Ogródek Pszczółki cz.1
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Wiesiu koniecznie wklej fotki Sharify.
Jestem strasznie ciekawa jak Ci rośnie i kwitnie.
Jestem strasznie ciekawa jak Ci rośnie i kwitnie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Witajcie cieplutko
bardzo dużo polskich clematisów brata Franczaka i pana Marczyńskiego. A jak zwróciłam uwagę sprzedawcy że mają
duży wybór polskich powojników to on stwierdził że nie. Sprzedają a nie wiedzą co. Szkodza.
Gratuluję wyboru doktora Ruppela. Bardzo mi się podoba i życzę by Ci pięknie rósł i kwitł. A relacja z wyprawy poniżej.
Dzisiaj spędziłam cudowny dzień na Salonie ogrodniczym w pałacu Courson
Było deszczowo, zimno i pochmurnie. Ale to nie przeszkodziło tysiącom ludzi grząznącym w błocie kompletować
kolekcje, dobierać rośliny i i podziwiać nowości. Jest to najbardziej odwiedzany tego typu Salon we Francji coś jak
małe Chelsea. Przyjechali Belgowie, Hollendrzy, Anglicy, Niemcy no i Francuzi z całej Francji.
Wejście na salon późnym popołudniem trochę opustoszało ale rano trzeba było się łokciami przebijać.

Były roślinki na wszystkie gusta

dla tych co uwielbiają wiejskie ogródki

i dla zwolenników roślinek mięsożernych

dla tych co wolą ciepłolubne



dla wielbicieli powojników

i miłośników piwonii

dla zwolenników egzotyzmu

było tez całe stanowisko dla hosto maniaków


i dla miłośników irisów

Ale największą popularnościa cieszyła się tak oto roślinka tropikalna


Nazywa się PROTEA i nadaje sie niestety tylko na werandę. A najmniejszy okaz kosztował 35 euros. Dużo ludzi
kupowało ta niezykłą piękność.
Czyściorek do butelek po mleku też miał wielki popyt. On wytrzymuje lepiej nasze klimaty.

Było wiele nowości. Na przykład taka brunnera macrophyla 'Emerald Mist'

albo takie piękne talictrum choć to już nie nowość

no i oczywiście piękne kompozycje w tym stylu

A po zakupach zawożono roślinki do samochodów na dużych taczkach tego stylu i większość była wypełniona po
brzegi.

Jeśli interesują was różne nowostki to dajcie znać. Porobiłam sporo fotek i mogę wam kilka pokazać.
Ja wróciłam z dwoma ogromnymi torbami różności o których marzyłam od dłuższego czasu i teraz to już na poważnie
trzeba będzie pomyśleć o pozbyciu się niektórych moich podopiecznych by im zrobic trochę miejsca.
Życzę Wam milego sobotniego wieczoru.
Danusiu widziałam dzisiaj powojnika Westerplatte w oryginale. Jest śliczny. W tym roku sprzedają we Francjidanutab pisze:Wiesiu jestem pod wrażenie twoich kwiatów.Powojniki pięknie
już Ci kwitną.U mnie dalej kwitnie Westerplatte i Niebieski podobny do
twojego The President ale nie wiem jak mój się nazywa.Dostałam go od ojca
mojej koleżanki.Azalie w parku, cudowne.
bardzo dużo polskich clematisów brata Franczaka i pana Marczyńskiego. A jak zwróciłam uwagę sprzedawcy że mają
duży wybór polskich powojników to on stwierdził że nie. Sprzedają a nie wiedzą co. Szkodza.
Grażko jakoś sąsiadka się nie zgodziła na dzierżawę, to już mi zostanie tylko piętrowo pokombinować.grazynarosa22 pisze:Wiesiu-myślę że z tym sąsiednim ogrodem nie będzie kłopotu...hihihihi...
pokaż zdj jak wrócisz.
A ja kupiłam pierwszego z wielu clematisów jakie zamierzam kupić-to jest dr Ruppel.Wyczytałam wpierw jakie są na jakie stanowiska-spisałam na kartkę i teraz chodzę i szukam![]()
![]()
Gratuluję wyboru doktora Ruppela. Bardzo mi się podoba i życzę by Ci pięknie rósł i kwitł. A relacja z wyprawy poniżej.
Grażynko już niedługo, już niedługo. Jak na razie waklejam relację z wystawy ogrodniczej. Może tez Ci się spodoba.kogra pisze:Wiesiu koniecznie wklej fotki Sharify.
Jestem strasznie ciekawa jak Ci rośnie i kwitnie.
Dzisiaj spędziłam cudowny dzień na Salonie ogrodniczym w pałacu Courson
Było deszczowo, zimno i pochmurnie. Ale to nie przeszkodziło tysiącom ludzi grząznącym w błocie kompletować
kolekcje, dobierać rośliny i i podziwiać nowości. Jest to najbardziej odwiedzany tego typu Salon we Francji coś jak
małe Chelsea. Przyjechali Belgowie, Hollendrzy, Anglicy, Niemcy no i Francuzi z całej Francji.
Wejście na salon późnym popołudniem trochę opustoszało ale rano trzeba było się łokciami przebijać.

Były roślinki na wszystkie gusta

dla tych co uwielbiają wiejskie ogródki

i dla zwolenników roślinek mięsożernych

dla tych co wolą ciepłolubne



dla wielbicieli powojników

i miłośników piwonii

dla zwolenników egzotyzmu

było tez całe stanowisko dla hosto maniaków


i dla miłośników irisów

Ale największą popularnościa cieszyła się tak oto roślinka tropikalna


Nazywa się PROTEA i nadaje sie niestety tylko na werandę. A najmniejszy okaz kosztował 35 euros. Dużo ludzi
kupowało ta niezykłą piękność.
Czyściorek do butelek po mleku też miał wielki popyt. On wytrzymuje lepiej nasze klimaty.

Było wiele nowości. Na przykład taka brunnera macrophyla 'Emerald Mist'

albo takie piękne talictrum choć to już nie nowość

no i oczywiście piękne kompozycje w tym stylu

A po zakupach zawożono roślinki do samochodów na dużych taczkach tego stylu i większość była wypełniona po
brzegi.

Jeśli interesują was różne nowostki to dajcie znać. Porobiłam sporo fotek i mogę wam kilka pokazać.
Ja wróciłam z dwoma ogromnymi torbami różności o których marzyłam od dłuższego czasu i teraz to już na poważnie
trzeba będzie pomyśleć o pozbyciu się niektórych moich podopiecznych by im zrobic trochę miejsca.
Życzę Wam milego sobotniego wieczoru.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wiesiu, ale mi narobiłaś apetytu! Tyle wspaniałości na raz! Wszystko mi się podobało, ale najbardziej chyba te różniaste ostróżki, no i oczywiście hosty. To już chyba moje "zboczenie" w kierunku ogrodów w stylu wiejsko-angielskim dało o sobie znać.
A Tobie nie pozostaje nic innego jak robić półki i lokować na nich kwiaty w donicach - tak robią Włosi mający małe ogródki i nawet fajny efekt osiągają
Miłego wieczoru.
A Tobie nie pozostaje nic innego jak robić półki i lokować na nich kwiaty w donicach - tak robią Włosi mający małe ogródki i nawet fajny efekt osiągają

Miłego wieczoru.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Matko jedyna, ale ostróżek.
No to dobrze, że u nas nie ma takich rarytasów bo ja bym chyba z torbami poszła do lasu.
Wiesiu pochwal się co kupiłaś.
Jestem bardzo ciekawa jaki powojnik padł twoim łupem, albo róża.
I nie wierzę, że nie skusiłaś się na jakąś nowość.
No to czekam na fotki.


No to dobrze, że u nas nie ma takich rarytasów bo ja bym chyba z torbami poszła do lasu.

Wiesiu pochwal się co kupiłaś.
Jestem bardzo ciekawa jaki powojnik padł twoim łupem, albo róża.


I nie wierzę, że nie skusiłaś się na jakąś nowość.
No to czekam na fotki.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Wiesiu mnie również intryguje co padło w twoje ramiona, bo też nie wierzę
że nic nie kupiłaś.Mnie urzekły ostróżki i bugenwilla.Miałam ją przez 3 lat
ładnie wyprowadzoną w formie drzewka i w tym roku się nie opuściła.
Chodzę i nie mogę na razie kupić.Może jeszcze u nas nie ma w sprzedaży.
Widać ją kawałek na pierwszym moim zdjęciu koło datury.
że nic nie kupiłaś.Mnie urzekły ostróżki i bugenwilla.Miałam ją przez 3 lat
ładnie wyprowadzoną w formie drzewka i w tym roku się nie opuściła.
Chodzę i nie mogę na razie kupić.Może jeszcze u nas nie ma w sprzedaży.
Widać ją kawałek na pierwszym moim zdjęciu koło datury.
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Daluś to też moja ciągnota te piękne angielskie ogrody a jeszcze bardziej jeśli są w stylu Cottage. Ah te ostróżkidala pisze:Wiesiu, ale mi narobiłaś apetytu! Tyle wspaniałości na raz! Wszystko mi się podobało, ale najbardziej chyba te różniaste ostróżki, no i oczywiście hosty. To już chyba moje "zboczenie" w kierunku ogrodów w stylu wiejsko-angielskim dało o sobie znać.
A Tobie nie pozostaje nic innego jak robić półki i lokować na nich kwiaty w donicach - tak robią Włosi mający małe ogródki i nawet fajny efekt osiągają![]()
Miłego wieczoru.
świetnie do nich pasują. Obejrzę się za półkami, może to jest właśnie wyjście.



Grażynko ja też nie dałam rady się powstrzymać choć to jest bardzo nierozważne. I to nie tylko problemkogra pisze:Matko jedyna, ale ostróżek.![]()
No to dobrze, że u nas nie ma takich rarytasów bo ja bym chyba z torbami poszła do lasu.![]()
Wiesiu pochwal się co kupiłaś.
Jestem bardzo ciekawa jaki powojnik padł twoim łupem, albo róża.![]()
![]()
I nie wierzę, że nie skusiłaś się na jakąś nowość.
No to czekam na fotki.![]()
portfela, ale takie chciejstwo mnie opadło nie do opanowania że wiedziałam że już że muszę przestać oglądać te
stanowiska bo źle się to skończy i wszystko wykupię.

Kochana, udało mi się ominąć standy z różami, z piwoniami, z klonami, i wpadłam tylko do powojników. Mieli tylko
wielkokwiatowe i chociaż przepiękne ja chcę teraz jakiegoś texensis albo viticella żeby trochę zmienić. A z tych z
kolei nic nie mieli bo teraz nie kwitną. Ale i tak nakupowałam sporo. Jutro pokażę...
Grażynko zawrotu głowy można było dostać i chyba dostałam ;:13 bo jak się rozpędziłam w zakupach...grazynarosa22 pisze:No...jak ja bym tam była,![]()
![]()
to by mojej pensji chyba 3x brakło
ale śliczne to wszystko :o
Dziewczyny-gdzie w Polsce takie giełdy są![]()
![]()
(mieszkam na podkarpaciu)
Danuśku nie skusiłam się na bugenvillię bo raz juz probowałam i nie przeżyła zimy. Nie będe ponawiać porażkidanutab pisze:Wiesiu mnie również intryguje co padło w twoje ramiona, bo też nie wierzę
że nic nie kupiłaś.Mnie urzekły ostróżki i bugenwilla.Miałam ją przez 3 lat
ładnie wyprowadzoną w formie drzewka i w tym roku się nie opuściła.
Chodzę i nie mogę na razie kupić.Może jeszcze u nas nie ma w sprzedaży.
Widać ją kawałek na pierwszym moim zdjęciu koło datury.
a jak na jednoroczną to trochę za droga.
Ewuś róże omijałam bo naprawdę nie mam dla nich miejsca i żeby się serduszko nie krajało nie robiłam zdjęć.gloriadei pisze:Wiesiu,
wspaniała wystawa kwiatów![]()
![]()
![]()
aż słow brak by wyrazić zachwyt!
Jeśli były też roże to chętnie obejrzę fotki ;)
U nas dzisiaj też był kiermasz roślin ale to marne kilka stoisk w porównaniu z tym co pokazalaś![]()
A jakie to piękności zakupiłaś?
Te co najlepiej się sprzedawały to fioletowe i jak najciemniejsze. A moje zakupy to jutro pokażę
Miłych snów



Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Taruś piwonie w pełnych kwiatach do posadzenia miały wielki popyt szczególnie 'Souvenir du professeur Maximetara pisze:Wiesiu, wspaniała relacja ostrózki cudowne, piwonie cięte i w doniczkach szczerze mówiac pierwszy raz widzę aby tak sprzedawano piwonie dobrze żeby u nas tez tak bylo wiadomo co się kupuje.
Oryginalnie wyglada pracownik dodaje to uroku.
Pozdrawiam i milego dnia
Le Cornu' który ma przepiękne kolorki.
A najbardziej mnie zdziwiło że sprzedawali tak samo irysy tylko nie w doniczkach ale kłącza wz wody już z kwiatami.
A przecież nie sadzi się teraz irysów i do tego nie sadzi się roślin kwitnących. Ciekawe jak się przyjmą?
CD relacji z Salonu w pałacu Courson.
Czas przyszedł bym Wam pokazała moje wczorajsze zdobycze. Wybaczcie mi ale jest brzydko na dworze i zdjęcia nie
są najładniejsze.
Pod wpływem Gabrysi i jej pięknych zdjęć skusiłam się na jagodowca Uvularia perfoliata i na storczyka ogrodowego
Bletilla striata.


Nie powstrzymałam się przed kupnem dwóch pluskwic. Będą mi pasować na rabatach na miejscu które miało być
opanowane przez ostróżki i tojady ale jak dotąd słabo rosną.
Cimicifuga racemosa 'Atropurpurea'

Cimicifuga racemosa 'Brunette'

Powaliły mnie niespotykane kolorki tego wiesiołka i wylądował w koszyczku choć wcale nie miałam zamiaru go
kupować.

Bądzcie cierpliwi a ciąg dalszy prezentacji nastąpi wkrótce.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Wiesiu irysy sie przyjma i beda pieknie kwitły, one potrzebuja tylko wilgoć aby sie zaaklimatyzować, ja kupowalam na rynku u pani własnie kwitnace.
Mamy dobrze nie tak jak nasze mamy, bo róże byly tylko z korzenia i to kto pierwszy ten lepszy a o takich nowościach to nie słyszały, a teraz rosliny sprzedawane w doniczkach do nasadzeń cały rok.
Lubie takie giełdy kwiatowe.
milego dnia
Mamy dobrze nie tak jak nasze mamy, bo róże byly tylko z korzenia i to kto pierwszy ten lepszy a o takich nowościach to nie słyszały, a teraz rosliny sprzedawane w doniczkach do nasadzeń cały rok.
Lubie takie giełdy kwiatowe.
milego dnia
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Skandując :
dalszy ciąg, dalszy ciąg!!!!
Najpierw oglądając dokumentację z wystawy, pyszczycho rozciągało mi się z radości.
Moment później, przyszła smutna refleksja.
Jaka ogromna przepaść między jakością sprzedawanych towarów !
U nas hosta handlowa, to najczęsciej korzonek, w cenie unijnej.
Powojnik?
Jednopędowa, zielna gałązka przytwierdzona do bambusa.
A Ty, pokazujesz piękne, efektowne ROŚLINY, które po włożeniu w grunt w ogródku,
od razu zdobią i przyciągają wzrok.
O większej odporności, nie wspomnę.
Wiesiu, normalnie zazdroszczę.
Bo tu, na wsi, czyli w szumnie zwanym uzdrowisku, ani metek, ani odmian
a w upale, róże z gołym korzeniem, w stosach, leżą na czarnym asfalcie targu.
I ludzie je kupują !
NIby ta sama Unia, ale kultura, całkiem inna.
P.S.
Jeśli masz ochotę na jasnotę White Nancy lub Silver Becon - proszę o namiar na PW.
Ja, mam ich już dużo i jest z czego bezpiecznie odcinać.
dalszy ciąg, dalszy ciąg!!!!

Najpierw oglądając dokumentację z wystawy, pyszczycho rozciągało mi się z radości.
Moment później, przyszła smutna refleksja.
Jaka ogromna przepaść między jakością sprzedawanych towarów !
U nas hosta handlowa, to najczęsciej korzonek, w cenie unijnej.
Powojnik?
Jednopędowa, zielna gałązka przytwierdzona do bambusa.
A Ty, pokazujesz piękne, efektowne ROŚLINY, które po włożeniu w grunt w ogródku,
od razu zdobią i przyciągają wzrok.
O większej odporności, nie wspomnę.
Wiesiu, normalnie zazdroszczę.
Bo tu, na wsi, czyli w szumnie zwanym uzdrowisku, ani metek, ani odmian
a w upale, róże z gołym korzeniem, w stosach, leżą na czarnym asfalcie targu.
I ludzie je kupują !

NIby ta sama Unia, ale kultura, całkiem inna.
P.S.
Jeśli masz ochotę na jasnotę White Nancy lub Silver Becon - proszę o namiar na PW.
Ja, mam ich już dużo i jest z czego bezpiecznie odcinać.

- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Taruś to mnie pocieszyłaś bo jak tak sadzę irysy o kazdej porze roku a dzielę i przesadzam tak jak trzeba tylkotara pisze:Wiesiu irysy się przyjma i beda pieknie kwitły, one potrzebuja tylko wilgoć aby się zaaklimatyzować, ja kupowalam na rynku u pani własnie kwitnace.
Mamy dobrze nie tak jak nasze mamy, bo róże byly tylko z korzenia i to kto pierwszy ten lepszy a o takich nowościach to nie słyszały, a teraz rosliny sprzedawane w doniczkach do nasadzeń cały rok.
Lubie takie giełdy kwiatowe.
milego dnia
w sierpniu i wrześniu. Ale te co posadziłam w marcu zeszłego roku jeszcze nie kwitły ani w zeszłym ani w tym roku.
Może kłącze za małe i musi podrosnąć zanim zakwitnie ? Jak myślisz?
Agnieszko nawet trzy dni nie wystarczą by wszystko obejrzeć. Zresztą dużo przybyłych z daleka przyjeżdża111agnieszka pisze:Aj na takim targu to można cały dzień być i podziwiać , wszystko piękne i co tu wybrać.Ja również czekam na dalsze fotki
na dwa dni Salonu i śpią w okolicznych hotelach. Fotki będa jeszcze dziś wieczór.
Hanuś przyniosłaś mi zapaszek wileńskich pierożków aż ślinka leci.hanka55 pisze:Skandując :
dalszy ciąg, dalszy ciąg!!!!![]()
Najpierw oglądając dokumentację z wystawy, pyszczycho rozciągało mi się z radości.
Moment później, przyszła na refleksja.
Jaka ogromna przepaść między jakością sprzedawanych towarów !
U nas hosta handlowa, to najczęsciej korzonek, w cenie unijnej.
Powojnik?
Jednopędowa, zielna gałązka przytwierdzona do bambusa.
A Ty, pokazujesz piękne, efektowne ROŚLINY, które po włożeniu w grunt w ogródku,
od razu zdobią i przyciągają wzrok.
O większej od ości, nie wspomnę.
Wiesiu, normalnie zazdroszczę.
Bo tu, na wsi, czyli w szumnie zwanym uzdrowisku, ani metek, ani odmian
a w upale, róże z gołym korzeniem, w stosach, leżą na czarnym asfalcie targu.
I ludzie je kupują !![]()
NIby ta sama Unia, ale kultura, całkiem inna.
P.S.
Jeśli masz ochotę na jasnotę White Nancy lub Silver Becon - proszę o namiar na PW.
Ja, mam ich już dużo i jest z czego bezpiecznie odcinać.
No chyba nie jest aż tak strasznie w Polsce jak opisujesz. Widziałam sama na własne oczy że w ogrodniczych
to juz całkiem po tutejszemu. No może nie we wszystkich i nie wszędzie. Na wysyłkowych to może jeszcze nie ale
już przecież zdarzają się wyjatki. Na targach nie bywałam ale tak wyraziście je opisałas że widzę oczami duszy te
biedne różyczki z gołymi korzeniami przypiekane na słońcu.
Tym bardziej Cię podziwiam że na takiej basie potrafiłaś stworzyć chusteczkowy raj.
Faktem jest że Courson to najpięknieszy Salon we Francji i wszyscy sie starają. Kochana, a do tego nie uda mi sie
pokazać nawet jednej setnej, a może nawet tysięcznej tego co oczy widziały. Prawdziwy oczopląs.

Dla Ciebie wkleje jeszcze kilka rarytasków i nowości z Salonu.
P.S. Dzięki Ci piekne Haniu za propozycje. Mnie obeształaś a sama proponujesz hihihi



Jak na razie White Nancy nie jest taka znów wybredna jak u Ciebie i nawet ładnie rośnie jak na razie. Nie rób sobie
na razie kłopotu. Jak zrobie trochkę miejsca na Silver Becon to Cię o niego poproszę szczególnie by mieć coś od Ciebie
w moim ogródku i móc powiedzieć tak jak inni : wiecie a to lamium TO OD HANI. To będzie szpan.
Obejrzę mojego AUREUM i jak tylko będzie można uszczknąć to ciach. Nie powinien być wrażliwy przecież to tylko
trochę ładniejsza pokrzywka, nieprawdaż.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Witaj Pszczółeczko, gdzieś mi zniknęły powiadomienia o Twoim wątku, a wraz z nimi Twój urokliwy ogródek. Nadrobiłam już straty i mogę powiedzieć tylko jedno - PIĘKNIE
Tak u Ciebie jak i przed pałacem Courson. Wspaniała relacja - dziękuję.
Jak będziesz zbierała dla wrocławskiej Marioli nasionka Orlików, to dosyp może jeszcze parę dla pozostałej naszej ekipy
Zachwyciły mnie różowe falbanki i cieniowane błękity.

Tak u Ciebie jak i przed pałacem Courson. Wspaniała relacja - dziękuję.
Jak będziesz zbierała dla wrocławskiej Marioli nasionka Orlików, to dosyp może jeszcze parę dla pozostałej naszej ekipy
