Tak Basiu, to prawda, można 'garściami czerpac'......BarWo pisze:ELLU....jakież piękne zdjęcia.....i ileż inspiracji do naszych ogródków w nich jest ;:228
Leśny ogród Elli - 2008r.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Ogródek królowej Bony zostal odtworzony w obecnych czasach, jakieś dwa lata temu na Wawelu.Można go zwiedzać w małych grupach.Jest od strony koscioła Bernardynów.Ellaa pisze:Ewo gdyby Bona żyła w naszych czasach, w dobie programów komputerowych do projektowania krajobrazu, którymi posługują się świetni specjaliści, to pewnie wszystkie inne ogrody wypadłyby przy jej ogrodach bardzo blado....Ewa Janina Sadowska pisze:Niech się schowa wawelski ogródek królowej Bony przy tym.Macierzanka i tymianek pachną,żabka rechoce,kwiecie wkoło!Żyć nie umierać. Ale to 10 lat cięzkiej pracy.Efekt rewelacyjny.Świetne te rośliny okrywowe.
Efekt jest magiczny, to prawdaChciałoby się miec coś tak wspaniałego u siebie ;:228
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Ja korzystam z darmowego programu do obróbki zdjęć GIMP. Można tam (w innych programach na pewno też) dodać warstwę tekstową do obrazka, tzn. dowolne napisy w dowolnym miejscu zdjęcia. Wydaje mi się, że takie subtelne napisy w niczym by nie przeszkadzały w odbiorze całości, a nazwa by była na miejscu.Ellaa pisze: A jak już będę miała nazwy, to jak opisac dużą grupę roślin na zdjęciu, żeby każdy wiedział, która nazwa odnosi się do konkretnej roślinyMasz jakiś pomysł
![]()
Wkleiłam dla przykładu zdjęcie (niestety kiepskie), powklejałam parę przykładowych nazw. Nie mam niestety czasu, żeby to teraz dopracować, ale myślę, że jak odpowiednio dobrać rozmiar i kolor czcionki, to mogłoby być. Tu niestety niezbyt czytelne.

- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Byłam tam w zeszłym roku ze słuchaczami Studium Podyplomowego Konserwacji Zabytków Architektury i mam zdjęcia wczesnojesienne na płytce,jak ją odnajdę, bo jest gdzieś w pracy dam znać na pwEllaa pisze:Dzięki za informacjęEwa Janina Sadowska pisze: Ogródek królowej Bony zostal odtworzony w obecnych czasach, jakieś dwa lata temu na Wawelu.Można go zwiedzać w małych grupach.Jest od strony koscioła Bernardynów.Ciekawa jestem jaki jest jego charakter, warto będzie to sprawdzic w przyszłości ;:228
- Ellaa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2591
- Od: 6 lip 2008, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
- Kontakt:
Ewo cieszę się, że wirualny spacer po ogrodzie sprawił Ci przyjemnoścEwa Janina Sadowska pisze:Elu, Zapomniałam napisać,że bardzo Ci dziękuję za ten piękny i kształcący spacer po Świerklańcu.Ogród piękny i znkomicie jak się wydaje utrzymany.Razi mnie tylko jeden współczesny budynek, ten na początku, nie dlatego,że nowy, jest brzydki.
Ten budynek, to prawdziwy dysonans, w ogóle tu nie pasuje
Mam jeszcze trochę fotek z tego ogrodu, które muszę wgrac na serwer. Jeśli jeszcze Cię nie 'rozbolały nóżki' od spacerku, to zapraszam ponownie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
O rany! Ale extra kamienie, murki, kaskada.
Te płaskie, to chyba jakieś łupki? Bardzo mi się podobają!
Z tymi napisami na zdjęciu to dobry pomysł.
Muszę coś takiego wprowadzić prywatnie dla siebie, bo po zimie
często nie pamiętam już co gdzie rośnie, ale co posadziłam.
Tylko system skasował mi na pw. instrukcję pisania w paincie (a nie przepisałam
sobie do kajetu) i trza będzie na nowo odkrywać. Ech...
Te płaskie, to chyba jakieś łupki? Bardzo mi się podobają!
Z tymi napisami na zdjęciu to dobry pomysł.
Muszę coś takiego wprowadzić prywatnie dla siebie, bo po zimie
często nie pamiętam już co gdzie rośnie, ale co posadziłam.
Tylko system skasował mi na pw. instrukcję pisania w paincie (a nie przepisałam
sobie do kajetu) i trza będzie na nowo odkrywać. Ech...
Pozdrawiam serdecznie
























