Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Krysiu, podoba mi się ten Twój trzypiętrowy krzaczorek, zapamiętałam jak pięknie prezentował się jesienią
, piwonia majowa urocza szkoda tylko, że tak krótko kwitnie, zapisałam sobie nazwę kaliny, bo wydaje mi się, że mam taka samą, miłej niedzieli 
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Krysiu, roślinki już się rozrastają, listki nowe puszczają 
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Witam wszystkich gości spacerujących po ścieżkach mojej działeczki.
Czas tak szybko biegnie... niedawno prawie puste rabaty a dziś coraz bardziej wypełnione zielenią i kolorami

U Ciebie pod dobrą opieką bogactwo barw aż tętni więc ciesz się bo sezon zbyt szybko mija ...
Póki co wreszcie wczoraj popadało więc mikroklimat znacznie lepszy. Na działce staw spory wiec nie narzekam - sporo cienia i woda wokół , powrót do miasta to dopiero "inny świat"
W stawie lilie wodne, grube sitowie dla zabawy i wyjątkowo miły dla nosa tatarak. Do tego Bobrek trójlistkowy aby jego pędy utworzyły płaszcz zieleni na wodzie bo narybek musi miec takie miejsca choć podbieram im do suszenia bo te cenne ziółko z ogromnym bogactwem makro i mikroelementów



A w miejscu gdzie często posiaduję nad wodą posadziłam w tym roku kozłek lekarski bo uwielbiam zapach kwiatów - odurza i oszałamia .
W naturze nic nie rośnie "pod linijkę" i dlatego tak naturalnie wygląda czyli pozostaje patrzeć i naśladować to naturalne piękno
Poprzednie ujęcia robiłam ze środkowej części
- dziś widok od strony rzeki stojąc przy ogrodzeniu i inne ujęcia dla pokazania jednej strony działki


To widok częściowy przy ogrodzeniu od strony rzeki.
Rosnie tu stara śliwa - owoców na niej prawie nie ma ale szkoda wycinać bo lubię stare drzewa obrośnięte pnączami i ... pnie się po niej od 4 lat hortensja pnąca , która wyrasta z dywanu liści Runianki japońskiej posadzonej wokół pnia .



Poniżej wąski pas trawnika przy siatce za krzewami porzeczek - po lewej wielka kępa słonecznika wierzbolistnego od Ciebie .
Matko jedyna co zrobić aby tak się nie rozrastał i chce aby był niższy
- podpowiedź

A to druga strona widok na krzewy porzeczki czerwonej

Jasnoty wolą pół cieniste stanowisko wtedy sa piękne przez cały sezon. Zetnij swoją, podlej rozpuszczonym nawozem i niedługo będziesz mieć nowe ładne listki.
Rabata z trzmielinami różnych odmian poszła na pień starej przyciętej śliwy a po tym wszystkim pnie się Wiciokrzew japoński (Lonicera japonica 'Aureoreticulata' )
To bardzo ciekawa odmiana , liście niewielkie, 2-3 cm długości, szerokoeliptyczne do jajowatych, całobrzegie, zielone a może raczej limonkowe ... z żółtymi żyłkami i dla mnie to główna ozdoba .
Często na młodych silnych pędach pojawiają się liście przypominające liście dębu - głęboko klapowane. Wiciokrzew ma częściowo zimozielone liście w czasie łagodnych zim, dodatkowo różowiejące pod wpływem niskich temperatur więc uroczy z wielu powodów i warto go miec u siebie.


Piwonie zakwitły ... może w kolejnym roku zdążą na święto Bożego Ciała ale tym razem nie udało się.
Rosna u mnie na wąskiej rabacie za stawem własnie kwitną - już solidnie zubożona ilość kwiatów bo lubię innych obdarowywać tymi pachnącymi kwiatami ... sama tez mam na stole


W ostatnich latach pojawiło się mnóstwo odmian i bardzo bym chciała zdobyć kilka ale ich cena odstrasza więc trzeba by poszukać okazji w ramach wymiany - to zawsze lżej prawda?
Czas pierwiosnków mija choć białą odmiana nadal kwitnie ale jest czas astrów alpejskich - te też warto mieć i musze sobie kilka sprawiać
Aster alpejski Christina i kolejny NN bo nie jestem pewna tej odmiany



Wielki błąd i mus to naprawić a że mam spora kępę to trzeba by sie umówić w odpowiednim terminie i wyślę .
Dziwne dla mnie jest to,że ta odmiana przesadzana jesienią obsypuje się kwiatami wiosną bez zrzędzenia a czerwcowe ... ot złośnice i czasami ta złość trwa kilka lat zanim obdarują nas kwitnieniem.
Ciekawa jestem skąd taka różnica - może coś o tym wiesz ?
A póki co wirtualnie kwiaty dla Ciebie ale w innej kolorystyce

Niedawno byłam u Ciebie i podziwiałam kolekcję goździków brodatych - kiedyś rosły u mnie ale az tyle kolorów to chyba nie.
Ciekawa jestem czy wyhodowałaś z sadzonek fuksje ? To była połowa lutego więc pewnie już kwitną ?
Moja odmiana Deutsche Perle na działce zakwitła jako pierwsza ale z sadzonek ub. rocznych.
Z tych trzymanych póki co w domu AUREA ukorzeniania ciut później niż Twoje już zakwitła - to szalona odmiana bo zamiast rosnąc woli kwitnąć. Liście żółte głównie wiosną, potem w sezonie zielenieją .
Kolejne pączki jednak ... zerwałam bo chcę aby podrosła, potrzebuję sadzonek a ona ma dopiero z 15 cm.
W naszym klimacie nie do końca mrozoodporna więc wole uprawiać ja w pojemniku aby łatwiej na zimę przenieść do piwnicy - u mnie więcej niż 50 cm nigdy nie miała.
Fuchsia magellanica 'Aurea' (Fuksja magellańska)


Muszę zweryfikować to i wyciągnąć wnioski - najlepiej wspólnie siądźmy gdzieś w spokojnym miejscu przy dobrej kawie i b.słodkim cieście bo głownie takie uwielbiam tylko czemu tak daleko mieszkasz ?

Kalina faktycznie pięknie się prezentuje a jej ogromne kule swym ciężarem odchylają galęzie co jeszcze bardziej czyni ja uroczą . Na naszych działkach część ludzi tnie ją dość krótko ale wtedy kule o połowę mniejsze - każdy robi wg własnych upodobań . ja wolę taka. Cięcie robiliśmy przez wiele lat po to aby dół oczyścić i mieć widoczny ala pień z kilku pędów.
Rosły u mnie 2 odmiany - z domu rodzinnego sadzonka Kalina koralowa buldeneż . Potem mąż przyniósł sadzonkę "Roseum" . Prawda jest taka,że nie umiem ich odróżnić bo sa bardzo podobne. Została jedna bo na 2 brak miejsca...
Pozdrawiam cieplutko i
Masz ze zdrowiem kłopoty więc roślinki powinny sprawiać Ci tylko radośc i przyjemność i być samoobsługowe
Czas tak szybko biegnie... niedawno prawie puste rabaty a dziś coraz bardziej wypełnione zielenią i kolorami

Alicjo dziękuję ale tak jest, że ... swego piękna nie widzisz bo ma je na co dzień więc z czasem powszednieje ...alicjad31 pisze:Krysiu za każdym razem ,kiedy oglądam Twoją działeczkę jestem zachwycona .Pozdrawiam
U Ciebie pod dobrą opieką bogactwo barw aż tętni więc ciesz się bo sezon zbyt szybko mija ...
Oleńko to fakt jezior wokół nas dużo ale i tu susza zagląda dość poważnie w oczy bo od 2 lat duzo mniejsze opady niż zwykle a ostatnie pół roku to tragedia ? Na działkach wodę mamy z Drwęcy ale tez poziom niższy i niedługo żaby będą przechodzić a nie przepływać na drugi brzeg ? oby nie....Olusia pisze:Przydałoby mi się trochę wody z Twoich jezior , oj przydałoby się !!!
U nas już trawniki schną......Bardzo współczuję moim roślinkom w donicach .
Póki co wreszcie wczoraj popadało więc mikroklimat znacznie lepszy. Na działce staw spory wiec nie narzekam - sporo cienia i woda wokół , powrót do miasta to dopiero "inny świat"
W stawie lilie wodne, grube sitowie dla zabawy i wyjątkowo miły dla nosa tatarak. Do tego Bobrek trójlistkowy aby jego pędy utworzyły płaszcz zieleni na wodzie bo narybek musi miec takie miejsca choć podbieram im do suszenia bo te cenne ziółko z ogromnym bogactwem makro i mikroelementów
A w miejscu gdzie często posiaduję nad wodą posadziłam w tym roku kozłek lekarski bo uwielbiam zapach kwiatów - odurza i oszałamia .
To prawda Jacku , że niewiele jest prostych linii na działce ? aha jest wzdłuż stawu bo inaczej się nie da z racji wąskiego pasa i warzywne ? bo wygodniej utrzymać porządek.JacekP pisze:Krysiu, wijący się trawnik na ostatnim zdjęciu wydłuża optycznie Twój ogród. Super!
Też miałem podobną koncepcję ale roboty kanalizacyjne przecięły trawnik i już do niego nie wróciłem, tylko zrobiłem rabaty. Ale wiem, że taki plan był dobry, w czym utwierdzam się, patrząc na zdjęcie u Ciebie
W naturze nic nie rośnie "pod linijkę" i dlatego tak naturalnie wygląda czyli pozostaje patrzeć i naśladować to naturalne piękno
Poprzednie ujęcia robiłam ze środkowej części
- dziś widok od strony rzeki stojąc przy ogrodzeniu i inne ujęcia dla pokazania jednej strony działki
To widok częściowy przy ogrodzeniu od strony rzeki.
Rosnie tu stara śliwa - owoców na niej prawie nie ma ale szkoda wycinać bo lubię stare drzewa obrośnięte pnączami i ... pnie się po niej od 4 lat hortensja pnąca , która wyrasta z dywanu liści Runianki japońskiej posadzonej wokół pnia .
Poniżej wąski pas trawnika przy siatce za krzewami porzeczek - po lewej wielka kępa słonecznika wierzbolistnego od Ciebie .
Matko jedyna co zrobić aby tak się nie rozrastał i chce aby był niższy
A to druga strona widok na krzewy porzeczki czerwonej
Soniu w naszych stronach te majowe były sypane na procesji, czerwcowe w pakach i dopiero teraz kwitną.cyma2704 pisze:Krysiu kalina wyjątkowo dorodna, pięknie kwitnie. Piwonie cudne, u mojej mamy większość oddana dzieciom do trzepania kwiatów.Na rabacie z trzmielinami, to wysokie żółte pnącze, jak się nazywa.
![]()
Też mam jasnoty, ale chyba grzyb je dopada, nie są tak ładne jak Twoje.
Jasnoty wolą pół cieniste stanowisko wtedy sa piękne przez cały sezon. Zetnij swoją, podlej rozpuszczonym nawozem i niedługo będziesz mieć nowe ładne listki.
Rabata z trzmielinami różnych odmian poszła na pień starej przyciętej śliwy a po tym wszystkim pnie się Wiciokrzew japoński (Lonicera japonica 'Aureoreticulata' )
To bardzo ciekawa odmiana , liście niewielkie, 2-3 cm długości, szerokoeliptyczne do jajowatych, całobrzegie, zielone a może raczej limonkowe ... z żółtymi żyłkami i dla mnie to główna ozdoba .
Często na młodych silnych pędach pojawiają się liście przypominające liście dębu - głęboko klapowane. Wiciokrzew ma częściowo zimozielone liście w czasie łagodnych zim, dodatkowo różowiejące pod wpływem niskich temperatur więc uroczy z wielu powodów i warto go miec u siebie.

Piwonie zakwitły ... może w kolejnym roku zdążą na święto Bożego Ciała ale tym razem nie udało się.
Rosna u mnie na wąskiej rabacie za stawem własnie kwitną - już solidnie zubożona ilość kwiatów bo lubię innych obdarowywać tymi pachnącymi kwiatami ... sama tez mam na stole
Jadziu odmiana Siebolda to moje ulubione i tylko te rosły , niedawno coś ze mną się stało i zaczęłam sadzić inne.JAKUCH pisze:Śliczne te pierwiosnki Siebolda muszę jeszcze taki sobie sprawić ,bo mają cudne kwiatki .Soczysta zieleń trawy a na piasku będą rosły kaktusy czy rojniki
W ostatnich latach pojawiło się mnóstwo odmian i bardzo bym chciała zdobyć kilka ale ich cena odstrasza więc trzeba by poszukać okazji w ramach wymiany - to zawsze lżej prawda?
Czas pierwiosnków mija choć białą odmiana nadal kwitnie ale jest czas astrów alpejskich - te też warto mieć i musze sobie kilka sprawiać
Aster alpejski Christina i kolejny NN bo nie jestem pewna tej odmiany
Miłeczko dziękuję za tak pochlebną opinię a co do piwonii majowej jestem zaskoczona,że jej nie masztakasobie pisze:Soczyście i zielono! Cudownie! zazdraszczam wszystkim piwonii majowej! Ma takie piękne zdrowe kwiaty. Ponoć trzymają się długo w wazonie. Ja nie mam nawyku ciecia kwiatów do wazonu. No chyba, że mieczyki, jak się poprzewracająMuszę to zmienić, bo wieczorem, jak wracam z ogrodu, już do niego tęsknię
A tak popatrzę na bukiecik i zrobi się przyjemnie
![]()
Miło i tak czyściutko u Ciebie
Dziwne dla mnie jest to,że ta odmiana przesadzana jesienią obsypuje się kwiatami wiosną bez zrzędzenia a czerwcowe ... ot złośnice i czasami ta złość trwa kilka lat zanim obdarują nas kwitnieniem.
Ciekawa jestem skąd taka różnica - może coś o tym wiesz ?
A póki co wirtualnie kwiaty dla Ciebie ale w innej kolorystyce
Asiu dziękuję i nie wiem czy zasługuje na te słowa...ogrodniczka01 pisze:Witaj Krysiu
Bardzo ładnie u Ciebie na działcepiwonia okazała, krzewy i cała reszta
Niedawno byłam u Ciebie i podziwiałam kolekcję goździków brodatych - kiedyś rosły u mnie ale az tyle kolorów to chyba nie.
Agnieszko Kocham być na działce i kręcić sie wokół tego co rośnie ... może dzięki temu one czują opiekę i odwdzięczają się ...perla pisze: Krrysiu Masz zadbaną i z gustem urządzoną działeczkę![]()
A roslinki małe i te duze cudnePierwiosnki
![]()
Ciekawa jestem czy wyhodowałaś z sadzonek fuksje ? To była połowa lutego więc pewnie już kwitną ?
Moja odmiana Deutsche Perle na działce zakwitła jako pierwsza ale z sadzonek ub. rocznych.
Z tych trzymanych póki co w domu AUREA ukorzeniania ciut później niż Twoje już zakwitła - to szalona odmiana bo zamiast rosnąc woli kwitnąć. Liście żółte głównie wiosną, potem w sezonie zielenieją .
Kolejne pączki jednak ... zerwałam bo chcę aby podrosła, potrzebuję sadzonek a ona ma dopiero z 15 cm.
W naszym klimacie nie do końca mrozoodporna więc wole uprawiać ja w pojemniku aby łatwiej na zimę przenieść do piwnicy - u mnie więcej niż 50 cm nigdy nie miała.
Fuchsia magellanica 'Aurea' (Fuksja magellańska)
Oj Ilonko wybacz ale z braku czasu tej wiosny - dziwnego zaplątania się w planach i obowiązkach nie zawsze zaglądam do zaprzyjaźnionych osób a to przykre.ilona2715 pisze:Krysiu, podoba mi się ten Twój trzypiętrowy krzaczorek, zapamiętałam jak pięknie prezentował się jesienią, piwonia majowa urocza szkoda tylko, że tak krótko kwitnie, zapisałam sobie nazwę kaliny, bo wydaje mi się, że mam taka samą, miłej niedzieli
Muszę zweryfikować to i wyciągnąć wnioski - najlepiej wspólnie siądźmy gdzieś w spokojnym miejscu przy dobrej kawie i b.słodkim cieście bo głownie takie uwielbiam tylko czemu tak daleko mieszkasz ?
Kalina faktycznie pięknie się prezentuje a jej ogromne kule swym ciężarem odchylają galęzie co jeszcze bardziej czyni ja uroczą . Na naszych działkach część ludzi tnie ją dość krótko ale wtedy kule o połowę mniejsze - każdy robi wg własnych upodobań . ja wolę taka. Cięcie robiliśmy przez wiele lat po to aby dół oczyścić i mieć widoczny ala pień z kilku pędów.
Rosły u mnie 2 odmiany - z domu rodzinnego sadzonka Kalina koralowa buldeneż . Potem mąż przyniósł sadzonkę "Roseum" . Prawda jest taka,że nie umiem ich odróżnić bo sa bardzo podobne. Została jedna bo na 2 brak miejsca...
Pozdrawiam cieplutko i
Iwonko cieszy mnie taka informacja.iwona0042 pisze:Krysiu, roślinki już się rozrastają, listki nowe puszczają
Masz ze zdrowiem kłopoty więc roślinki powinny sprawiać Ci tylko radośc i przyjemność i być samoobsługowe
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Ale masz cudnie ze stawem.....ja swoje oczko wodne musiałam zasypać jak posypały się wnuki.
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Krysiu dołączam do grona zachwyconych Twoją działką
Jestem pod wrażeniem zdjęć z poprzedniej strony , na których są same odcienie zieleni
.
Jestem pod wrażeniem zdjęć z poprzedniej strony , na których są same odcienie zieleni
- ogrodniczka01
- 1000p

- Posty: 1602
- Od: 18 lip 2009, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok. częstochowa
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Krysiu kalina piękna
masz stawik
super zagospodarowany teren wokół niego 
masz stawik
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Co do słoneczniczka wierzbolistnego to chyba nie pomogę. U mnie nie rośnie zbyt obficie, część zjedzą ślimaki więc nie mam problemu z jego nadmiarem.
Tak, piwonie chińskie ("czerwcowe", jak piszesz) wymagają cierpliwości. Sadziłem w 2012, to w ub. roku zakwitły chyba dwie, w tym 5 następnych, a to dopiero połowa tego, co posadziłem
Tak, piwonie chińskie ("czerwcowe", jak piszesz) wymagają cierpliwości. Sadziłem w 2012, to w ub. roku zakwitły chyba dwie, w tym 5 następnych, a to dopiero połowa tego, co posadziłem
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
I tak właśnie jest Krysiu, one wiedzą, że szaleć w tym roku mi nie wolno, więc bez mojej wielkiej pomocy pięknie sobie radzą. Pięknie nad stawem i w stawie też, ach jak ja lubię takie miejsca 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Ale fajnie, że pokazała ogród z takiej perspektywy. Masz przemyślane, ślicznie skomponowane rabaty.
O takim trawniku to ja tylko mogę pomarzyć. Mój jest żółty
O takim trawniku to ja tylko mogę pomarzyć. Mój jest żółty
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Nie zastanawiałam się nad tym Krysiu, ponieważ, pomimo że lubię piwonie, one nie lubią mnie.
Mam 3 krzaczki, 2 kwitną niemrawo(ale kwitną). Za to darowane sąsiadowi piwonie z ogrodu moich rodziców, kwitną jak oszalałe i są aż ciężkie od kwiatów. Po prostu chyba Janek o nie dobrze dba...
Nie wiem, czy wspomniałam Ci już, ale to piwonie u mnie w ogrodzie się mszczą za zabetonowanie ich sióstr przez mojego męża przed laty, jak wylewał taras altany
I nie przysyłaj mi niczego, bo i tak nie mam miejsca! Zgłoszę się, jak będę miała płot z przodu i przy płocie sobie posadzę!
I nie przysyłaj mi niczego, bo i tak nie mam miejsca! Zgłoszę się, jak będę miała płot z przodu i przy płocie sobie posadzę!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4948
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Piękne widoki Krysiu
Słonecznik wierzbolistny mocno się rozrasta wszerz? Myślałam że raczej wzwyż bo ponoć dorasta do 2m?
Krysiu czy na Twoich porzeczkach czerwonych tworzą się pęcherze od szczytu gałązek? Na moich jest to, i to chyba drugi rok.
Dla kogo jest domek na drzewie, którego wejście jest z siateczki (tuż za kratką na pnącze)?
Pozdrawiam
Słonecznik wierzbolistny mocno się rozrasta wszerz? Myślałam że raczej wzwyż bo ponoć dorasta do 2m?
Krysiu czy na Twoich porzeczkach czerwonych tworzą się pęcherze od szczytu gałązek? Na moich jest to, i to chyba drugi rok.
Dla kogo jest domek na drzewie, którego wejście jest z siateczki (tuż za kratką na pnącze)?
Pozdrawiam
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7973
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Krysiu chyba masz raję ,dziękuję .Oglądam dużo ogrodów oczywiście na forum i każdy ogród jest inny piękny niepowtarzalny .
Nawet jakby chciało sie stworzyć taki sam to i tak będzie inaczej wyglądał .
Tu mam namyśli nas ogrodników ''amatorów'' nie firmy ogrodnicze .
Piękne oczko , myślę od jakiegoś czasu o podobnym ,a że mam możliwość mieć takie jakby bez folii ze względu na nadmiar wody na mojej działce tym bardziej jestem bliższa jego realizacji
Pozdrawiam
Nawet jakby chciało sie stworzyć taki sam to i tak będzie inaczej wyglądał .
Tu mam namyśli nas ogrodników ''amatorów'' nie firmy ogrodnicze .
Piękne oczko , myślę od jakiegoś czasu o podobnym ,a że mam możliwość mieć takie jakby bez folii ze względu na nadmiar wody na mojej działce tym bardziej jestem bliższa jego realizacji
Pozdrawiam Alicja
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Olu staw już był jak wzięliśmy działkę - wykopany przez poprzednika i jak dla mnie to wystarczyłby o powierzchni 1/3 tego co jest .Olusia pisze:Ale masz cudnie ze stawem.....ja swoje oczko wodne musiałam zasypać jak posypały się wnuki.
Nasze wnuki często były na działce ale jedna osoba w czasie takich wizyt cały czas miała na oku "małego ciekawskiego ludzika"
Poza tym sa 2 kładki i jedno kamieniste zejście , to celowo zrobione aby można było siąść z dziećmi , dotykać wody, obserwować żaby, ryby a kiedyś nawet raki.
Z sentymentem oglądam takie wspominkowe zdjęcia

Dziękuję Danusiu - to mile czytać takie wypowiedzi od osoby, która z własnego ogrodu stworzyła raj .ktoś pisze:Krysiu dołączam do grona zachwyconych Twoją działką![]()
Jestem pod wrażeniem zdjęć z poprzedniej strony , na których są same odcienie zieleni.
Dla Ciebie piwonie bo to ich ważna chwila - kwitna i przecudnie pachną
piwonia chińska Bowl of Beauty
Asiu dziękuję. Staw ma ogromny wpływ na mikroklimat choc sporo przy nim pracy szczególnie teraz przy nitkowatych glonach ,a my nie stosujemy żadnej chemii - sama natura i równowaga .To naturalny staw tyle, że człowiek go stworzył ale bez udziwnień i wyjątkowo wtopił się w miejscowy klimat.ogrodniczka01 pisze:Krysiu kalina piękna![]()
masz stawiksuper zagospodarowany teren wokół niego
Jacku słonecznik wierzbolistny od Ciebie - dany szczerą ręka więc rośnie w szerz i w górę - szerokość ograniczona cylindrami ale wysokość już niczym i ścigają się w każdym sezonie z Miskantem GigantemJacekP pisze:Co do słoneczniczka wierzbolistnego to chyba nie pomogę. U mnie nie rośnie zbyt obficie, część zjedzą ślimaki więc nie mam problemu z jego nadmiarem.
Tak, piwonie chińskie ("czerwcowe", jak piszesz) wymagają cierpliwości. Sadziłem w 2012, to w ub. roku zakwitły chyba dwie, w tym 5 następnych, a to dopiero połowa tego, co posadziłem
Piwonie to "wyjątkowe damy" i ćwiczą naszą cierpliwość do granic wytrzymałości ?
Jednak jak już zaczną kwitnąc to każdego roku powtarzają i tak szczerze są samoobsługowe .
Widzę,że im mniej się koło nich chodzi tym obficiej kwitną...

Witam nowego forumowicza i kolegę, który jak my oddaje się "zielonej pasji"buum pisze:Witam wszystkich. Pierwszy raz coś piszę ale ... nie ostatnijestem również pasjonatem ogródków działkowych!!! I często podziwiam Wasze fotki z ogródków. Właśnie kilka kwiatków zostało zapisanych które muszę mieć w swoim ogródku. Któregoś dnia wrzucę parę fotek od siebie:) jestem amatorem który się uczy co i jak
na pewno nie raz poproszę Was o poradę
Pozdrawiam Piotr
Piotrze będzie mi miło zobaczyć Twój ogród więc czekam na otwarcie wątku i zdjęcia z niego .
Iwonko czasami trzeba zwolnić tempo i wybrać lepsze dobro , inne tematy poczekają .iwona0042 pisze:I tak właśnie jest Krysiu, one wiedzą, że szaleć w tym roku mi nie wolno, więc bez mojej wielkiej pomocy pięknie sobie radzą. Pięknie nad stawem i w stawie też, ach jak ja lubię takie miejsca
Ty ciesz się chwilą i mysl pozytywnie.
Dla Ciebie jedna z moich kolorowych i pachnących chwil

Gosiu zdjęcia z perspektywy czy też pewnej odległości fajnie się ogląda bo dają większe wyobrażenie o danej działce i jej zagospodarowaniu.Margo2 pisze:Ale fajnie, że pokazała ogród z takiej perspektywy. Masz przemyślane, ślicznie skomponowane rabaty.
O takim trawniku to ja tylko mogę pomarzyć. Mój jest żółty
Brak opadów daje się we znaki w wielu częściach kraju , u nas też ale podlewamy z węża ostatnio dość często i dzięki temu mniejsze szkody.
Obecnie u nas największy szkodnik na rabatach i trawniku to turkuć podjadek - paskudny chrząszcz.
Jeden z większych owadów w Polsce , paskudny i gdy występuje w większej ilości potrafi zrobić spore szkody - na naszym terenie plaga bo występuje w tym sezonie bardzo licznie.
Widziałam osobniki osiagające prawie 7 cm.. brrrr... paskudne stwory.
Mąz wypowiedział im wojnę i przyjście na działkę zaczyna od łowów z butelką wody z dodatkiem płynu do mycia naczyń... chyba najskuteczniejszy na chwile obecna sposób . Po chwili kilka sztuk ... mniej.
Miłko pamiętam tą historię i mam nadzieję,że z czasem będzie tylko niemiłym wspomnieniem a piwonie uraczą Cie pięknym kwieciem i odurzającym zapachem. W takim razie bądźmy w kontakcietakasobie pisze:Nie zastanawiałam się nad tym Krysiu, ponieważ, pomimo że lubię piwonie, one nie lubią mnie. Mam 3 krzaczki, 2 kwitną niemrawo(ale kwitną). Za to darowane sąsiadowi piwonie z ogrodu moich rodziców, kwitną jak oszalałe i są aż ciężkie od kwiatów. Po prostu chyba Janek o nie dobrze dba...Nie wiem, czy wspomniałam Ci już, ale to piwonie u mnie w ogrodzie się mszczą za zabetonowanie ich sióstr przez mojego męża przed laty, jak wylewał taras altany
![]()
I nie przysyłaj mi niczego, bo i tak nie mam miejsca! Zgłoszę się, jak będę miała płot z przodu i przy płocie sobie posadzę!
Popatrz - nap[arstnice z twoich nasion kwitną kolejny sezon
Oleńkodziękuje za pozdrowieniaBufo-bufo pisze:Piękne widoki Krysiu![]()
Słonecznik wierzbolistny mocno się rozrasta wszerz? Myślałam że raczej wzwyż bo ponoć dorasta do 2m?
Krysiu czy na Twoich porzeczkach czerwonych tworzą się pęcherze od szczytu gałązek? Na moich jest to, i to chyba drugi rok.
Dla kogo jest domek na drzewie, którego wejście jest z siateczki (tuż za kratką na pnącze)?
Pozdrawiam
Słonecznik wierzbolistny oczywiście,że rośnie w górę choć we wcześniejszej fazie jest ciekawym akcentem z racji delikatnej zieleni i zwiewności liści na pędach
zdjęcie z początku czerwca 2014
Poniżej zdjęcie z 16-09-2014
Słonecznik wierzbolistny rosnący przy Miskancie Giganteus w sezonie 2014 osiągnął wyższy wzrost i miał 3,7m a miskant 3,40m. Z obu tych roślin mam wspaniałe tyczki
Po niedzieli zrobię aktualną fotkę i postaram sie policzyć pędy bo jest ich duzo więcej więc przyrost solidny. Tak sobie myślę,czy nie można by te zewnętrzne przyciąć , ciekawe czy wytworzy boczne pędy ? Bedzie próba
U mnie od jakiegoś czasu takie bąble pojawiają się na 3 odmianach porzeczki . Większość takich bąbli to sprawa mszyc wszelkiej maści ale sa tez takie czerwonawe bąble głownie na czerwonej - to chyba jakiś grzyb ?.
Zrywam je od czasu do czasu jak jest mniej ale nie zawsze się da. Chemii nie stosuję więc nie za bardzo jest jak walczyć, dopiero po zbiorze owoców robię oprysk przeciwko opadzinie liści i ilość tych bąbli jakby się zmniejsza . Z mszycami walczę ekologią.
Domek, o który pytasz wisi na pniu starej wierzby. To dawny domek dla pszczół murarek bo teraz mają już nowy . Nie zdjęłam bo pewnie za rok zasiedlą go znowu - ich ilośc znacznie sie powiększyła i niech sobie mieszkają w obu wedle uznania ...
Fotka z 08-2014
Alu mnie cieszy to,że każdy z nas spełnia sie na swój sposób i tworzy własny kawałek raju niepowtarzalny i jedyny w swoim pięknie. Własna praca i widoczne efekty sa bezcenne i nijak się maja z praca wykonaną na zlecenie przez specjalistów.alicjad31 pisze:Krysiu chyba masz raję ,dziękuję .Oglądam dużo ogrodów oczywiście na forum i każdy ogród jest inny piękny niepowtarzalny .
Nawet jakby chciało sie stworzyć taki sam to i tak będzie inaczej wyglądał .
Tu mam namyśli nas ogrodników ''amatorów'' nie firmy ogrodnicze .
Piękne oczko , myślę od jakiegoś czasu o podobnym ,a że mam możliwość mieć takie jakby bez folii ze względu na nadmiar wody na mojej działce tym bardziej jestem bliższa jego realizacjiPozdrawiam
Nasze oczko a raczej mały staw ma ponad 70 m kw. - za duże ale już jest . Folia jest tylko na bokach brzegowych, dno naturalne a i brzegi już poprzecinane specjalnie aby zakotwiczyć dobrze korzeniące się byliny dla stabilności ziemi . Solidne korzenie to dobry sposób.
Dalie od Ciebie w większości ruszyły - jestem bardzo ciekawa co tez mi zakwitnie .
Tymczasem ogłaszam "otwarcie sezonu daliowego 2015 "
Póki co najwcześniej wytworzyła pąki dalia karłowa - kilka sztuk posadziłam w starej dużej oponie ( dawniej mała piaskownica dla wnuczki) Kłącza ładnie przezimowały i wiosną bardzo szybko ruszyła wegetacja więc trafiły do doniczek.
Pierwsze 2 zdjęcia z 16-06-15 a ostatnie z 19-06-15
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
Krysiu i znowu piękne widoki
. Zdjęcie ze stawek prześliczne . U mnie na wodę brak miejsca , no i nie mam tak pięknych kompozycji kwiatowych jak Twoje .
- buum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VI
"Mąz wypowiedział im wojnę i przyjście na działke zaczyna od łowów z butelką wody z dodatkiem płynu do mycia naczyń... chyba najskutecznijszy na chwile obecna sposób . Po chwili kilka sztuk ... mniej."
Na czym polegają te łowy z butelką?
Na czym polegają te łowy z butelką?


