Cebulla walczy z ugorem
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Daguś każdy kto kiedykolwiek miał kontakt z kobietą (a kto nie miał
) wie, że tekst nie mam co na siebie włożyc jest najbardziej popularnym, chociaż szafa pęka w szwach
Więc wybierz coś tam i oczaruj wdziękiem, jak napisała Gosia 
Re: Cebulla walczy z ugorem
Nie mam wyboru
. Na szczęście jadę z szefem, który uwielbia brylować towarzysko. Więc ja odwalę czarną robotę, a on będzie czarował.
Dzisiaj wracając z pracy patrzę, a tu szkółka jakaś. Myślę- obejrzę tylko. No i w bagażniku lądują: kalina sztywnolistna, kalina hordowina Aureowariegata, guzikowiec japoński, jałowiec Blue Forest... Tak mało tylko, bo błocko odstraszyło mnie od wjazdu samochodem, zaparkowałam daleko i nie chciało mi się tachać. ALE WRÓCĘ! Pan przesympatyczny, materiał OK i w ludzkiej cenie- żyć nie umierać!
Drzewo nie ułożone- w trakcie zaczęło lać. Może 1/4 udało się nam zrobić. Małż już prawie skończył malować płot na mojej zakwaszanej pustynii- będzie można wreszcie tam coś spokojnie sadzić. TYLKO CO? Potrzebuję grupę 3 jałowców kolumnowych. Jakieś propozycje zestawienia?
Muszę jeszcze poczytać o chorobach pomidorów. Na moich pojawiły się brązowe plamki układające się w pierścień wokół owocu. Ktoś wie, co to za cholera?
Dzisiaj wracając z pracy patrzę, a tu szkółka jakaś. Myślę- obejrzę tylko. No i w bagażniku lądują: kalina sztywnolistna, kalina hordowina Aureowariegata, guzikowiec japoński, jałowiec Blue Forest... Tak mało tylko, bo błocko odstraszyło mnie od wjazdu samochodem, zaparkowałam daleko i nie chciało mi się tachać. ALE WRÓCĘ! Pan przesympatyczny, materiał OK i w ludzkiej cenie- żyć nie umierać!
Drzewo nie ułożone- w trakcie zaczęło lać. Może 1/4 udało się nam zrobić. Małż już prawie skończył malować płot na mojej zakwaszanej pustynii- będzie można wreszcie tam coś spokojnie sadzić. TYLKO CO? Potrzebuję grupę 3 jałowców kolumnowych. Jakieś propozycje zestawienia?
Muszę jeszcze poczytać o chorobach pomidorów. Na moich pojawiły się brązowe plamki układające się w pierścień wokół owocu. Ktoś wie, co to za cholera?
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Życzę sukcesu w rozmowach z klientem
Będzie dobrze, zawsze to tak wygląda strasznie niż jest w rzeczywistości. Później będziesz myślała: I czego ja tak sie obawiałam?
Trzymam kciuki za powodzenie.A.
Trzymam kciuki za powodzenie.A.
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
-
Soczewka
- 1000p

- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Cebulla walczy z ugorem
No tak małe te twoje zakupy dobrze że zaparkowałaś daleko bo inaczej rozszalałabyś się na całego i do auta by się nie zmiściło 
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Ja tu od razu z rewizytą. Fajnie tak zaczynać od początku urządzać ogród. Nawet warzywnik wygląda atrakcyjnie. (sałaty).
Obawiam się, że to może być zaraza ziemniaczana na pomidorach.
Ciekawa jestem, gdzie ta szkółka. Poszukuję takiej właśnie kaliny.
Daj rano znać, o której będziesz, Do zobaczenia.
Obawiam się, że to może być zaraza ziemniaczana na pomidorach.
Ciekawa jestem, gdzie ta szkółka. Poszukuję takiej właśnie kaliny.
Daj rano znać, o której będziesz, Do zobaczenia.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cebulla walczy z ugorem
Ales zaszalała ;-) Ja muszę koniecznie przystopować, bo to ma znamiona szaleństwa. Ale kupuj, kupuj i pokazuj, co tam ładnego nabyłaś, bo przód muszę planować już. Popatrzę u Ciebie i potem zerżnę 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Cebulla walczy z ugorem
Ufff, co za dzień... Rano szycie kota u veta, potem wizyta u Gencjanny i rabunek roślinny, potem przygotowanie obiadu na 5 osób (dla mnie Mount Everest
), ułożenie 10 m3 dębiny (razem z Małżem na szczęście), potem wsadzanie zrabowanych roślin w deszczu. Że zabrakło miejsca na nowe nabytki, szybkie wykopki rozrośniętych karp różnych, transport do koleżanki, tam szybkie wykopki w deszczu karp różnych, czyli stan wolnego miejsca zero. Potem robienie się na bóstwo w 15 min (włosy suszone w otwartym oknie samochodu
) i wyjazd do klienta. Klient- Niemiec, który dalej na wschód od Berlina wybrał się po raz pierwszy w dość już długim życiu wyraźnie zawiedziony, że białe niedźwiedzie u nas po ulicach wyłożonych kocimi łbami nie latają. Poziom rozwoju cywilizacji we WRO go chyba usatysfakcjonował i może będzie deal
No i kolacja dla 3 osób w rynku- 500PLN
Płacił szef, ja zjadłam sałatę i popiłam wodą...
Najmilsze chwile dnia to wizyta u Gencjanny- piękny ogród, taki już dojrzały i z charakterem, pełen ciekawych roślin. Adrianna szczodrze obdzieliła mnie różnymi cudnościami. Pokarzę wam na wiosnę
Jeszcze raz dziękuję 
Najmilsze chwile dnia to wizyta u Gencjanny- piękny ogród, taki już dojrzały i z charakterem, pełen ciekawych roślin. Adrianna szczodrze obdzieliła mnie różnymi cudnościami. Pokarzę wam na wiosnę
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Cebulla walczy z ugorem
To była chyba Twoja najdroższa sałata w życiu
Witam
i wpisuje się cobyś mi się nie zgubiła
a teraz lecę do tyłu.....zobaczyć z czym sobie radzisz a z czym nie
Witam
i wpisuje się cobyś mi się nie zgubiła
a teraz lecę do tyłu.....zobaczyć z czym sobie radzisz a z czym nie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Witam Grzesiu w skromnych progach
Powiem Ci, że moja sałata o niebo lepiej smakowała, zanim zamieniła się w las. Powiem od razu szczerze i bez ściemy- NIE RADZĘ SOBIE Z PRZEDOGRÓDKIEM

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Cebulla walczy z ugorem
Daguś , nie załamuj się.
Masz tam we Wrocku i okolicach tak silną grupę, że z pewnościa Ci pomogą.
A to pewnie tylko chwila słabości dzielnej ogrodniczki

Masz tam we Wrocku i okolicach tak silną grupę, że z pewnościa Ci pomogą.
A to pewnie tylko chwila słabości dzielnej ogrodniczki
- martaw
- 200p

- Posty: 281
- Od: 20 wrz 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmaro, śledzę Twoje poczynania na bieżąco, jesteś nie do zdarcia! Będziesz robić ścieżkę z "plastrów" dębu? Czy to prawda, że jest wytrzymały i nie trzeba go impregnować przed ułożeniem? Jak będziesz to robić?
Pozdrawiam, Marta
- Mama Ani
- 1000p

- Posty: 1197
- Od: 17 cze 2009, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmaro a kiedy mnie odwiedzisz - kręca mnie te plastry 
Re: Cebulla walczy z ugorem
Oj dziewczyny, nie wiem, jak to bedzie z tymi plastrami
Pnie są tak ogromne i ciężkie, że nie daliśmy rady ich ruszyć... Leżą sobie na sąsiednim ugorze i czekają na kocepcję, jak je na owe plastry pociąć
Teść pociął do swojego ogrodu takie pniczki, ale one miały ze trzy razy mniejszą średnicę... Do tych moich to jakiegoś drwala muszę sobie przygruchać z profesjonalną piłą
Mój Małż tylko prosił wczoraj: "Tylko błagam, nie każ mi tego ciąć piłką ręczną i to do metalu na dodatek!" No bo mamy w domu tylko jedną piłkę, do metalu właśnie
Przynajmniej się nie martwimy, że nam ktoś je ukradnie nocą ciemną
Marto- bywam w Twoich okolicach ostatnio często i bardzo, bardzo mi się tam podoba. Ja do najbliższego lasu, to do Sobótki muszę jeździć. Większość szyszek sobie "u Ciebie" nazbierałam. Jak rozwiązałaś sprawę końskiego złota? Co do plastrów dębowych, to podobno są bardzo wytrzymałe. Teść ma je drugi sezon, więc trudno się wypowiadać, ale nic w dwa lata się z nimi nie stało. Jak po 5 latach zamienią się w próchno, to też będę zadowolona, bo do tego czasu chyba już tych ścieżek nie będę potrzebować. Zaoleuje je, bo mi dużo oleju zostało z parkietu i zobaczymy.
Dzisiaj bardzo pracowity dzień. Plewionko głównie, no i pierwsze przesadzanki
Większość nowo kupionych roślin powędruje na przechowalnik, bo ich miejsce zajmują jednoroczne, a szkoda mi ich teraz ruszać, jak wreszcie raczyły zacząć kwitnąć. No i sukces- po dwóch latach od kupienia zamontowaliśmy drzwiczki w mojej komodzie z cegły rozbiórkowej. Trzy dni to trwało, w Castoramie byłam chyba z 20 razy. 3 razy wymieniałam listwy aluminiowe, bo ciągle rozmiar nam jednak nie pasował- kobieta zaczęła mnie chyba o mobbing podejrzewać
Oczywiście za każdym razem zachaczałam o dział Ogród i za każdym razem, coś mi w oko wpadało. Jakieś trzmielinki japońskie, jakieś coś pstrokate i żywotnik Tiny Coś (mam nadzieje, że będzie mały, skoro ma taką niepoważną nazwę). Nie nadążam ze wsadzaniem zakupionych roślin. Wszystko stoi przed domem w doniczkach i tylko czekam, aż ludziska zaczną walić drzwiami i oknami, myśląc, że nowa szkółka w okolicy powstała
Stasiu- już lecę do Ciebie
Marto- bywam w Twoich okolicach ostatnio często i bardzo, bardzo mi się tam podoba. Ja do najbliższego lasu, to do Sobótki muszę jeździć. Większość szyszek sobie "u Ciebie" nazbierałam. Jak rozwiązałaś sprawę końskiego złota? Co do plastrów dębowych, to podobno są bardzo wytrzymałe. Teść ma je drugi sezon, więc trudno się wypowiadać, ale nic w dwa lata się z nimi nie stało. Jak po 5 latach zamienią się w próchno, to też będę zadowolona, bo do tego czasu chyba już tych ścieżek nie będę potrzebować. Zaoleuje je, bo mi dużo oleju zostało z parkietu i zobaczymy.
Dzisiaj bardzo pracowity dzień. Plewionko głównie, no i pierwsze przesadzanki
Stasiu- już lecę do Ciebie
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmara! Bez piły łańcuchowej ani rusz! Mój mąż ciął gruszę na plastry, ale klął strasznie! Więc przy dębinie przewiduję jeszcze gorsze "żaby"
Ale ładne to będzie! Poproszę relację foto!
Ale ładne to będzie! Poproszę relację foto!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Cebulla walczy z ugorem
Teść ma piłę motorową, ale z takiej grubości pniami spobie nie poradzi 

