Mój ogródek - KarolinaL
- kryska
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Karolino, mostek i ścieżka super, a jagódki się przyjmą, moi znajomi posadzili w ogrodzie i się przyjęły. Ja posadziłam w ubiegłym roku czerwone borówki i rosną, na razie nie owocują.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
-
Grzegorz B
Karolinko
, ale Ci fantastycznie wyszedł ten mchowy zakątek. Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego dzieła
... Na razie świetnie wygląda, oby tylko wszystko się przyjęło. Będę oczywiście trzymał kciuki
Chatka, też bardzo mi się podoba. Sama ją robiłaś
Wiesz, u Ciebie robi się tak bajecznie, że krasnoludki na pewno do Ciebie zawitają
Karolinka, widzę że, z tym "łopatkowaniem" to już bijesz wszelkie rekordy. Jeszcze trochę to nie będziemy wiedzieć czy zaglądamy do lasu, polanę czy do Twojego ogrodu
Chatka, też bardzo mi się podoba. Sama ją robiłaś
Wiesz, u Ciebie robi się tak bajecznie, że krasnoludki na pewno do Ciebie zawitają
Karolinka, widzę że, z tym "łopatkowaniem" to już bijesz wszelkie rekordy. Jeszcze trochę to nie będziemy wiedzieć czy zaglądamy do lasu, polanę czy do Twojego ogrodu
-
barbarka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1004
- Od: 16 maja 2007, o 22:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pdk
Karolinko jesteś niesamowita pokłony i brawa
Wszystko wyszło Ci tak cudownie ,że aż dech zapiera
Normalnie poskakałabym z radości na takie widoczki

Super
Wszystko wyszło Ci tak cudownie ,że aż dech zapiera
Normalnie poskakałabym z radości na takie widoczki
Super
Pozdrawiam cieplutko Basia
Moje ogródkowe kwiatki
Moje ogródkowe kwiatki
Arielku, Krysiu, naprawdę mnie pocieszyliście
, to może jednak się uda z tymi jagodami
Obawiam się tylko czy im przypadkiem korzenie nie przeschły, bo one nie mają jednolitej bryły korzeniowej, tylko takie rozłogi (nie iwedziałam wcześniej
) i większość ziemii mi się po prostu osypała
Grzesiu, jeśli chodzi o łopatkowanie, to na rozstaju dróg między Rosnówkiem a Trzebawiem (Wlkp. Park Narodowy) rośnie moja ukochana brzoza... Bardzo chętnie bym ją do siebie przeniosła, tylko że jest trochę spora
i łopatka Gardeny nie wystarczy
, ale jeszcze poćwiczę i...
Chatka jest własnej roboty, zapałki naklejone na tekturkę, nie wiem tylko czy krasnoludkom spodoba się taka prowizorka
Teraz czekamy na Twój mchowy zakątek
Basiu, powiem nieskromnie, że mi się to też podoba...
Ten mech jest taki cudny i tak pięknie pachnie, lubię też jak się komponuje z kamieniami. Ale kamienie i mech to w końcu nie moje dzieło
A trochę zachwytów zostawcie na efekt końcowy, bo to jeszcze nie wszystko
(ale jestem bezczelna...
)
Grzesiu, jeśli chodzi o łopatkowanie, to na rozstaju dróg między Rosnówkiem a Trzebawiem (Wlkp. Park Narodowy) rośnie moja ukochana brzoza... Bardzo chętnie bym ją do siebie przeniosła, tylko że jest trochę spora
Chatka jest własnej roboty, zapałki naklejone na tekturkę, nie wiem tylko czy krasnoludkom spodoba się taka prowizorka
Teraz czekamy na Twój mchowy zakątek
Basiu, powiem nieskromnie, że mi się to też podoba...
A trochę zachwytów zostawcie na efekt końcowy, bo to jeszcze nie wszystko
- cappuccino
- Przyjaciel Forum

- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
O kurcze, kurcze, kurcze.... tylko parę chwil mnie nie było a tu proszę...... Coś wspaniałego.... Twoję pomysły naprawdę mnie zaskakują. super suuuuuuuuuuuuuuuuuper. Wrzasnęłabym ale dzieci śpią. Uwielbiam czytać Twoje posty bo nawet jak mam największą handrę to się "japa" musi uśmiechnąć...
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Chyba przywiozłam dziś za dużo mchu...
Już nie miałam gdzie go upychać
Teraz mam chyba ze sześć gatunków, oczywiście pojęcia nie mam jak się nazywają
, ale poszperam niebawem w internecie, może kilka uda się zidentyfikować. Jeśli się przyjmą, to za rok przekonamy się które są najbardziej ekspansywne. Nie umiem jeszcze porządnie mchu sfotografować, jak pstrykam z fleszem, to wychodzą nieprawdziwe kolory, jak bez, to kolory lepsze, ale nieostro
Więc zamieszczam serię eksperymentalnych, ostrych i nieostrych, z fleszem i bez, słowem miszmasz mchowy
No to dziś zdjęcia zielono-zielone
. Wylopatkowałam jeszcze trawę, która wypisz wymaluj wygląda jak kostrzewa sina, ale fotki nie mam, bo bateire padły
O, tego szukałam dzisiaj (jak widać znalazłam
), strasznie mi się podoba!
Ten to chyba płonnik pospolity, ale nie jestem pewna.

O, tego szukałam dzisiaj (jak widać znalazłam
Ten to chyba płonnik pospolity, ale nie jestem pewna.

- kryska
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Karolino, jesteś niesamowita, nawet by mi do głowy nie przyszło, że sama robiłaś tę chatkę. Widać nie zakopujesz talentów.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
-
Grzegorz B
Karolinko, ale Ty cuda znosisz do ogrodu
. Mchy fantastyczne. Mi najbardziej podoba się ten na czwartym zdjęciu. Wspaniale się prezentuje. A roślinka na trzecim zdjęciu świetna, jak znajdziesz nazwę to napisz, poszukam w necie o niej informacji i wówczas poszukam jej w okolicy
Znasz nazwę tej małej paproci
Ja mam podobną i nie wiem czy to paprotka zwyczajna, czy podrzeń.
Znasz nazwę tej małej paproci
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Piękny kolejny kącik! Jaka szkoda, ze nie jestem krasnoludkiem, tak by mi sie tam podobało 
Mchy sliczne, tylko czy nie obawiasz się, że zaanektują Ci cały ogród? Ja mchu nie sprowadzałam, a sieje mi się tam, gdzie go najbardziej nie chcę. Jak w warzywach, to pół biedy, bo i tak co roku ziemię skopuję, ale w bylinach to już gorzej.
Jagody i borówki próbowałam kiedyś u siebie posadzić, ale mi się nie przyjęły
Poprzestałam więc na poziomkach leśnych, a te mnożą się jak szalone 
aha, a tę roślinkę, co tak Ci się podoba, też chciałam kiedyś wyłopatkować, ale zrezygnowałm, tylko nie pamiętam dlaczego: czy dlatego, ze wymaga dużo wilgoci, czy dlatego ze jest bardzo ekspansywna? Niestety nie pamiętam jak sie nazywa, ale jak znajdę, to dam Ci znać
Mchy sliczne, tylko czy nie obawiasz się, że zaanektują Ci cały ogród? Ja mchu nie sprowadzałam, a sieje mi się tam, gdzie go najbardziej nie chcę. Jak w warzywach, to pół biedy, bo i tak co roku ziemię skopuję, ale w bylinach to już gorzej.
Jagody i borówki próbowałam kiedyś u siebie posadzić, ale mi się nie przyjęły
aha, a tę roślinkę, co tak Ci się podoba, też chciałam kiedyś wyłopatkować, ale zrezygnowałm, tylko nie pamiętam dlaczego: czy dlatego, ze wymaga dużo wilgoci, czy dlatego ze jest bardzo ekspansywna? Niestety nie pamiętam jak sie nazywa, ale jak znajdę, to dam Ci znać
-
barbarka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1004
- Od: 16 maja 2007, o 22:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pdk
Karolinko widzę ,że łopatkowanie masz we krwi 
Cuuuda poznosiłaś , wszystko jest bajeczne
Jesteś niesamowita
Cuuuda poznosiłaś , wszystko jest bajeczne
Jesteś niesamowita
Pozdrawiam cieplutko Basia
Moje ogródkowe kwiatki
Moje ogródkowe kwiatki
Dziękuję wszystkim za odwiedziny!
Krysiu, chyba mam jakieś zamiłowanie do miniatury
Ewentualne talenty staram się trzymać nad ziemią
Grzesiu, też się właśnie zastanawiam nad tą paprocią, ale raczej stawiam na paprotkę zwyczajną. Nazw mchów zamierzam szukać, ale to chyba nie będzie takie proste
A ta roślinka z trzeciego zdjęcia, to ciekawa jestem czy u Was też gdzieś rośnie, bo ja ją widzę tylko w jednym miejscu w WPN.
Izo, szczerze mówiąc nawet nie miałabym nic przeciwko temu żeby ten mech się trochę rozpanoszył. Trawa w cieniu jest taka marna, że przydaloby się coś porządnie zielonego
A ta roślinka faktycznie wymaga wilgoci, zauważyłam, że jak ma sucho, to jej sie listki zwijają, ale tylko tymczasowo, jak dostanie wody, to wraca do poprzedniego stanu. tydzień temu w gorący dzień ledwo ją w lesie poznałam
Basiu, faktycznie chyba łopatkowanie stało się moim kolejnym nałogiem, ale to pewnie taka faza przejściowa, kiedyś przechodziłam taki etap, że każde znalezione nasionko czy pestkę od razu wsadzałam do doniczki (wyhodowałam nawet kiwi z pestek, ale nie przetrzymało zimy
)
Ewelinko, to mi się coś skojarzyło ze Żwirkiem i Muchomorkiem, dobrze trafiłam?
Krysiu, chyba mam jakieś zamiłowanie do miniatury
Grzesiu, też się właśnie zastanawiam nad tą paprocią, ale raczej stawiam na paprotkę zwyczajną. Nazw mchów zamierzam szukać, ale to chyba nie będzie takie proste
Izo, szczerze mówiąc nawet nie miałabym nic przeciwko temu żeby ten mech się trochę rozpanoszył. Trawa w cieniu jest taka marna, że przydaloby się coś porządnie zielonego
Basiu, faktycznie chyba łopatkowanie stało się moim kolejnym nałogiem, ale to pewnie taka faza przejściowa, kiedyś przechodziłam taki etap, że każde znalezione nasionko czy pestkę od razu wsadzałam do doniczki (wyhodowałam nawet kiwi z pestek, ale nie przetrzymało zimy
Ewelinko, to mi się coś skojarzyło ze Żwirkiem i Muchomorkiem, dobrze trafiłam?
- kryska
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Karolino, bardzo dobrze, talenty trzymaj tak dalej .KarolinaL pisze:Dziękuję wszystkim za odwiedziny!![]()
Krysiu, chyba mam jakieś zamiłowanie do miniaturyEwentualne talenty staram się trzymać nad ziemią
![]()
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska



