Moja kolekcja kaktusów - blabla
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2628
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Cóż, L. chrysantha spodobała mi się szczególnie po obejrzeniu twoich zdjęć form stanowiskowych na http://www.ptmk.eia.pl/lobivia/ ;).
Pozdrawiam, Aleksander
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Przyznam się, że bardzo lubię tę roślinkę. Niestety jest ona bardzo chimeryczna. Rośnie wolno i jest wrażliwa na wilgoć. Każdy egzemplarz w mojej kolekcji jest dla mnie bardzo cenny.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2628
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Nie wiem, czy obok L. aurea nie będzie to moja ulubiona roślina. W razie, jakbym nie dawał sobie z nią rady, to zwrócę się do ciebie po poradę ;)blabla pisze:Przyznam się, że bardzo lubię tę roślinkę. Niestety jest ona bardzo chimeryczna.
Pozdrawiam, Aleksander
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
L.aurea to straszny chwast. Rośnie na ogromnym terenie w północnej Argentynie. Jedyne warte uwagi odmiany to L.a.v.leucomalla i L.a.v.dobeana. Jest mnóstwo innych, znacznie ciekawszych lobiwek.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2628
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
I znów się niewiedzą popisałem
;), mimo wszystko L. aurea mi się podoba. W każdym razie do grona ulubionych roślin dołącza oczywiście L. jajoiana ;).

Pozdrawiam, Aleksander
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
A już myślałem, że wysiejesz w końcu jakieś krzyżówki:Pblabla pisze:To nie są krzyżówki tylko naturalna zmienność osobnicza.
Nie no jestem świadom barwnie (nie biało) kwitnących, czystogat. echinopsisów :P ale o "krzeżówkach" nie słyszałemROBERTOBORO pisze:Dla Artura jak nie jest białe to krzeżówka

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Warte uwagi lobiwki (moim zdaniem) to:moritius pisze:I znów się niewiedzą popisałem;), mimo wszystko L. aurea mi się podoba. W każdym razie do grona ulubionych roślin dołącza oczywiście L. jajoiana ;).
Peru: L.wrigtiana, L.wrightiana v.winteriana, L.zecheri
Boliwia: L.variispina, L.pugionacantha v.cornuta, L.alberi n.n., L.tiegeliana i odmiany, L.arachnacantha v.densiseta, L.maximiliana v.violacea, L.acanthoplegma v.pilosa
Argentyna: L.famatimensis, L.famatimensis v.bonnieae, cała grupa L.haematantha, przede wszystkim L.h.v.rebutioides, L.h.v.densispina, L.h.v.amblayensis i L.h.v.kuehnrichii, L.chrysatha i L.chrysantha v.hypocyrta, L.jajoiana v.glauca, L.j.v.aurata i L.j.v.elagans, L.pugionacantha v.corrugata, L.saltensis i odmiany, L.sanguiniflora i odmiany, L.tiegeliana v.cinnabarina, L.schreiteri, L.schreiteri v.stilowiana.
Jak widać dla mnie zdecydowanie więcej ciekawych lobiwek rośnie w Argentynie. I uprzedzam - wybór jest stronniczy. Są to małe roślinki, najczęściej z dużymi rzepowymi korzeniami obficie i barwnie kwitnące.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2628
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Nie no Artur, to niemożliwe, żeby Tomek hodował jakieś hybrydyArtur89 pisze:A już myślałem, że wysiejesz w końcu jakieś krzyżówki:Pblabla pisze:To nie są krzyżówki tylko naturalna zmienność osobnicza.

Cóż, dopiero co zaczynam tak na poważnie swoją przygodę z roślinami ;). Także na temat lobiwek mi się poglądy dopiero wyrabiają - mój tata nigdy nie miał ich w swojej kolekcji. Za to na temat rebucji mam już swoje zdanie, bo w domu zawsze była przynajmniej jedna ;)blabla pisze:Warte uwagi lobiwki (...)moritius pisze:I znów się niewiedzą popisałem;), mimo wszystko L. aurea mi się podoba. W każdym razie do grona ulubionych roślin dołącza oczywiście L. jajoiana ;).
Pozdrawiam, Aleksander
- mgr_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1467
- Od: 24 paź 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemce
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Ja sobie tą listę już skopiowałem, nie wiadomo kiedy się przydablabla pisze:Warte uwagi lobiwki (moim zdaniem) to:
Peru: L.wrigtiana, L.wrightiana v.winteriana, L.zecheri
Boliwia: L.variispina, L.pugionacantha v.cornuta, L.alberi n.n., L.tiegeliana i odmiany, L.arachnacantha v.densiseta, L.maximiliana v.violacea, L.acanthoplegma v.pilosa
Argentyna: L.famatimensis, L.famatimensis v.bonnieae, cała grupa L.haematantha, przede wszystkim L.h.v.rebutioides, L.h.v.densispina, L.h.v.amblayensis i L.h.v.kuehnrichii, L.chrysatha i L.chrysantha v.hypocyrta, L.jajoiana v.glauca, L.j.v.aurata i L.j.v.elagans, L.pugionacantha v.corrugata, L.saltensis i odmiany, L.sanguiniflora i odmiany, L.tiegeliana v.cinnabarina, L.schreiteri, L.schreiteri v.stilowiana.
Jak widać dla mnie zdecydowanie więcej ciekawych lobiwek rośnie w Argentynie. I uprzedzam - wybór jest stronniczy. Są to małe roślinki, najczęściej z dużymi rzepowymi korzeniami obficie i barwnie kwitnące.

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
To nie ma sensu. Z tego, co pamiętam to hybrydy rozmnaża się wyłącznie wegetatywnie. Ich nasiona nie zachowują cech rodziców.Artur89 pisze:A już myślałem, że wysiejesz w końcu jakieś krzyżówki:P
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2628
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Chyba, że roślina macieżysta była by tylko jedna. Ale nawet wtedy rośliny potomne nie będą identycze z 'matką'. Załóżmy że:blabla pisze:Ich nasiona nie zachowują cech rodziców.
K - gen dominujący, koduje czerwony kolor kwiatu
k - gen recesywny, koduje różowy kolor kwiatu.
Komórka rośliny macieżystej ma konfigurację 'Kk' - użyto blokera, udało się doprowadzić do zapylenia. Jest ok, potomstwo ma konfigurację 'KK' 'Kk' i 'kk'. Wybieramy roślinę 'KK' i możemy rozmnażać generatywnie. Tylko że przy wytworzeniu gamet doszło do rekombinacji - więc roślina potomna (homozygota dominująca) może mimo wszystko kwitnąć na różowo. Stąd te problemy z rozmnażaniem generatywnym - tak w skrócie. Mam nadzieję, że nie zanudziłem, napisałem to zrozumiale i nie namieszałem


Pozdrawiam, Aleksander
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Problem z hybrydami Echinopsis jest taki, że kolorowe kwiatki kodowane są genami recesywnymi. I to pewnie nie tylko jednym a wieloma. Zatem z nasion otrzymanych z hybryd większość kwiatów jest nijaka lub po prostu biała. Tylko niewielka ilość egzemplarzy ma ciekawe kwiaty. Zatem by się przekonać, co wyrośnie z nasion to albo trzeba trzymać na własnych korzeniach dużo siewek przez ~4 lata, by sprawdzić jak kwitną bądź też szczepić je na szybko rosnących podkładkach (trichocereus) by w 2 lata otrzymać gotowe do kwitnięcia zrazy. I dopiero wtedy robi się selekcję. Gdy pojawi się coś ciekawego trzeba kolejnych 2 lat by sprawdzić, czy roślinka zachowuje swoje cechy - czyli, czy co roku kwiat ma tę samą barwę, wielkość i kształt. Dopiero wtedy można taki egzemplarz rozmnażać oczywiście wyłączeni wegetatywnie. Czyli znów obcinanie stożka wzrostu, szczepienie i ukorzenianie odrostów itp. A do tego nieważne ile razy i jak roślinka jest rozmnażana to oczywiście podlega ona procesowi starzenia. Zatem za jakieś 10-15 będzie się degenerować, nie będzie chciała kwitnąć, zacznie dawać same odrosty. I tak jej kariera się skończy.
Stąd też tak wysokie ceny pojedynczych, nawet malutkich pędów. Ci, którzy bawią się w produkcję nowych hybryd muszą mieć do dyspozycji duże, najczęściej cało rocznie ogrzewane szklarnie. A to kosztuje. I przy sprzedaży tak wyprodukowanych roślinek choć część włożonej w to kasy chcą sobie zwrócić.
Stąd też tak wysokie ceny pojedynczych, nawet malutkich pędów. Ci, którzy bawią się w produkcję nowych hybryd muszą mieć do dyspozycji duże, najczęściej cało rocznie ogrzewane szklarnie. A to kosztuje. I przy sprzedaży tak wyprodukowanych roślinek choć część włożonej w to kasy chcą sobie zwrócić.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2628
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
No i właśnie tu leży pies pogrzebany. Żeby otrzymać roślinę, która daje nasiona, z których urośnie identyczny 'chwaścior', naukowcy musieliby sprawić, żeby w każdej parze znajdowały się 2 identyczne chromosomy, wtedy rekombinacja nie miała by wpływu na wynik. A na to na razie się nie zanosi - Japończycy mają na tą chwilę zajęcie podczas tworzenia kultywarów ;)
Pozdrawiam, Aleksander
- mgr_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1467
- Od: 24 paź 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemce
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Taka dyskusja o hybrydach już jakiś czas temu się przetoczyła przez któryś wątek i znowu mamy wałkowanie tego samego.
Dochodzimy znowu do pytania jaki sens ma wysiewanie hybryd, skoro i tak nie wyrośnie nam to czego oczekiwaliśmy. Czyli kupowanie nasion sensu nie ma a sprzedawanie za grube pieniadze jak najbardziej - trzeba tylko stanąć po właściwej stronie
.
Ja osobiście podpisuję się pod poglądami Tomka - po co kombinować, jak sama natura oferuje tak ogromną różnorodność.
Dochodzimy znowu do pytania jaki sens ma wysiewanie hybryd, skoro i tak nie wyrośnie nam to czego oczekiwaliśmy. Czyli kupowanie nasion sensu nie ma a sprzedawanie za grube pieniadze jak najbardziej - trzeba tylko stanąć po właściwej stronie

Ja osobiście podpisuję się pod poglądami Tomka - po co kombinować, jak sama natura oferuje tak ogromną różnorodność.
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2628
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
To było w 'Kaktusowych Rozmówkach' ;)
I tym razem rozmowa poszła w innym kierunku. Powiem wam szczerze, że mimo, że nie jestem za bardzo za hybrydami (echinopsis bo chamaecereusy mi się podobają) to mam zamiar pokombinować co nieco z krzyżowaniem. Najwyżej użyję później siewek jako podkładek
I tym razem rozmowa poszła w innym kierunku. Powiem wam szczerze, że mimo, że nie jestem za bardzo za hybrydami (echinopsis bo chamaecereusy mi się podobają) to mam zamiar pokombinować co nieco z krzyżowaniem. Najwyżej użyję później siewek jako podkładek

Pozdrawiam, Aleksander