Witaj Różyczko, ja to w ogóle ostatnio się nie udzielałam, ale chyba wiesz, już jestem w domku i nadrabiam

, fajniutkie te Twoje łobuziaki, piszesz, że Zdzisiu jest opiekunem dla maluchów, to tak jak nasz Staś, opiekował się małymi klatkowymi, przynosił im rożne zwierzątka na pół zmaltretowane i uczył polować, aż mnie dziw brał, że kocurek a takie zachowanie
