A ten fioletowy w ciapki to liliowiec bo jakby Datura
Idzie zima ...cz.37
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu uważaj nie mów głośno, że główka boli się dowie ............... proponuję Amol ale boli bo cni się do harowania w ziemi a tu ani zdrowia ani pogody
A ten fioletowy w ciapki to liliowiec bo jakby Datura
A ten fioletowy w ciapki to liliowiec bo jakby Datura
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1068
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu też się teraz naszukałam.
Faktycznie listki podobne do ruty.
Będę szukać w sklepie rutewki żółtej. To jednoroczna czy bylina?
Będę szukać w sklepie rutewki żółtej. To jednoroczna czy bylina?
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Idzie zima ...cz.37
Ale niebo złapałaś!! Niesamowite, jakie soczyste kolory powstają tylko dlatego, że światło pada pod takim niskim kątem
Mówisz, że z nasion nie ma co się spodziewać cudów liliowcowych? No to może dobrze, że nie mam ich bardzo wiele, skoro już zebrałam i stratyfikuję, to wysieję, ale na szczęście też zamówiłam trochę nowych odmian, bardzo mi pasują między tulipanami, bo ich listki rosną późno, ale szybko i zakrywają brzydkie suszki, a potem pod koniec lata znów jest ładnie i kwitnąco.
Te z ostatnich zdjęć są śliczne, ale na ostatnim to chyba lilia? Czy takie liliowiec?
Co do kur, to mi i mama, i Babcie mówi to samo, stare kury nie niosą i tyle. Ale moje mają pół roku, więc mogę odwlec to nastawianie jajek i jakoś się powoli oswajać z myślą o kurczakach- kogutkach. W każdym razie wszystko mam co potrzeba, żeby wykluć kurczaczki więc w swoim czasie na pewno się pojawią.
A twoja relacja będzie dla mnie dodatkowo edukacyjna

Mówisz, że z nasion nie ma co się spodziewać cudów liliowcowych? No to może dobrze, że nie mam ich bardzo wiele, skoro już zebrałam i stratyfikuję, to wysieję, ale na szczęście też zamówiłam trochę nowych odmian, bardzo mi pasują między tulipanami, bo ich listki rosną późno, ale szybko i zakrywają brzydkie suszki, a potem pod koniec lata znów jest ładnie i kwitnąco.
Te z ostatnich zdjęć są śliczne, ale na ostatnim to chyba lilia? Czy takie liliowiec?
Co do kur, to mi i mama, i Babcie mówi to samo, stare kury nie niosą i tyle. Ale moje mają pół roku, więc mogę odwlec to nastawianie jajek i jakoś się powoli oswajać z myślą o kurczakach- kogutkach. W każdym razie wszystko mam co potrzeba, żeby wykluć kurczaczki więc w swoim czasie na pewno się pojawią.
A twoja relacja będzie dla mnie dodatkowo edukacyjna
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6844
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Idzie zima ...cz.37
Ta ostatnia fotka to lilia Lankon? Piękna! Miałam i ja dwa lata temu ale w zeszłym jakoś nie wylazła z ziemi chyba znowu nornica przegryzła doniczkę
Kupiłam kiedyś rzodkiewkę na taśmie i guzik mi wylazło
a jak jedna na dziesięć się zasiała to była niejadalna zdrewniała.
Mówisz, że zima jeszcze wróci? To okryję hortensje ...
Kupiłam kiedyś rzodkiewkę na taśmie i guzik mi wylazło
Mówisz, że zima jeszcze wróci? To okryję hortensje ...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Idzie zima ...cz.37
Witajcie! walczę z wirusem głównie w łóżku, a wczoraj to nawet czytać nie miałam siły. Dzisiaj lepiej i nawet wizytę u lekarza zaliczyłam i co nieco zjadłam więc jest szansa na poprawę!
Na parapecie wzeszło na razie jedno nasionko zasiane na próbę ciekawego arbuza którymi się zajadałyśmy w maju w Kołobrzegu. Owoc niewielki (ok 1 kg) z maleńkimi pesteczkami, że musiałam przed jedzeniem wydłubywać. Ciekawa jestem co z niego wyrośnie?
Irenko Ty w nocy a ja w dzień przespałam wczoraj w większości, ale dzięki temu mam nadzieje że zwalczyłam wirusa.
Dorotko rok temu kupiłam liliowca u Starkla i mam nadzieję że w tym roku zakwitnie, bo rok temu jakoś marnie przyrastał i nie kwitł, a w tym takie wpadły do koszyka:
Liliowiec LAVENDER BLUE BABY
Liliowiec BOWL OF CREAM
Liliowiec MILDRED MITCHELL
Zobaczymy jak się sprawią! Lilia, o której piszesz to Lancon. Dzięki
Kasiu Dzięki, właśnie nie pamiętałam jak jest z tym ślazem ale pewnie jak się wcześnie posieje to i wcześniej zakwitnie. Zdziwiłam sie czytając o nim że jest jednoroczny czy dwuletni, jak u mnie jedna sadzonka była parę lat nim przepadła...ale się wysiała
Ja też zdziwiłam się na widok pomidora...może do uprawy towarowej, ale amatorskiej
Moja siewki redlove posadziłam pojedynczo i niestety pojechałam do sanatorium. Po powrocie nie wszystkie przetrwały suszę, a potem nie miałam czasu do nich zaglądać bo rosną pod krzewem aronii. Na wiosnę się okaże ile jest sadzonek, jak przetrwają mam ochotę podpędzić i zabawić się w szczepienie
Alu wszyscy z utęsknieniem czekamy a tu po niedzieli ma być coraz zimniej, jak długo nie wiadomo, ale ja z doświadczenia wiem że luty to był miesiąc ferii moich dzieci i zawsze był solidny mróz
Dzięki i trzymajcie się również zdrowo
Oleńko dziękuję bardzo
liliowce to moja pierwsza miłości z wyboru jak wyczytywałam gazety ogrodnicze urządzają pierwszą działkę w życiu i jestem im wierna. Te pierwsze są ze mną do dzisiaj. Mój żeniszek już kiełkuje, wszystkie siewki w dobrym stanie, tylko stroiczka marnie wygląda, chyba trzeba będzie zasiać jeszcze raz
Nie martw się o cebulowe, poradzą sobie, a jakby przyszedł duży mróz to rzuć na nie trochę stroiszu albo suchych liści. Nasza koleżanka w razie dużego mrozu okrywa swoje róże nawet kożuchami... sama się nie dogrzeje, a kwiaty ochroni
Bardzo proszę wspomnień jeszcze trochę będzie bo to i dla mnie radość! wierz mi! że nie raz nie pamiętam że coś tak ładnie kwitło 
Olu i ja Ci życzę samych sukcesów w ogrodowaniu
Zuziu to Lankon z Lily.... to dziwna lilia raz jest a raz jej prawie nie ma. Pogoda nas nie rozpieszcza ale najważniejsze żeby wiosna i lato było ciepłe. I ja nie mam już słońca
Ewelinko aparatów to ja mam teraz 3
ale coraz częściej jestem ze zdjęć niezadowolona, bo oko widzi inaczej i chciałoby żeby aparat też tak widział
Zwierzęta są nieodłączną częścią naszych ogrodów, chociaż ja u Ciebie nie widziałam psa czy kota? a może coś przeoczyłam??? Na wszystkie kwiaty, które nie powtarzają kwitnienia czasem narzekamy że krótko kwitną
Pozdrawiam!
Lucynko no i główka zapowiadała coś gorszego, ale mam nadzieję że już panuje nad sytuacją
Mnie trzeba było więcej snu ale idzie na lepsze. Niebo było rzeczywiście fantastyczne ale księżyc to ja tylko sekundę widziałam dzień wcześniej a potem jak miał być to chmury go skrzętnie zakryły. pewnie świecił nocą ale wtedy to ja śpię
Lilia to Lancon bardziej fioletowe ma kropki niż niebieskie, ale tak wyszło na zdjęciu.
Wzajemnie kochana zdrówka życzę
Aniu cóż z tego że mówić nie będę
Nigdy nie miałam tego Amola 
Oj chciałoby się pogrzebać w ziemi cały dzień zapomnieć o bożym świecie, a tu trzeba jeszcze w chałupie posiedzieć
Ten fioletowy to lilia Lancon!
Tereniu może nareszcie spotkanie dojdzie do skutku, bo chyba mamy do siebie najbliżej i nie szukaj! chętnie się podzielę rutewką...to jest bylina
Agnieszko co czytam!!!! masz już klujnik...dajesz w kość...uwielbiam Cię
a ja dalej grzebię i przeliczam bo nie chciałabym trzymać ptactwa za długo w domu, wolałabym od razu dać je do altany z żarówką.
Niebo czasem się trafi wyjątkowe to znaczy chmury są takie malownicze, że nie dziwię się malarzom
Liliowce ciekawe wychodzą ale trzeba odmianowe zapylać samemu i zawiązać kwiat żeby ktoś nie poprawił, tak robią miłośnicy liliowców. Spotkałam takowych Aguniu z tego forum. Dwóch zakręconych facetów którzy potrafili godzinami rozprawiać o falbankach
Ja nie stratyfikowałam nasion tylko moczyłam i do doniczki w lutym, a zakwitły w drugim roku. Ja Ci życzę cudownych niespodzianek liliowcowych!
Ewciu no tak wątku nie masz a lilie rozpoznajesz...ładnie to tak!
Czekaj na nią ja mam co drugi rok wysyp Lankona. Już myślałam że ją straciłam a ona na drugi rok dała kilkanaście kwiatów i to w miejscach że albo się sieje albo coś roznosi łuski dokoła.
Też miałam podobnie z warzywami na taśmie, bo trzeba ostro lać wodę. A tu człowiek spodziewa się cudów ...cudów nie ma
Okryj hortensje moje cały czas okryte!
Na parapecie wzeszło na razie jedno nasionko zasiane na próbę ciekawego arbuza którymi się zajadałyśmy w maju w Kołobrzegu. Owoc niewielki (ok 1 kg) z maleńkimi pesteczkami, że musiałam przed jedzeniem wydłubywać. Ciekawa jestem co z niego wyrośnie?
Irenko Ty w nocy a ja w dzień przespałam wczoraj w większości, ale dzięki temu mam nadzieje że zwalczyłam wirusa.

Dorotko rok temu kupiłam liliowca u Starkla i mam nadzieję że w tym roku zakwitnie, bo rok temu jakoś marnie przyrastał i nie kwitł, a w tym takie wpadły do koszyka:
Liliowiec LAVENDER BLUE BABY
Liliowiec BOWL OF CREAM
Liliowiec MILDRED MITCHELL
Zobaczymy jak się sprawią! Lilia, o której piszesz to Lancon. Dzięki
Kasiu Dzięki, właśnie nie pamiętałam jak jest z tym ślazem ale pewnie jak się wcześnie posieje to i wcześniej zakwitnie. Zdziwiłam sie czytając o nim że jest jednoroczny czy dwuletni, jak u mnie jedna sadzonka była parę lat nim przepadła...ale się wysiała
Ja też zdziwiłam się na widok pomidora...może do uprawy towarowej, ale amatorskiej Moja siewki redlove posadziłam pojedynczo i niestety pojechałam do sanatorium. Po powrocie nie wszystkie przetrwały suszę, a potem nie miałam czasu do nich zaglądać bo rosną pod krzewem aronii. Na wiosnę się okaże ile jest sadzonek, jak przetrwają mam ochotę podpędzić i zabawić się w szczepienie

Alu wszyscy z utęsknieniem czekamy a tu po niedzieli ma być coraz zimniej, jak długo nie wiadomo, ale ja z doświadczenia wiem że luty to był miesiąc ferii moich dzieci i zawsze był solidny mróz
Oleńko dziękuję bardzo

Olu i ja Ci życzę samych sukcesów w ogrodowaniu
Zuziu to Lankon z Lily.... to dziwna lilia raz jest a raz jej prawie nie ma. Pogoda nas nie rozpieszcza ale najważniejsze żeby wiosna i lato było ciepłe. I ja nie mam już słońca
Ewelinko aparatów to ja mam teraz 3
ale coraz częściej jestem ze zdjęć niezadowolona, bo oko widzi inaczej i chciałoby żeby aparat też tak widział Lucynko no i główka zapowiadała coś gorszego, ale mam nadzieję że już panuje nad sytuacją
Mnie trzeba było więcej snu ale idzie na lepsze. Niebo było rzeczywiście fantastyczne ale księżyc to ja tylko sekundę widziałam dzień wcześniej a potem jak miał być to chmury go skrzętnie zakryły. pewnie świecił nocą ale wtedy to ja śpię
Lilia to Lancon bardziej fioletowe ma kropki niż niebieskie, ale tak wyszło na zdjęciu.
Wzajemnie kochana zdrówka życzę
Aniu cóż z tego że mówić nie będę

Oj chciałoby się pogrzebać w ziemi cały dzień zapomnieć o bożym świecie, a tu trzeba jeszcze w chałupie posiedzieć
Ten fioletowy to lilia Lancon! Tereniu może nareszcie spotkanie dojdzie do skutku, bo chyba mamy do siebie najbliżej i nie szukaj! chętnie się podzielę rutewką...to jest bylina

Agnieszko co czytam!!!! masz już klujnik...dajesz w kość...uwielbiam Cię
Niebo czasem się trafi wyjątkowe to znaczy chmury są takie malownicze, że nie dziwię się malarzom
Liliowce ciekawe wychodzą ale trzeba odmianowe zapylać samemu i zawiązać kwiat żeby ktoś nie poprawił, tak robią miłośnicy liliowców. Spotkałam takowych Aguniu z tego forum. Dwóch zakręconych facetów którzy potrafili godzinami rozprawiać o falbankach
Ja nie stratyfikowałam nasion tylko moczyłam i do doniczki w lutym, a zakwitły w drugim roku. Ja Ci życzę cudownych niespodzianek liliowcowych! Ewciu no tak wątku nie masz a lilie rozpoznajesz...ładnie to tak!

Czekaj na nią ja mam co drugi rok wysyp Lankona. Już myślałam że ją straciłam a ona na drugi rok dała kilkanaście kwiatów i to w miejscach że albo się sieje albo coś roznosi łuski dokoła.
Też miałam podobnie z warzywami na taśmie, bo trzeba ostro lać wodę. A tu człowiek spodziewa się cudów ...cudów nie ma
Okryj hortensje moje cały czas okryte!-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu, zaatakowała nas podobna dolegliwość.
Mnie tez dopadł wirus.
Prawdopodobnie przywleczony przez M, który od kilku dni już dycha.
Na szczęście on jedynie kaszle i smarcze, a mnie dziś wszystkie mięśnie bolą.
Pokasłuję, owszem, ale niegroźnie i wygrzewam stare kości w obronie przed łóżkiem. Nienawidzę leżenia we dnie pod kołderką.
A pogoda przez okna widziana całkiem przyjemna, ze słoneczkiem.
Kuruj się, kochana,
szkoda czasu na choroby.( I kto to mówi?
)
Szybkiego powrotu do pełnego zdrowia życzę.

A pogoda przez okna widziana całkiem przyjemna, ze słoneczkiem.
Kuruj się, kochana,
Szybkiego powrotu do pełnego zdrowia życzę.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Idzie zima ...cz.37
Wirusa wyleżeć, coś o tym wiem, reszta może poczekać - dla zdrowotności możesz sobie poklikać 
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Idzie zima ...cz.37
Witaj Marysiu,czytam,że Cię zmogło jakieś dziadostwo wirusowe ,więc życzę zdrowia ja i Boguś się jakoś się ratujemy ,ale dzieciaki na zmianę przychodzą do domu z wirusami i leżą ,wspomnienia ogrodowe cudowne ,róże takie masz cudowne i całą resztę też bo wszystkie kwiaty uwielbiam i nigdy mi za dużo patrzeć na nie ,może wypijemy jutro razem kawkę jak masz dużo czasu,pozdrawiam 
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu zdrowiej , wygrzewaj się, deleguj zadania na domowników, żebyś nie przeziębiła przeziębienia, bo to już nieżarty
Kolekcję liliowców powiększyłaś o ciekawe egzemplarze... zwłaszcza ten kremowy pełny BOWL OF CREAM zapowiada się po królewsku
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Idzie zima ...cz.37
Maryś trzymam kciuki za wysianego arbuza.
Kuruj się bo wiosna coraz bliżej.

Kuruj się bo wiosna coraz bliżej.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Idzie zima ...cz.37
Witaj Marysiu
widzę że i Ciebie zmogło - szkoda bo kto zadba o kurki ?? Zdrówka życzę i dużo sił
Ja niby już wyzdrowiałam ale jak pojechałam na działkę to sił brak i musiałam wrócić - Ty też się wygrzej , wyleż bo zdrowie mamy jedno a my czasem tak sobie lekceważymy . Nasze kwiatuszki sobie poradzą bez nas
Zdjęcia nieba i wspominkowe przepiękne - jak to dobrze że możemy powspominać bo wtedy wiemy co mamy bo latem czasami nam usiekaną niektóre .
Marysiu jeszcze raz zdrówka i miłej niedzieli

Ja niby już wyzdrowiałam ale jak pojechałam na działkę to sił brak i musiałam wrócić - Ty też się wygrzej , wyleż bo zdrowie mamy jedno a my czasem tak sobie lekceważymy . Nasze kwiatuszki sobie poradzą bez nas
Zdjęcia nieba i wspominkowe przepiękne - jak to dobrze że możemy powspominać bo wtedy wiemy co mamy bo latem czasami nam usiekaną niektóre .
Marysiu jeszcze raz zdrówka i miłej niedzieli
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Idzie zima ...cz.37
Pogoda paskudna, to wirusy zbierają swoje żniwo, niestety
Zdrowiej, nie dawaj się bo mimo zapowiadanego powrotu zimy, to jednak szkoda kilku dni przeleżanych w łóżku. Życie poza nim jest przecież ciekawsze
Niebo jak zwykle u Ciebie cudowne, zazdroszczę takich widoków 
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6495
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu - z grzańcem przybywam
Jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi.
Też jestem za liliowcami. Może w tym roku wreszcie zakwitną wszystkie, które mam?
Twoje nowozakupione muszą się dobrze sprawić, innego wyjścia nie mają
Zdróweczka!
Też jestem za liliowcami. Może w tym roku wreszcie zakwitną wszystkie, które mam?
Twoje nowozakupione muszą się dobrze sprawić, innego wyjścia nie mają
Zdróweczka!
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu, w środę, tak jak obiecałam, wysłałam Ci nasiona. czyżby znowu jakieś kłopoty z pocztą? Szkoda by było, bo już jedno nasiono mi kiełkuje. Pozdrawiam 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Idzie zima ...cz.37
Witam i bardzo przepraszam, ale pokonał mnie wirus grypy i nie jestem w stanie nic....nawet pisać. Wszelkie obowiązki w domu przejął M, ale wątku mu nie powierzę
Jak przestanie boleć to się odezwę!
Trzymajcie się zdrowo!
Jak przestanie boleć to się odezwę!
Trzymajcie się zdrowo!


