Małe-wielkie szczęście...cz2
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Cesarskie korony przecudne

Moje nowe hobby ;)
Pozdrawiam miłośników ogrodów - Justyna
Zajrzyj Pierwsze kroki - odnawiam bardzo stary ogród
Pozdrawiam miłośników ogrodów - Justyna
Zajrzyj Pierwsze kroki - odnawiam bardzo stary ogród
-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Cudowne kwiaty mnie urzekają te malutkie takie delikatne ...zmysłowe i romantyczne
Tobie równiez miłego tygodnia
Tobie równiez miłego tygodnia
marzenia się spełniają! Dana
-
Grazia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Zaglądam codziennie,piękne kwiaty,pozdrawiam
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Te kostkowe szachownice posadziłam jesienią, mam nadzieję, ze zakwitną. Ale jeśli lubią wilgoć, to nie wiem, czy tam będzie im się podobało. A te cesarskie też oglądałam, takie są zabawnie "napuszone". Na razie niestety nie miałam na nie pomysłu...
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justysiu , dawno , gdzieś około 20 lat temu miałam sporo cesarskich koron i pięknie rosły . Dwa lata temu kupiłam odmianę Rubra i ...pokazała tylko liściory
. Podobnie i Szachownica perska , wcale nie zakwitła - w pierwszym roku same liście , potem i one zginęły w gąszczu innych cebulowych . W następnym nawet liści nie było - zniknęła
.
Twoje piękne i kostkowate i cesarskie
, w jakiej rosną ziemi u Ciebie , dogadzasz im ?
Twoje piękne i kostkowate i cesarskie
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- aagaaz
- 1000p

- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Śliczne szachownice..Ja kupiłam jesienią szachownicę kostkową , zobaczymy co z niej wyrośnie ;)
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Witam

Na tych zdjęciach widać w jakich miejscach rosną moje szachownice.
Kostkowane od południa, cesarskie od południowego-wschodu. Ziemia żyzna, nie mokra, stanowisko słoneczne.
Zasilam wiosną uniwersalnym nawozem. Po przekwitnięciu zostawiam liście aż same obeschną. Dopiero wtedy obrywam.
Jesienią (jeśli mam , podsypuję kompostem i obornikiem) lub uniwersalnym.
Ewa, właściwie tylko jutro...ależ ci zazdroszczę. Przede mną najgorszy tydzień. I cała papierkowa robota na wczoraj
Cesarskie dostałam. Może dokupię, zobaczę jak się spiszą w tym roku.
Perska ciemna i biało-zielona Ivory Bells . Są piękne.
Justyno dziękuję.
Danusiu, dziękuję
. Wzajemnie.
Grażynko, dziękuję. Niezmiernie mi miło cię gościć . Obiecuję, że niedługo nadrobię wszystkie forumowe zaległości.
Gratulacje
Agato, generalnie cebulowe nie lubią wilgoci.
Może źle się wyraziłam
Normalna gleba byle nie pustynia. Przepuszczalne stanowisko lepsze, bo uchroni cebule przed gniciem.
One wszystko, co potrzebne do wiosennego kwitnienia gromadzą sezon wcześniej. Dlatego ważne, by w okresie kwitnienia miały wspomaganie i potem przez liście zgromadziły w cebuli, co niezbędne.
Mam nadzieję, że będziesz się cieszyć z tych delikatnych piękności.
Moje cesarskie to prezent, posadziłam, by iglaki robiły im tło.
Ale u mnie styl eklektyczny w stronę misz-maszu
Jagódko, cesarska u mnie debiutowała. Miałam 3 cebule-prezent od wujka.
Wszystkie zakwitły. Wiem, ze nie żałował im nawozu. Też się starałam, ale czy się uda. Zobaczymy wiosną.
Kostkowane kwitną bez problemu (rok przerwy-dusiła je irga), chyba wolą przestrzeń wokół siebie. Przynajmniej w okresie poprzedzającym i kwitnienia. Potem zarasta tam busz serduszek i innych.
Warunki opisałam pod fotkami. Generalnie nakarmiłam i to dosyć dobrze
Agnieszko, już niedługo będziesz miała okazję się przekonać.

Na tych zdjęciach widać w jakich miejscach rosną moje szachownice.
Kostkowane od południa, cesarskie od południowego-wschodu. Ziemia żyzna, nie mokra, stanowisko słoneczne.
Zasilam wiosną uniwersalnym nawozem. Po przekwitnięciu zostawiam liście aż same obeschną. Dopiero wtedy obrywam.
Jesienią (jeśli mam , podsypuję kompostem i obornikiem) lub uniwersalnym.
Ewa, właściwie tylko jutro...ależ ci zazdroszczę. Przede mną najgorszy tydzień. I cała papierkowa robota na wczoraj
Cesarskie dostałam. Może dokupię, zobaczę jak się spiszą w tym roku.
Perska ciemna i biało-zielona Ivory Bells . Są piękne.
Justyno dziękuję.
Danusiu, dziękuję
Grażynko, dziękuję. Niezmiernie mi miło cię gościć . Obiecuję, że niedługo nadrobię wszystkie forumowe zaległości.
Gratulacje
Agato, generalnie cebulowe nie lubią wilgoci.
Może źle się wyraziłam
One wszystko, co potrzebne do wiosennego kwitnienia gromadzą sezon wcześniej. Dlatego ważne, by w okresie kwitnienia miały wspomaganie i potem przez liście zgromadziły w cebuli, co niezbędne.
Mam nadzieję, że będziesz się cieszyć z tych delikatnych piękności.
Moje cesarskie to prezent, posadziłam, by iglaki robiły im tło.
Ale u mnie styl eklektyczny w stronę misz-maszu
Jagódko, cesarska u mnie debiutowała. Miałam 3 cebule-prezent od wujka.
Wszystkie zakwitły. Wiem, ze nie żałował im nawozu. Też się starałam, ale czy się uda. Zobaczymy wiosną.
Kostkowane kwitną bez problemu (rok przerwy-dusiła je irga), chyba wolą przestrzeń wokół siebie. Przynajmniej w okresie poprzedzającym i kwitnienia. Potem zarasta tam busz serduszek i innych.
Warunki opisałam pod fotkami. Generalnie nakarmiłam i to dosyć dobrze
Agnieszko, już niedługo będziesz miała okazję się przekonać.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko,
oglądam Twoje śliczne szachownice i przypomniałam sobie,
że też jesienią posadziłam kilka cebulek tej fioletowej, ale gdzie

że też jesienią posadziłam kilka cebulek tej fioletowej, ale gdzie
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Krysiu, własnie byłam z tobą we Francji
Cudnie tam. Aż się rozmarzyłam.
Znajdziesz, na pewno. Poczekaj kwiecień/maj i będzie niespodzianka.
Ja wszelkie nowości, których nie widać, opisuję na nożach jednorazowych. Inaczej bym zginęła.
Pozdrawiam
Znajdziesz, na pewno. Poczekaj kwiecień/maj i będzie niespodzianka.
Ja wszelkie nowości, których nie widać, opisuję na nożach jednorazowych. Inaczej bym zginęła.
Pozdrawiam
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Piękne lato! Te rodzaje cebulowych zawsze mi się podobały i nigdy nie wychodziły
W zeszłym roku korona wyszła piękna ale tylko liście, ani pół kwiatka? Dlaczego? Teraz posadziłam szachownice , ale nie pamiętam jaką. Dobrze, że chociaż pamiętam gdzie 
- sosna1
- 500p

- Posty: 672
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justyno właśnie skończyłam oglądanie obu Twoich wątków. Bardzo mi się u Ciebie podoba. Masz mnóstwo przepięknych roślin. Szczególnie zachwycają białe i fioletowe byliny. Szkoda, że większości ich nie znam.
Będę się u Ciebie dokształcać, jeśli pozwolisz. Cudne też robisz zdjęcia. Owady, ptaki - super 
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko, przejrzałam wątek, najbardziej miód na moje serce wlało to porównanie przedogródka w czasie, jaka różnica!!!! Czyli cze-ka-my na efekty a nie się pieklimy
Aaaa i jeszcze zdjęcie "z lotu ptaka " (pewnie przycupnął na balkonie ;)) z rabatą hostową - i nie tylko - na początku - piękna rzecz taka rabatka
.
Aaaa i jeszcze zdjęcie "z lotu ptaka " (pewnie przycupnął na balkonie ;)) z rabatą hostową - i nie tylko - na początku - piękna rzecz taka rabatka
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Kasiu,tęsknimy za latem, więc wszystkie widoki z zielonym-miłe oku.
Nie wiem, dlaczego twoje cebulowe nie wykazująchęci współpracy
.
Mam nadzieję, że tegoroczne -niespodzianki -spiszą się na medal. Tego życzę.
Zosiu, witam cię w moim małym szczęściu
Cieszę, się, ze ci się spodobało. Białe byliny to moja ciągła miłość. Doszły fiolety i ich pochodne. A to za sprawą Dany i forum. Nie uciekam też od ciepłych kolorów, chociaż ich mam znacznie mniej. Na ten sezon zaplanowana ognista rabata z żółtymi, pomarańczowymi i czerwonymi kwiatami.
Francesco, cieszę się, ze fotki z przedogródka spełnił rolę "ku pokrzepieniu serc". Jeszcze niedawno, tez czekałam z utęsknieniem na każdy cm przyrostów. Teraz biegam z sekatorem i głowię się, co zrobić, by iglaki za szybko nie powyrastały. Wg mnie teraz mają fajną wielkość i pokrój.
Życzę cierpliwości. Rób dużo zdjęć, wtedy będziesz miała skalę porównawczą.
Dzisiejszy poranek w ogródku.
A to już 'skrzydlate marzenia' Moki... Tyle ptaszków poza zasięgiem
Wieczorne spojrzenie na ogród
Sypie nadal

Pozdrawiam cieplutko
Nie wiem, dlaczego twoje cebulowe nie wykazująchęci współpracy
Mam nadzieję, że tegoroczne -niespodzianki -spiszą się na medal. Tego życzę.
Zosiu, witam cię w moim małym szczęściu
Cieszę, się, ze ci się spodobało. Białe byliny to moja ciągła miłość. Doszły fiolety i ich pochodne. A to za sprawą Dany i forum. Nie uciekam też od ciepłych kolorów, chociaż ich mam znacznie mniej. Na ten sezon zaplanowana ognista rabata z żółtymi, pomarańczowymi i czerwonymi kwiatami.
Francesco, cieszę się, ze fotki z przedogródka spełnił rolę "ku pokrzepieniu serc". Jeszcze niedawno, tez czekałam z utęsknieniem na każdy cm przyrostów. Teraz biegam z sekatorem i głowię się, co zrobić, by iglaki za szybko nie powyrastały. Wg mnie teraz mają fajną wielkość i pokrój.
Życzę cierpliwości. Rób dużo zdjęć, wtedy będziesz miała skalę porównawczą.
Dzisiejszy poranek w ogródku.
A to już 'skrzydlate marzenia' Moki... Tyle ptaszków poza zasięgiem
Wieczorne spojrzenie na ogród
Sypie nadal

Pozdrawiam cieplutko
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko,
z tymi nożami to świetny pomysł.
Też mam ich chyba spory zapas po jakiejś ogrodowej imprezie.
A jak nie to sobie kupię
. Czyo do tego używasz jakiegoś specjalnego pisaka ?

Też mam ich chyba spory zapas po jakiejś ogrodowej imprezie.
A jak nie to sobie kupię
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Krysiu, takiego do pisania na płytach CD/DVD. Cieniutki i trwały. Zwykłe markery za grube. Pomysł nie jest mój. Zgapiłam od kogoś z forum (przepraszam, ale nie wiem od kogo
). Odpowiada mi, bo noże mało widoczne w przeciwieństwie do typowych ogrodowych znaczników. Stosuję przy nowych roślinach i tych, o których istnieniu wiosną mogłabym nie mieć pojęcia.
Pozdrawiam wieczornie i niestety bardzo zimowo
.
Pozdrawiam wieczornie i niestety bardzo zimowo
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...


