Cebulla walczy z ugorem
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Uśmiałam się szczerze przy czytaniu Twojej relacji
a już miałam pytac o wczorajsze spotkanie. Jak czytam z ciuchami spoko, tylko włosy przy otwartym oknie
No i słata drogaśna 
- martaw
- 200p

- Posty: 281
- Od: 20 wrz 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmaro, kiedy spytałam M, czy miałby czym pociąć takie plastry dębu, szybko odpowiedział, że oczywiście, pytam gdzie ta maszyna, a on na to: w Castoramie :P zaraz mogę po nią jechać
. Bo ja ciągle narzekam, że wydaje pieniądze na dziwne maszyny, które się może raz czy dwa przydadzą. Ale tu mnie "zagiął" i muszę pomyśleć.
Co do końskich bobków, M zabronił z powodu zagrożenia tężcem
, chociaż ja uważam, że bardziej boi się o autko
. I znów było, że przydałaby się przyczepka do auta, bo można by przewieźć krowie (bezpieczniejsze) kupki. I znów wydatek. Ostatecznie pojechał do marketu po jakieś pręty do budowy drewutni, więc poprosiłam o obornik granulowany. Ciekawe co przywiezie...
Daguś, skoro jesteś często w okolicy, zajrzyj do pewnego ogrodu na Sosnowej, gdzie na razie rosną prawie same sosny i brzozy
... jedyny taki na tej ulicy... Ostatnio najczęściej jesteśmy w niedziele.
Co do końskich bobków, M zabronił z powodu zagrożenia tężcem
Daguś, skoro jesteś często w okolicy, zajrzyj do pewnego ogrodu na Sosnowej, gdzie na razie rosną prawie same sosny i brzozy
Pozdrawiam, Marta
Re: Cebulla walczy z ugorem
Wow, a dlaczego końskie bobki mają stanowić zagrożenie tężcem bardziej niż krowie? Laikiem w temacie bobków jestem
Ja te końskie przewożę w workach po korze, do mojego małego Reanulta wchodzi 8, nie pozostawiają po sobie najmniejszego śladu zapachowego. Krowie to insza inszość 
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Poczytałam na temat tężca i faktycznie mąż Marty ma rację. Koń jest naturalnym nosicielem tej choroby i zdarza się, że sam na nią zapada. Natomiast bydło, świnie, psy i koty są odporniejsze, a więc i mniejsze możliwości zarażenia. Ptactwo jest zupełnie odporne. Ja już z przyzwyczajenia z reguły w ogrodzie używam jednak rękawiczek.
Nigdzie nie powiedziane, że używając obornika końskiego człowiek zapadnie na tą chorobę, ale trzeba bardziej uważać.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- martaw
- 200p

- Posty: 281
- Od: 20 wrz 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Cebulla walczy z ugorem
Myślę, że zagrożenie jest niewielkie, zwłaszcza kiedy się używa rękawiczek i dodatkowo ma się aktualne szczepienie, ale skoro rodzinka ma obawy, nie będę się upierać. Zwłaszcza, że na piaszczyste gleby lepiej nadaje się krowi obornik
i problem rozwiązany. Póki co dzisiaj rozkładałam "pachnące" granulki 
http://www.pfm.pl/u235/navi/199240 - ciekawy artykuł na temat tężca. Może jednak warto pamiętać o szczepieniach przypominających?
http://www.pfm.pl/u235/navi/199240 - ciekawy artykuł na temat tężca. Może jednak warto pamiętać o szczepieniach przypominających?
Pozdrawiam, Marta
Re: Cebulla walczy z ugorem
Marto- dzięki za info. Jak znajdę czas, muszę poczytać ile są w stanie przetrwać w glebie pałeczki tężca... Krowa u nas we wsi jest jedna, a chętnych na jej urobek co niemiara
Dzisiaj musiałam odejść od kompa, bo już mi się zwoje mózgowe lasowały. 3 godzinki pielenia megachwastów przed ogrodzeniem i łepetynka jak nowa, popracuje dziś pewnie do 2 w nocy... Udało mi się wsadzić też 3 rozwary (podsadziłam nimi Bonicę) kupione tydzień temu i 2 brunery kupione... 3 tygodnie temu. Liczba roślin w doniczkach- 12
Obym do zimy zdążyła...
Dzisiaj musiałam odejść od kompa, bo już mi się zwoje mózgowe lasowały. 3 godzinki pielenia megachwastów przed ogrodzeniem i łepetynka jak nowa, popracuje dziś pewnie do 2 w nocy... Udało mi się wsadzić też 3 rozwary (podsadziłam nimi Bonicę) kupione tydzień temu i 2 brunery kupione... 3 tygodnie temu. Liczba roślin w doniczkach- 12
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmara! Masz kompostownik? Bo nie pamiętam! Ja sobie radzę w ten sposób, że mam 2 pryzmy kompostowe: świeżą i starą. Ze starej wybieram, na nową wrzucam. W ten sposób mam dostęp do żyznej ziemi i kupy ani krowie, ani końskie nie są mi potrzebne. Kupuje jednak raz do roku worek granulowanego obornika i sadząc łakome rośliny wsypuję im do dołka. I wystarczy.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Cebulla walczy z ugorem
Kompostowniki mam 3 i widzę, że za mało
U mnie ziemia jest strasznie wyjałowiona i zniszczona po ugorowaniu i budowie. Na warzywniku niby dobra ziemia nwieziona, ale ona też potrzebuje wsparcia, żeby się zaaklimatyzować. Zrobiłam eksperyment z cukinią. Pod jedną poszedł koński obornik, pod drugą kompost. Ta na oborniku 3 razy większa jest i owocuje o 2 tygodni, ta na kompoście jeszcze nawet kwiatka nie dała...
- Mama Ani
- 1000p

- Posty: 1197
- Od: 17 cze 2009, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmaro ja robie gnojoweczke z pokrzyw i wszystko rosnie jak na drożdzach 
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmaro,
uśmiałam się tu u ciebie, co nie miara
z obornikiem jaki by nie był, lepiej uważać (wiosną miałam zakażenie na ręce), już polubiłam rękawiczki ;)
uśmiałam się tu u ciebie, co nie miara
z obornikiem jaki by nie był, lepiej uważać (wiosną miałam zakażenie na ręce), już polubiłam rękawiczki ;)
Re: Cebulla walczy z ugorem
Ewo, w moim przypadku raczej należy zapłakać nad głupotą!
Ambitne plany pracy do 2 w nocy spaliły na panewce- spanko o 21.30 po tym plewieniu
Ewa ostrzegła mnie przed szarą pleśnią u róży i rano, 6.00 już akcja z sekatorem i opryskiwaczem. Coraz bardziej podejrzanie zaczynają wyglądać pomidory. Wycinam porażone liście i już niedługo wcale ich nie będzie. A te cholery dalej zielone
Cukinia też jakaś niemrawa. Wielkie liście, kwitnie jak szalona, ale owoce małe, nie chcą rosnąć. To samo ogóry. Nie wspominając o fasolce... Idę posiać jeszcze poplon i do roboty
Ambitne plany pracy do 2 w nocy spaliły na panewce- spanko o 21.30 po tym plewieniu
Ewa ostrzegła mnie przed szarą pleśnią u róży i rano, 6.00 już akcja z sekatorem i opryskiwaczem. Coraz bardziej podejrzanie zaczynają wyglądać pomidory. Wycinam porażone liście i już niedługo wcale ich nie będzie. A te cholery dalej zielone
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Nie dziwię się padnięciu po plewieniu
ja dla odmiany padłam przed
Obudziłam się na wiadomosci, a potem do ogródka i plewienie do 21
dłużej się nie dało, bo po tych deszczach wylęgły się chmary komarów, a te małe tak siarczyście gryzą, że szok
Dzisiaj nie padam
do roboty i jutro do raniutka 
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Hej, widzę, że wybierasz się po cebulki jutro. Ciekawa jestem tego pielenia po ciemku. Ja mam z kompostem kiepskie doświadczenia.
Daję od lat, daję dużo, daję często. M. mówi zawsze, że trzeba uzupełniać mineralnymi. Raczej tego nie robię. Może dlatego
nie ma efektu. A po oborniku tak. Warzywa u mnie zachowują się dokładnie, jak Twoje. Pewnie pogoda.
Daję od lat, daję dużo, daję często. M. mówi zawsze, że trzeba uzupełniać mineralnymi. Raczej tego nie robię. Może dlatego
nie ma efektu. A po oborniku tak. Warzywa u mnie zachowują się dokładnie, jak Twoje. Pewnie pogoda.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cebulla walczy z ugorem
Te małe owoce od cukinii to może takie niezapylone są! Ja powiedziałam kabaczkowi, ze jak nie da owocu to wytnę. I pokazał się jeden kabaczek, i rośnie.
A fasola tyczna to ani kwiatka nie ma. Pełni funkcje ozdobną!
A fasola tyczna to ani kwiatka nie ma. Pełni funkcje ozdobną!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Mnie wydaje się, że sam kompost nie zastąpi obornika, ale wiele warzyw nie potrzebuje tyle azotu. Są rośliny żarłoczne w azot - który jest właśnie w oborniku i takie którym dużo azotu nie jest potrzebne. Jeżeli sam kompost to wzbogacać go gnojówką z pokrzyw i wtedy będzie dobrze. Kompost jednak poprawia strukturę gleby, szczególnie to potrzebne na glinie, piasku itp.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki

