Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy.
-
sterlizja36
- 500p

- Posty: 798
- Od: 14 paź 2008, o 18:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Oj. Kusicielka. I udało się. A gdzie to Madziu kupowałaś. Mnie zaiteresował tawulec. Fajnie wyglada na zdjęciach. Czy to się daje formować. ?
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Madziu. To bierz.

Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Ewuś, to nie szkółka, tylko pani robi sadzonki ze swoich krzaków i sprzedaję. Bylinek nie ma prawie wcale. Ma duży teren i obsadziła drzewami i krzewami.
Multi Blue... moje marzenie z ubiegłego roku
Pooglądam pierw u Ciebie, a jesienią kto wie...
. Teraz wahałam się pomiędzy nim a polish Spirit i zwyciężył ten drugi ze względu na swą wytrzymałość 
Multi Blue... moje marzenie z ubiegłego roku
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Magda,
Polish Spirit chyba lepszy, masz rację, ale ty masz tyle miejsca, że wszystkie powojniki świata się zmieszczą
Dzisiaj w ostatniej chwili skombinowałam transport i wybrałam się na kiermasz pod Iglicę .
Było sporo, ale tego czego najbardziej oczekiwałam - nie było, czyli róż angielskich . Tzn, były marne i mało
Mimo wszystko nie wyszłam z pustymi ręcyma
Mianowicie:
róże : Alchymist, Abracham Darby, Wife of Bath, William Shekaspeare.
ostróżki: błękitna i granatowa z białym oczkiem,
pierwiosnek Siebolda, zawilec jap. pełny
kilka host i liliowiec.
Trochę popadało więc będzie się dobrze sadzić
Polish Spirit chyba lepszy, masz rację, ale ty masz tyle miejsca, że wszystkie powojniki świata się zmieszczą
Dzisiaj w ostatniej chwili skombinowałam transport i wybrałam się na kiermasz pod Iglicę .
Było sporo, ale tego czego najbardziej oczekiwałam - nie było, czyli róż angielskich . Tzn, były marne i mało
Mimo wszystko nie wyszłam z pustymi ręcyma
Mianowicie:
róże : Alchymist, Abracham Darby, Wife of Bath, William Shekaspeare.
ostróżki: błękitna i granatowa z białym oczkiem,
pierwiosnek Siebolda, zawilec jap. pełny
kilka host i liliowiec.
Trochę popadało więc będzie się dobrze sadzić
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Ewciu wszystkie kwiaty śicznie Ci kwitną dopieszczone ręką ogrodniczki. Piękne zrobiłaś zakupy, a na morele już
ślinka leci ;:13
ślinka leci ;:13
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"










