.Miałem dzisiaj bardzo poważną i ostateczną rozmowę z moim storczykiem-niespodzianka.Po raz kolejny zawiódł mnie,znowu zasusza pączki ;:96 .
Jeżeli nie otworzy jeszcze chociaż jednego,pożegnamy się.
Zresztą popatrzcie,tak wygląda
trzy pączki już suche.A mogło być tak pięknie
Popatrzcie jaki on jest maleńki
Może ktoś z Was ma jakiś pomysł na tego uparciucha?
Teraz przyjazny storczyk,kwitnie chętnie i często a przecież mógłby obrazić się na mnie,bo jakoś nie przepadam za nim
,nie przemawia do mnie.Trochę mi go przez to żal.Może chociaż Wy powiecie mu parę miłych słów.
No i pojedynczy kwiatuszek
Teraz,Justynko,fotka dla Ciebie
:nie ten "kropek" ale jednak ...Proszę uprzejmie:
Szkoda tylko,że nie utrzyma trzech wcześniejszych kwiatów.Te pokazywane kilka dni temu już zasychają.
Jest śliczny, a Ty chyba 
nie masz 
.... na tą niespodziankę to mam niezłą chrapkę... nawet mnie te żółknące pączki nie odstraszają... Przychylam się do opinii koleżanek - panterka jest cudna, pochwal ja i ode mnie, a Tobie za to że do Ciebie "nie przemawia" ;:78 
na 
], to powiem Ci, że ten storczyk jest dla mnie jakiś niesamowity 
Taki mroczny, a zarazem piękny 
]
