I tak Wam zostało - skłonność do zabawy w piasku! No, teraz z domieszką żwirkuMarek L pisze:Henio to moją kolekcję zna prawie jak swoją .... toć przyjaźnimy się prawie od piaskownicy![]()
Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
- Marek L
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 980
- Od: 5 maja 2012, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Włodawa
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
nie ma jak dobra kuweta ze żwirkiemonectica pisze:Marek L pisze:Henio to moją kolekcję zna prawie jak swoją .... toć przyjaźnimy się prawie od piaskownicy
onectica pisze: I tak Wam zostało - skłonność do zabawy w piasku! No, teraz z domieszką żwirku
- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
A macie tam koty? Bo jeśli tak, to radziłbym zachować daleko posuniętą ostrożność podczas takiej zabawy. Nigdy nie wiadomo co może się w takim żwirku kryć 
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20346
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Bardzo śmieszne.
Chociaż... U Marka kotów dostatek...
Chociaż... U Marka kotów dostatek...
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Zawsze i z największą przyjemnością zapraszam, choć w porównaniu z Twoją i Przyjaciela od piasku Henryka ja nie mam co pokazywaćMarek L pisze: Czekam z niecierpliwością na dokumentację fotograficzną z Twojej kolekcji.... a układaj roślinki równiutko i szczelnie to więcej wejdzie ....bo przyjadę i sprawdzę czy to jest zrobione prawidłowo![]()
piasek pustyni pisze: Wyobraźcie sobie, że dzisiaj, kiedy mamy sztorm "dziewiątkę"ja już o ósmej rano rozrzucałam torf na polu. Normalnie aż zarzucało, ale ...przeminęło z wiatrem!
![]()
Oj, chyba nie...Jak około dziesiątej to raczej był to ten, co przyleciał ode mnieMarek L pisze: a to ten torf co u mnie koło 10 godz. latał ???
onectica pisze: I tak Wam zostało - skłonność do zabawy w piasku! No, teraz z domieszką żwirku
Marek L pisze: nie ma jak dobra kuweta ze żwirkiem
Ja mogę pokazać, co się w takim żwirku może kryć, ale nie byłby to przyjemny widokprzemek_pc pisze:A macie tam koty? Bo jeśli tak, to radziłbym zachować daleko posuniętą ostrożność podczas takiej zabawy. Nigdy nie wiadomo co może się w takim żwirku kryć
OOOOO, to tym bardziej zapraszam, nawet z kotamihen_s pisze: Chociaż... U Marka kotów dostatek...
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Gratuluję cierpliwości
- marlenka
- 500p

- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Coś w tym jest. Po takich groźbach, poważnych rozmowach "w cztery oczy" rośliny jakby bardziej się słuchają i zmieniają swoje naganne zachowanie.piasek pustyni pisze:Bo obiecałam, że mu na wiosnę łeb ukręcę, to się chłop stara
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Zgadza się, czasem tak bywa
Korzystając z wolnej chwili, chciałam Wam opowiedzieć pewną historię, związaną oczywiście z kwiatami. Henryk już ją zna, gdyż parę rzeczy z Nim konsultowałam.
Jak wiadomo, kupuję żwirek w dość dużej ilości w naszym sklepie akwarystyczno - zoologicznym. Jeszcze jesienią właścicielka, wiedząc że to do kwiatów, mnie spytała, czy chciałabym żwirek odzyskany z akwarium. Pewnie! Leżał tam u niej trochę, aż niedawno przydusiła mojego męża, by to zabrał, bo robi porządki. Nieoceniony i niedoceniony mąż pojechał i wtargał mi do domu cztery pełne wiadra żwirku z niemal całą zawartością akwarium: mnóstwo pięknych otoczaków, przede wszystkich piach i żwirek rewelacyjnej granulacji, misa cała przepięknych muszli, minerały, bazalt, ale i aż około 20 litrów (tak na oko - prawie cała donica wielka balkonowa wyszła z tego) grysu koralowego - małe, mniejsze, ale i wielkie kawały.
Oczywiście przepłukany, wypieczony, posegregowany, powoli ląduje w kwiatach. Zbiorowo wygląda to tak:

Jak się później okazało, było to akwarium z pyszczakami, a więc kawał Afryki wylądował u mnie w domu.
Zastosowanie - wiadomo: kwiaty, niemniej w domu wyglądało to tak:
- O, coś na koparkę Boba Budowniczego (młodszy Synek)
- Akwarium! (starszy Synek zawsze chciał)
- Żwirek do kwiatów (oczywiście ja)
- od biedy mogę iść na plażę, stanąć obok handlarzy i sprzedawać muszle, wciskając że to z Bałtyku (oczywiście mój nieoceniony i niedoceniony mąż)
Natomiast od razu jako pierwszy porządkowany był Madagaskar, więc moje pachypodia bez "ozdób", po wymianie żwirku, zbiorowo wyglądały tak:

Jedna z ozdób znalazła zastosowanie i mniej więcej pachypodia i cała reszta wygląda tak:

Wygląda to na zasadzie, że jak klasyka kina: "zobaczyła żaba jak konia podkuwają i sama nogę podstawia" - ja pozazdrościłam Markowi parapetu z Adenium, to i pokazałam swój, ale oczywiście gdzie mi tam do naszego Kolegi
Wykorzystując przystrojone doniczki, na koniec pokażę Wam kilka oznak wiosny (na moim Madagaskarze):
Euphorbia cylindrifolia ssp. tuberifera:

Euphorbia gottlebei:

Euphorbia platyclada hardyi:

Euphorbia stenoclada:

Pachypodium namaquanum:

Pachypodium saundersii:

Pachypodium succulentum 'Cristata':

Pachypodium succulentum:

jak widać (albo i nie widać), część kamieni z tego uszczęśliwiającego prezentu bardzo ładnie (oczywiście moim zdaniem) komponuje się w roślinach. Oczywiście reszta odpowiednio też znalazła zastosowanie, ale o tym innym razem.
Mam nadzieję, że i Wam się spodoba, ale pomysłów na zastosowanie już nie podawajcie, bo jeszcze rodzinka będzie kazała to realizować
Korzystając z wolnej chwili, chciałam Wam opowiedzieć pewną historię, związaną oczywiście z kwiatami. Henryk już ją zna, gdyż parę rzeczy z Nim konsultowałam.
Jak wiadomo, kupuję żwirek w dość dużej ilości w naszym sklepie akwarystyczno - zoologicznym. Jeszcze jesienią właścicielka, wiedząc że to do kwiatów, mnie spytała, czy chciałabym żwirek odzyskany z akwarium. Pewnie! Leżał tam u niej trochę, aż niedawno przydusiła mojego męża, by to zabrał, bo robi porządki. Nieoceniony i niedoceniony mąż pojechał i wtargał mi do domu cztery pełne wiadra żwirku z niemal całą zawartością akwarium: mnóstwo pięknych otoczaków, przede wszystkich piach i żwirek rewelacyjnej granulacji, misa cała przepięknych muszli, minerały, bazalt, ale i aż około 20 litrów (tak na oko - prawie cała donica wielka balkonowa wyszła z tego) grysu koralowego - małe, mniejsze, ale i wielkie kawały.
Oczywiście przepłukany, wypieczony, posegregowany, powoli ląduje w kwiatach. Zbiorowo wygląda to tak:

Jak się później okazało, było to akwarium z pyszczakami, a więc kawał Afryki wylądował u mnie w domu.
Zastosowanie - wiadomo: kwiaty, niemniej w domu wyglądało to tak:
- O, coś na koparkę Boba Budowniczego (młodszy Synek)
- Akwarium! (starszy Synek zawsze chciał)
- Żwirek do kwiatów (oczywiście ja)
- od biedy mogę iść na plażę, stanąć obok handlarzy i sprzedawać muszle, wciskając że to z Bałtyku (oczywiście mój nieoceniony i niedoceniony mąż)
Natomiast od razu jako pierwszy porządkowany był Madagaskar, więc moje pachypodia bez "ozdób", po wymianie żwirku, zbiorowo wyglądały tak:

Jedna z ozdób znalazła zastosowanie i mniej więcej pachypodia i cała reszta wygląda tak:

Wygląda to na zasadzie, że jak klasyka kina: "zobaczyła żaba jak konia podkuwają i sama nogę podstawia" - ja pozazdrościłam Markowi parapetu z Adenium, to i pokazałam swój, ale oczywiście gdzie mi tam do naszego Kolegi
Wykorzystując przystrojone doniczki, na koniec pokażę Wam kilka oznak wiosny (na moim Madagaskarze):
Euphorbia cylindrifolia ssp. tuberifera:

Euphorbia gottlebei:

Euphorbia platyclada hardyi:

Euphorbia stenoclada:

Pachypodium namaquanum:

Pachypodium saundersii:

Pachypodium succulentum 'Cristata':

Pachypodium succulentum:

jak widać (albo i nie widać), część kamieni z tego uszczęśliwiającego prezentu bardzo ładnie (oczywiście moim zdaniem) komponuje się w roślinach. Oczywiście reszta odpowiednio też znalazła zastosowanie, ale o tym innym razem.
Mam nadzieję, że i Wam się spodoba, ale pomysłów na zastosowanie już nie podawajcie, bo jeszcze rodzinka będzie kazała to realizować
- marlenka
- 500p

- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
O matko, ale zapas!
I to tak wszystko za darmo? A ten koral, na co się przyda, też jako substrat?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Trzeba przyznać, że wygląda to całkiem 'stylowo'
A pani warta czekolady i nie puść jej przypadkiem
A pani warta czekolady i nie puść jej przypadkiem
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Brawo dla Właścicielki sklepu i jej Męża za to, że pomyśleli, aby komuś oddać to dobro, a nie tak po prostu wyrzucić
Świetna wiosna na Madagaskarze
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
No właśnie, dlatego jestem tak uszczęśliwiona, mimo ogromu pracy włożonej w przesiew tego wszystkiego. A koral - oczywiście, ale dla roślin lubiących wapienne składniki. I mimo, że nie jest z akwarium morskiego, to dodam go tylko jako posypkę, do podłoża raczej nie widzę potrzebymarlenka pisze:O matko, ale zapas!I to tak wszystko za darmo? A ten koral, na co się przyda, też jako substrat?
Nie tylko czekolady! I nie puszczę, nie ma mowyonectica pisze:Trzeba przyznać, że wygląda to całkiem 'stylowo'![]()
A pani warta czekolady i nie puść jej przypadkiem
No i dla mojego M, że to wtargał i przywiózł i znowu wtargał do domuhanka101 pisze: Brawo dla Właścicielki sklepu![]()
![]()
![]()
Dziękuję w imieniu wiosnyhanka101 pisze:Świetna wiosna na Madagaskarze
-
bebos
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
O! parapet z Pachypodium i kuzynami bardzo apetyczny, a z posypką jeszcze bardziej
Rewelacyjne kamulki i żwirki...uwielbiam takie wykańczanie obsady doniczek, ale czasem przemyka myśl, czy nie wykończanie - przynajmniej mnie niepokoi ograniczony wgląd w wilgotność podłoża, ale i tak sypię; u Ciebie widać trochę luzu, u mnie podłoże w wielu przypadkach znika z oczu
Rewelacyjne kamulki i żwirki...uwielbiam takie wykańczanie obsady doniczek, ale czasem przemyka myśl, czy nie wykończanie - przynajmniej mnie niepokoi ograniczony wgląd w wilgotność podłoża, ale i tak sypię; u Ciebie widać trochę luzu, u mnie podłoże w wielu przypadkach znika z oczu
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Dzięki, Beatko! W zasadzie oprócz ozdoby jest to dla mnie zabezpieczenie. Ja po prostu bezpieczniej "leję" wodę na żwirek dość grubej granulacji czy też na kamienie, mam jakoś tak pewniejszą rękę w kwestii nieprzelewania. Na samo podłoże zawsze naleję za dużo. A po posypce w niektórych przypadkach też podłoża nie widzę. Te otoczaki (jasne i żółte) poszły do krasulek i Aeonium, i tam już tylko szczeliny na podlanie. Dla mnie to nie tylko kwestia ozdoby samej rośliny, ale również właśnie jej podlania - może to dziwne, ale z kamieniami mi bezpieczniej 
- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2
Nie wiem co Wy o tym sądzicie, ale moim zdaniem z "posypką" też należy uważać i z nią nie przesadzać.
Za gruba warstwa utrudnia parowanie wody i wtedy też może się przyczynić do "przelania"
Za gruba warstwa utrudnia parowanie wody i wtedy też może się przyczynić do "przelania"


