Miejsce na ziemi Ave - cz.5

[AGNESS]

Ewuś ja jeszcze zwlekam z kopczykami, chociaż mrozów już nie zapowiadają, ale już zrobię razem cięcie i rozgarnianie. Już nie mogę doczekać się kiedy wreszcie zakwitnie forsycja U mnie też trzeba będzie ciąć do wysokości kopców ...ale na szczęście wszystkie przetrwały zimę .

[Ave]

Dziewczyny - raport z ogrodu
- miodunka kwitnie na całego (nareszcie nie jakieś pypcie... ),
- iryski cebulowe przekwitają,
- ale za to kwitna krokusy
- może zwariowałam... ale posadziłam wykopane jesienią lilie orintalne... skoro inni w ogóle ich nie wykopują... to niech walczą z zimnem... najwyżej będę przykrywała donicami.
- żurawki mają się... nie wiem jak, bo wyglądają nieciekawie...
- nie widać kłów host
- forsycja ani drgnie- chyba róże będę cięła w maju...
- zaczynają ruszać się żylistki i tym podobne krzaczki
- jeden żonkil ma pączek
- poza tym sporo mam roboty i nie wiem jak przeżyję ten tydzień, żeby znowu pojechać na działkę...

[agrazka]

no widzę przegląd wiosenny zrobiony szczegółowo Pociesze cię, że dużo dużo więcej kwitnie u ciebie, niż u mnie - jakiś wygwizdów mam czy co.

Ewa - a byłaś u tracza ? Co tam jest taniego i fajnego

[Ave]

Grażynko - ochotę na Traczowy renesans to ja miałam... ale czasu już brakło... działkowe porządki ważniejsze
Powiem Ci, ze takie fajne oferty przecenowe posezonowe i przedsezonowe to sie u Tracza juz chyba skończyły... może w tygodniu cos tańszego rzucą... ale ja odwiedzam go raczej w weekendy, a wtedy to jest sprzedaż "na oskubanie klienta" a nie na znizki

[Ewelina]

Wiosenne sprawozdanie z ogrodu świadczy dobitnie o tym , że jesteś pełna wigoru i optymizmu Ja też rozgarnęłam już kopczyki na RÓŻACH i , niestety, zauważyłam ,że wiele pędów jest czarnych ...Podobnie jak u Ciebie , przy szyjce , 10cm nad ziemią coś tam się zielonego gramoli , ale muszę poprzycinać ,żeby dokładnie ocenić , czy coś z tego wyrośnie.

[Ave]

Ewelinko - praca w pgrodzie działa na mnie jak najlepsze lekarstwo... nic nie skrzypi, nic nie łamie, lekki człek się staje... bo na jedzenie czasu szkoda...
Swoje lalki będę cięła w ten weekend (forsycje zakwitły) ... jak pogoda pozwoli... a potem - się zobaczy...

[Ewelina]

Ewelinko - praca w ogrodzie działa na mnie jak najlepsze lekarstwo... nic nie skrzypi, nic nie łamie, lekki człek się staje... bo na jedzenie czasu szkoda...

Ciekawe , bo gdy ja pracuję w ogrodzie to też mi nic nie skrzypi... za to wieczorem ... a nazajutrz...

[Ave]

aaa, o tym co potem... to ja przemilczę...

[tara]

a moje fortycję śpią a powiedziałam, nie będę cięła jak mówisz laleczek do czasu aż zakwitną fortycje,

u mnie dziś pogoda barowo-gastronomiczna

[Ave]

Taruś, u Ciebie tez zakwitną - za chwilę i bedziesz mogała pobawic sie sekatorkiem

[Miiriam]

Moje forsycje tez jeszcze nie kwitną ... a mam nowy sekatorek

[Ave]

hmmm , u mnie zakwitły... sekator parzył paluchy... a w nocy były przymrozki i ma lać przez połowę tygodnia... to chyba lepiej, że jeszcze nic nie ciachacie...

[agrazka]

u mnie forsycja jeszcze w pąkach, czekam jak rozkwitnie to ciachnę wtedy róże
Ewuś ja nie wytrzymałam i byłam w Sosnowcu pogoda była podła, wiec tylko kilka cebul kupiłam

[Ave]

a ja w tą niedzielę jadę do Rogowa - na Święto wiosny...i przy okazji na przeszpiegi - bo siostrzenica chce tam robić swoje plenerowe zdjęcia ślubne w czerwcu... a my mamy wybrać miejsca...

[Ewelina]

Ewuś ,
Pogoda dziś u mnie taka , że zamiast siedzieć na rabatkach siedzę
Zaglądam do ogródków , podziwiam kwiatki , które już kwitną i narasta we mnie optymizm. Tylko niech się wreszcie ta pogoda ustabilizuje , niech się zrobi ciepło i słonecznie !
Proszę o kolejne zdjęcia Twojej wiosny No i o obszerną relację z ROGOWA !