymi deszczami wszystko poprzesadzać .Dzisiaj zabrałam sie za Rh i azalię oba te krzewy przesadziłam na nową rabatkę przed altanką wśród innych różaneczników.Udało mi się z całą bryłą je przesadzić i mocno podlałam ..Dosadziłam do nich jeszcze paprotki rosnące gdzie indziej, a rosnące na 'słowo honoru 'czyli raczej wegetujące.Mam nadzieje ze nowe miejsce im się spodoba i otoczenie różaneczników.Języczki które przedtem rosły na tej rabacie były wiecznie atakowane przez ślimory i żadnego pożytku z nich nie było szczególnie w tym roku i to przelało czarę goryczy żeby zlikwidować to bractwo .Ziemia w ogródku jak na Saharze okropnie sucho, więc deszcze bardzo potrzebne przed zimą. Pergolowe róże już ścięte na jeżyka muszę tylko poupinać młode przyrosty ale sama tego nie zrobię .Muszę jeszcze zabrać sie za Maigolda część już pościnałam bo wnet bym nie przeszła do kompostownika .Trzeba jeszcze wybrać kompost i dać do worków. Robota nie ma końca dobrze ze mam werwę ,chociaż tempo szachisty
te paprotki przesadziłam pod różaneczniki



DAYSY wszystkie pnące ścinam na zimę, wiosną ewentualne poprawki, ale radykalnie je pościnałam jeże są na pergolach. Wiosną juz nie muszę sie o nie martwić, bo przy nich najwięcej roboty ,a nie wiem jak będę sie czuła .Nie ma to jak sama sobie pościnam ,a młode pędy zostaną przypięte tylko do tego potrzebuję wnuka on jest wyższy, bo wiatry mogłyby je połamać .Teraz tylko kosmetycznie zetnę Charlesa Austina, a wiosną konkretnie na jakiś 1m . Szałwia cały sezon była w donicy ona wytrzymuje do -5 wiec na razie będzie na dworze z innymi doniczkowcami.Dwie które zimowały w donicach niestety nie przeżyły najazdu ślimorów .Muszę jeszcze zrobić parę sadzonek na zimę w razie czego.U mnie wszystko późno zaczęło kwitnąć wiec jeszcze wszystko żyje tylko delavaya przekwitła i Elin. Rudbekie też wiosną przesadzę w bardziej widoczne miejsce, bo to cudne kwiaty dają radość w ogródku to takie słoneczka


EWUNIU rutewki sa sliczne dodają lekkości na rabatach i długo kwitną .Mam zamiar dokupić jeszcze jedną ,a może dwie zastanawiam sie .Niestety szałwię trzeba zimować w domu ona nie przezywa zimy w ogródku .Niestety to jej mankament ale kolor ma zabójczy i bryluje na rabatach szczególnie wśród róż o białym czy różowym kolorze
to pierwszy daliowy pąk



Miłego wieczoru


te paprotki przesadziłam pod różaneczniki



DAYSY wszystkie pnące ścinam na zimę, wiosną ewentualne poprawki, ale radykalnie je pościnałam jeże są na pergolach. Wiosną juz nie muszę sie o nie martwić, bo przy nich najwięcej roboty ,a nie wiem jak będę sie czuła .Nie ma to jak sama sobie pościnam ,a młode pędy zostaną przypięte tylko do tego potrzebuję wnuka on jest wyższy, bo wiatry mogłyby je połamać .Teraz tylko kosmetycznie zetnę Charlesa Austina, a wiosną konkretnie na jakiś 1m . Szałwia cały sezon była w donicy ona wytrzymuje do -5 wiec na razie będzie na dworze z innymi doniczkowcami.Dwie które zimowały w donicach niestety nie przeżyły najazdu ślimorów .Muszę jeszcze zrobić parę sadzonek na zimę w razie czego.U mnie wszystko późno zaczęło kwitnąć wiec jeszcze wszystko żyje tylko delavaya przekwitła i Elin. Rudbekie też wiosną przesadzę w bardziej widoczne miejsce, bo to cudne kwiaty dają radość w ogródku to takie słoneczka


EWUNIU rutewki sa sliczne dodają lekkości na rabatach i długo kwitną .Mam zamiar dokupić jeszcze jedną ,a może dwie zastanawiam sie .Niestety szałwię trzeba zimować w domu ona nie przezywa zimy w ogródku .Niestety to jej mankament ale kolor ma zabójczy i bryluje na rabatach szczególnie wśród róż o białym czy różowym kolorze
to pierwszy daliowy pąk




Miłego wieczoru


Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu przepięknie u ciebie. Taka mnogość kwiatów. Oj, na pewno zostanę na dłużej, tylko jest to niebezpieczne, zbyt dużo pięknych, zdrowych roślin. Jeszcze człowiek gotowy wbić sobie do głowy że taka róża na przykład to roślina łatwa w uprawie 

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8925
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu
Fajnie ,że jesteś
Róże bardzo obiecująco kwitną
Twoją szałwię ''Amistad'' jak lew broniłam przed mrozem.
Fajnie ,że jesteś

Róże bardzo obiecująco kwitną

Twoją szałwię ''Amistad'' jak lew broniłam przed mrozem.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowego sezon 2020
No i od popołudnia lunęło i się ochłodziło, czas na zasłużony odpoczynek. 

- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2699
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Familokowego sezon 2020
Piękne paprocie. Dalia ma malutki pączek więc szanse niewielkie, że zdąży zakwitnąć.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, nasze ogrody spragnione wody - wreszcie się doczekały
Mamy czas na odpoczynek, przed dalszymi wyzwaniami...Początek jesieni zaczął się dobrze

Mamy czas na odpoczynek, przed dalszymi wyzwaniami...Początek jesieni zaczął się dobrze

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Familokowego sezon 2020
Dzięki Jadziu za podpowiedź, muszę poczytać o tym jesiennym cięciu pnących, wszystkie inne tnę spokojnie a przy pnących mam obawy.
No cóż brak doświadczenia w tym względzie daje o sobie znać.
Czyli moja Amistadt jeszcze może sobie zostać w ogrodzie jak na razie nic o przymrozkach nie mówią. W przyszłym roku wsadzę ją z donicą do ziemi, będzie łatwiej wykopać.
Różyczki też u Ciebie jeszcze całe w kwiatach, długa, ciepła jesień im służy
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie deszczu tyle co kot napłakał, wczoraj troszkę pokapało dzisiaj też troszkę kropi, obawiam się, że to będzie na tyle i znowu przesadzanie się odwlecze.
Mam nadzieję, że chociaż u Ciebie dobrze podlało
No cóż brak doświadczenia w tym względzie daje o sobie znać.
Czyli moja Amistadt jeszcze może sobie zostać w ogrodzie jak na razie nic o przymrozkach nie mówią. W przyszłym roku wsadzę ją z donicą do ziemi, będzie łatwiej wykopać.
Różyczki też u Ciebie jeszcze całe w kwiatach, długa, ciepła jesień im służy

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie deszczu tyle co kot napłakał, wczoraj troszkę pokapało dzisiaj też troszkę kropi, obawiam się, że to będzie na tyle i znowu przesadzanie się odwlecze.
Mam nadzieję, że chociaż u Ciebie dobrze podlało

- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4623
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Familokowego sezon 2020
Widzę, że u Jadzi zmiany na ogrodzie
Ja też przenoszę rododendrony na nowe miejsce.
Po raz pierwszy nie będę robił sadzonek z szałwii amistad - udało mi się dwie przechować w doniczkach, więc i w tym roku też tak zrobię. Chyba nie przeszkodzi to że są one już dwuletnie? Mamy tez trzecią wychowaną z gałązki - będę się nimi opiekował
Pozdrawiam serdecznie.

Ja też przenoszę rododendrony na nowe miejsce.
Po raz pierwszy nie będę robił sadzonek z szałwii amistad - udało mi się dwie przechować w doniczkach, więc i w tym roku też tak zrobię. Chyba nie przeszkodzi to że są one już dwuletnie? Mamy tez trzecią wychowaną z gałązki - będę się nimi opiekował

Pozdrawiam serdecznie.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
Wczoraj i przedwczoraj deszcz i w miarę ciepło,a dzisiaj zimno jak diabli prawdziwa jesień .No cóż miejmy nadzieję ze jesień okaże sie złota polska, nie tylko jesiennymi szarugami nas powita.Jednak deszczu trochę mało,ale dobre i to co spadło jednak to znów raj dla ślimorów .Dzisiaj znów sporo ich wyłapałam szczególnie tych oślizłych na wysypanych na rabacie obierkach, a winniczki bezkarnie wtryniały moje chryzantemy ,oczywiście tak sobie myślały .Jednak były w błędzie, bo je wypatrzyłam i usunęłam z ogródka w bezpieczne dla moich roślin miejsce.Mam nadzieje ze jutro zaświeci słońce to dokończę obcinanie Maigolda i zrobię fotkę nowej rabacie


ANDRZEJU obie doniczkowe szałwie przeżyły zimę, jednak nie przeżyły deszczów i najazdu ślimorów dlatego padły. Kurcze jeszcze nie zdążyłam zrobić sadzonek szałwii trzeba to jak najprędzej zrobić, ale będą na korytarzu razem z pelargoniami


DAYSY
mam dla Ciebie link Zielonego pogotowia o jesiennym cięciu róż https://www.youtube.com/watch?v=pp5IAlluUk4 Cóż każda z nas wciąż się uczy jak postępować z różami i nie tylko z nimi .Deszczu też niezbyt dużo spadło patrząc na miski podstawione pod altanką ,jednak dobre i to .Teraz się ochłodziło jak na razie to i woda niepotrzebna
Pąk La Villa już się otwiera


LODZIU oby tej wody trochę więcej spadło z nieba, niech rośliny porządnie się napiją przed zimą ciekawe jaką???? Wzmożone prace na razie przystopowały ,ale jeszcze trochę prac mi pozostało do zrobienia przed zimą


FLORIANIE zapowiadają jeszcze ładny październik to liczę ze zdąży się otworzyć ten kwiat .Na innej o ciemnych listkach tez widzę pąk ,ale ten z pewnością sie nie otworzy o ile ślimaki nie pożrą ich
bo dzisiaj znów mnóstwo ich miałam a tylko trochę deszczu spadło


GRAŻYNKO
no okropnie się ochłodziło ,a jeszcze wczoraj po południu ścinałam różę i było całkiem miło w słońcu .Jednak dzisiaj prawdziwa zimnica trza by puścić kaloryfery ,ale i na to trzeba poczekać jeszcze


AGUSIU jestem nie zgubiłam sie nigdzie, tylko na chwilkę wypadłam z obiegu
Wiem ,wiem że bardzo dbasz o roślinki szczególnie o takie rzadkie jak Amistad .bo to wyjątkowa piękność


OLU witaj w mojej oazie miło Cię gościć. Róże nie są takie trudne w uprawie jakby ktoś myślał.Jednak jak przystało na królowe są grymaśne i kochają je wszelkie robactwa,dlatego trzeba im poświecić więcej czasu, żeby cieszyły nasze oczy kwiatami. Zapraszam częściej ,chociaż sezon różany ma sie ku końcowi

ta wyjątkowo cudownie kwitnie w tym sezonie


Miłego niedzielnego popołudnia życzę wszystkim



ANDRZEJU obie doniczkowe szałwie przeżyły zimę, jednak nie przeżyły deszczów i najazdu ślimorów dlatego padły. Kurcze jeszcze nie zdążyłam zrobić sadzonek szałwii trzeba to jak najprędzej zrobić, ale będą na korytarzu razem z pelargoniami


DAYSY






LODZIU oby tej wody trochę więcej spadło z nieba, niech rośliny porządnie się napiją przed zimą ciekawe jaką???? Wzmożone prace na razie przystopowały ,ale jeszcze trochę prac mi pozostało do zrobienia przed zimą


FLORIANIE zapowiadają jeszcze ładny październik to liczę ze zdąży się otworzyć ten kwiat .Na innej o ciemnych listkach tez widzę pąk ,ale ten z pewnością sie nie otworzy o ile ślimaki nie pożrą ich




GRAŻYNKO




AGUSIU jestem nie zgubiłam sie nigdzie, tylko na chwilkę wypadłam z obiegu





OLU witaj w mojej oazie miło Cię gościć. Róże nie są takie trudne w uprawie jakby ktoś myślał.Jednak jak przystało na królowe są grymaśne i kochają je wszelkie robactwa,dlatego trzeba im poświecić więcej czasu, żeby cieszyły nasze oczy kwiatami. Zapraszam częściej ,chociaż sezon różany ma sie ku końcowi

ta wyjątkowo cudownie kwitnie w tym sezonie


Miłego niedzielnego popołudnia życzę wszystkim

- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1947
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu
Piękna ta Twoja Chewdelight.
Jak zawsze Twoje zdjęcia zarówno z motylkami jak i bzyczkiem artystyczne.
Deszcz się przydał bo ziemia była spragniona.
U mnie jeszcze nie wszystko przesadzone, czekają róże i jeden hibiskus bagienny.
No i do wsadzenia są zakupione cebule tulipanów.
Piękna ta Twoja Chewdelight.
Jak zawsze Twoje zdjęcia zarówno z motylkami jak i bzyczkiem artystyczne.
Deszcz się przydał bo ziemia była spragniona.
U mnie jeszcze nie wszystko przesadzone, czekają róże i jeden hibiskus bagienny.
No i do wsadzenia są zakupione cebule tulipanów.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17368
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu
, u ciebie zawsze mogę podziwiać wyjątkowe, piękne róże
w pierwszym momencie myślałam ,że to hibiskus, A to taka śliczna ciekawa róża Chewdelight.
To zdjęcie https://www.fotosik.pl/zdjecie/5f56dacd5fd1c43d to jest majstersztyk !!
Owadzie zdjecia tez i to od dawna robisz świetne.
Z przyjemnością obejrzałam nie tylko wszystkie róże, ale i wszystkie roślinki.
Perfekcyjnie pokazane.



w pierwszym momencie myślałam ,że to hibiskus, A to taka śliczna ciekawa róża Chewdelight.

To zdjęcie https://www.fotosik.pl/zdjecie/5f56dacd5fd1c43d to jest majstersztyk !!



Owadzie zdjecia tez i to od dawna robisz świetne.
Z przyjemnością obejrzałam nie tylko wszystkie róże, ale i wszystkie roślinki.
Perfekcyjnie pokazane.


- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6456
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, a ja trzymam kciuki za Twoją dalię, ma pączka to niech zdąży zakwitnąć jeszcze w tym roku.
Ja też jestem ciekawa zmian w Twoim ogrodzie, czekam na zdjęcia.
Śliczny rozchodnik!
Mnie Paula zaraziła Zielonym Pogotowiem, w wolnej chwili lubię ich posłuchać i pooglądać, wszystko jest wtedy takie łatwe w ogrodzie
Daysy, super, że podjęłaś ten temat cięcia pnących róż
Pozdrawiam

Ja też jestem ciekawa zmian w Twoim ogrodzie, czekam na zdjęcia.

Śliczny rozchodnik!
Mnie Paula zaraziła Zielonym Pogotowiem, w wolnej chwili lubię ich posłuchać i pooglądać, wszystko jest wtedy takie łatwe w ogrodzie

Daysy, super, że podjęłaś ten temat cięcia pnących róż

Pozdrawiam

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, czytam, że porządkujesz ogród i robisz więcej miejsca. Oj, szkoda, że wcześniej nie zajrzałam, to może coś bym przygarnęła, bo u mnie oprócz tych zabranych róż, roślin na razie niewiele. Ot, udało mi się zabrać trochę szałwii, rudbekie, dwie dalie i parę floksów. Jakbyś miała co wyrzucić to daj znać. Chętnie przygarnę jakieś roślinki
Super jest popatrzeć na tak ładnie kwitnące o tej porze róże. U mnie po przeprowadzce tylko jakieś pojedyncze kwiatki się pokazują. Róże przeżyły szok i cud, że po trochu odrastają im liście. Te największe niestety nadal stoją gołe.

Super jest popatrzeć na tak ładnie kwitnące o tej porze róże. U mnie po przeprowadzce tylko jakieś pojedyncze kwiatki się pokazują. Róże przeżyły szok i cud, że po trochu odrastają im liście. Te największe niestety nadal stoją gołe.