BOŻENKO-u mnie też susza i nie mam siły podlewać ogrzaną w beczkach wodą.Dziś dostaną prosto z węża ..a co...niech się przyzwyczają.Iryski kwitną,mam takiego z wymiany,nie wiem czy to od Ciebie jak na zdjęciu poniżej i nie wiem czy go zostawić z pumilkami czy przenieść do wyższych,ma z 40 cm?a mój w takim kolorze ma 1,1m
AGNIESZKO -będziemy biegały tylko z sekatorem i szpadlem
ANIU -swoje jałowce płożące tez podcięłam w taki sposób i idą trochę w górę.One bardzo szybko się rozrastają i juz zajęły mi tulipany.
Przesadziłam chyba z różowymi piwoniami ,3 już kwitnie jak na zdjęciach wyżej 3 zaczyna a następne 3 jeszcze w niewielkich pąkach.Różnią się tylko intensywnośćią różu i terminem kwitnienia.
To Bożenko ,ten irysek
....ale tak bardzo nie lubię widoku pustych przestrzeni pomiędzy roślinkami, ze też popełniam ten sam grzech 
sadzę gęsto a później mam problem i szpadel idzie w ruch.....tylko problem jak nie ma gdzie przesadzić, bo wszędzie ciasnota....ale pocieszam się myślą, że wiele krzewów wolniutko przyrasta 
Ja myślałam,ze ja nie mam takiego problemu- też mam, jałowce płożące- już za bardzo sie rozrastają , nie wiem jak najlepiej je ciąć.... czy gdybym obcięła końce pędów, to ten jałowiec rósłby trochę w górę?
.
