Witajcie. Ale jestem wściekła! Dostaję smsa że dzisiaj została do mnie nadana paczka z Suchej Beskidzkiej. Zachodzę w głowę co to, skoro nic nie zamawiałam. No dobra, co to może być? Róże? Nie. Clematisy? Lilie! Na stornie jak byk jest napisane, że wysyłka po 10 marca. A oni teraz wysyłają? Lubię ten Lil bo ma zgodne odmianowo cebule. Ale jak się pisze że wysyłka po 10 to chyba po 10. Po co wypisują na stronie takie rzeczy a potem wysyłają 9 dni wcześniej? Ręce opadają. Co ja znowu z tymi cebulami zrobię. Za oknem śnieg wali od rana. Szkoda gadać.. .Tak mnie zirytowali że szok. No nic innego mi nie przychodzi do głowy. Juszczyn jest koło Suchej. Także jestem przekonana że to lilie.

. Najgorsze jest to, że z nimi nigdy nie można się umówić na dostawę. A gdybym tak wyjechała? I paczki przez tydzień czy dwa nie odbierała? W końcu wysyłka PO 10 marca. A tu dopiero 1 mamy. Biorąc pod uwagę że 10 przypada na czwartek, to byłam święcie przekonana że wyślą najwcześniej 14.
Miałam niewiele w tym roku kupować z ozdób ogrodniczych. Bo plany były inne. Ale urzędy potrafią krzyżować plany. Także ważniejsze rzeczy się przesunęły. Wpadło więc troszkę dekoracji.
Grażynko to tak jak ja. Mogłabym być żoną leśniczego. Szkoda że mój mężuś nie jest leśniczym. Wiem, że ogród tworzy się całe życie. Widziałam, jak moi rodzice robili. Co roku coś zmieniali, przebudowywali, przesadzali, dosadzali itd.
Paulinka będzie dobrze. Róże nie są wcale takie delikatne jak są opisywane. Las jest wspaniały. Ale tylko Ci którzy kochają naturę, potrafią dostrzec jego prawdziwe zalety. No właśnie, myślenie nocne = nieciekawe sny. Już się zastanawiałam czy wszystko ze mną w porządku. Takie pierdoły mi się śnią... Jeśli już uda mi się oczywiście zasnąć. Książki czytam prawie codziennie przed snem. Zazwyczaj kończy się tak, że zaczyna mi się chcieć spać, kładę się, przewalam i znowu czytam. I tak nieraz do rana...
Aniu obyś miała rację z tym czasem i leczeniem ran. No Kochana, kto jak kto, ale Ty to chyba musisz lubić las. W rejonie w jakim masz działkę...
Ewelka częściej raczej nie dam rady zaglądać do lasu. Aż tak bliziutko nie mam. Latem za to sobie odbijam za całą zimę

. No tak, Męża nie będzie to wszystko na Twojej głowie.
Aga dokładnie. Jest czas. Przecież to nie wyścigi.