Mój ogród dopiero powstaje

[anka_]

Przepraszam ale chwilowo jestem bez internetu- więc tylko w sprawie szkółki- chodziło mi o http://www.bielicki.com.pl/
Tamaryszku, Tajeczko dziękuję za odwiedziny

[Lady-r]

Aniu właśnie poszukuję wrzosów czy ta szkółka to gdzieś blisko?

[anka_]

... czy ta szkółka to gdzieś blisko?

Aniu to zależy od którego miejsca 'mierzyć'. Od Warszawy niecałe 60 km, od Płońska ok 20. Na stronie internetowej którą podałam wcześniej jest mapa.

[Lady-r]

Czyli ode mnie jakieś 56 km to się wybiorę.

[anka_]

Przepraszam, że z takim opóźnieniem odpowiadam na wcześniejsze posty ale ze względu na zmianę operatora byłam chwilowo pozbawiona internetu.

Tamaryszku bardzo dziękuję za wizytę u mnie. I dziękuję za miłe słowa.

...Ja też kiedyś mieszkałam w warszawskich blokach i grzebanie w ziemi nawet nie przechodziło mi przez myśl... Teraz nie wyobrażam sobie mieszkania w Warszawie! Mieszkam na samej granicy miasta, a najchętniej wyniosłabym się na głęboką wieś.

Tamaryszku nawet nie wiesz na jakiej głębokiej ja mieszkam Ale nie wyobrażam sobie życia w mieście.
Co do jaśminu przycinałam nisko prawie przy ziemi, tak żeby gałęzie nie były starsze niż dwu letnie. W tym roku nie cięłam i niestety widać 'efekty'. Co do gnojówki z pokrzyw to oczywiście masz rację- muszę wrócić do tego. Co do podmokłego terenu u mnie to zdecydowałam się na częściowe podniesienie terenu. Co z resztą zobaczymy. Co do szkółki o którą pytasz- dane wyżej.

Tajeczko oczywiście macie rację że najlepiej wykorzystać naturalne warunki- tylko, że wtedy na większości terenu mogły by rosnąć tylko cypryśniki błotne- te dzięki pneumatoforom dały by radę w terenie który kilkanaście tygodni jest bez wody. na razie zdecydowałam się na częściowe podniesienie terenu i tu będę robić nasadzenia. Na terenie najniżej położonym być może po ogrodzeniu działki powstanie staw.

Ja chciałabym mieć kawałek takiej ziemi, która by nigdy nie wysychała.

Właśnie o to chodzi- kawałek też bym chciała mieć, ale nie 80% terenu

Aniu po rh i wrzosowate zdecydowanie warto


W ostatnią niedzielę miałam okazję podziwiać wystawę ZTŻ.










Moim dzieciakom bardziej podobały się tego typu atrakcje




A to jeden z ogrodowych nabytków- kapturnica niestety nie zapytałam jaka

[krzysztof01]

Aniu Twoja kapturnica to w 90% Sarracenia rubra czyli kapturnica czerwona zjeży tam http://www.owadozery.pl/sarracenia-rubra-a771.html

Igorze jesteś w błędzie, w naszym klimacie kapturnice można jak najbardziej hodować w ogrodzie. Powiem więcej, z sukcesem hoduje się je w Skandynawii

[anka_]

Igorze zapewniano mnie że tą kapturnicę można zimować w ogrodzie. Krzysztof potwierdza. Moje dziecko nabyło Muchołówkę- ale to już domowa roślinka. Co do rozplenicy to muszę przyznać, że niezmiennie mnie zachwyca.

Krzysztofie bardzo ci dziękuję za identyfikację. Mam nadzieję, że uda mi się ją przetrzymać do stworzenia bagienka i jej się u mnie spodoba.

[krzysztof01]

Mam nadzieję, że uda mi się ją przetrzymać do stworzenia bagienka i jej się u mnie spodoba.

Problem z kapturnicami polega na tym że do prawidłowego rozwoju potrzebują , jak większość roślin naszego klimaty, zimowego spoczynku. Przez cały rok można je uprawiać w domu w doniczce lecz zima muszą mieć zapewnione odpowiednie warunki dla odpoczynku, dlatego zimować je trzeba w chłodnym miejscu.

[krzysztof01]

Moje dziecko nabyło Muchołówkę- ale to już domowa roślinka.

Aniu zwróć uwagę na to że muchołówki podobnie jak kapturnice wymagają odpowiednich warunków zimowania.
Pomijaj już kwestię tego iż oba gatunki mają bardzo specyficzne wymagania glebowe.
W każdym bądź razie uprzedź swoje dziecko że raczej nie uda mu się tej ślicznej roślinki utrzymać zbyt długo w dobrej formie. aha i jeszcze jedna sprawa, muchołówka nadmiernie karmiona ginie.

[anka_]

Krzysztofie studiuję uważnie 'owadożerne' stronki i aż mi się styki palą. A jakby tak tą kapturnicę razem z doniczką wsadzić do dużej donicy z torfem i do oczka No miałaby imitację bagienka

...muchołówka nadmiernie karmiona ginie.

Przekarmienie to chyba jej nie grozi, bo moja pannica uznała, że skoro to roślina owadożerna to ma sobie sama upolować obiad.

I tak na koniec jeszcze jedno. Doczytałam się, że 'owadożery' powinny rosnąć w sphagnum. Masz może Krzysztofie jakieś namiary na sprawdzone internetowe zakupy podłoża?

[krzysztof01]

A jakby tak tą kapturnicę razem z doniczką wsadzić do dużej donicy z torfem i do oczka No miałaby imitację bagienka

Myślę, że lepiej jednak by było, jeśli już to wkopać tą donicę głęboko w glebę a przed mrozami nakryć stroiszem.

Doczytałam się, że 'owadożery' powinny rosnąć w sphagnum. Masz może Krzysztofie jakieś namiary na sprawdzone internetowe zakupy podłoża?

Nie niestety nie mam, a nawet jeśli już ktoś handluje sphagnum to ceny są powalające gdyż są dostosowane raczej do kogoś kto hoduje owadożery w doniczkach nie w gruncie.
A tak nawiasem sphagnum to po naszemu mech torfowiec, resztę sobie dopowiedz przypominam tylko że wszystkie gatunki mchu torfowca są w Polsce pod ochroną.

[anka_]

Krzysztofie spróbuję przezimować tak jak radzisz, a na wiosnę jak będzie powstawać bagienko to- jak pozwolisz- zasięgnę szczegółów 'technicznych'.

Moje borówki uznały, że już jesień


Victoria


'Jarzębinowa" stołówka dla ptaków


Ostatnie słoneczne barwy




Delospermie chyba się u mnie spodobało


Rozchodnik


Czosnek skrętolistny zaczyna kwitnąć


Kapturnica czerwona

[pamelka]

Aniu a czemu Delospermie się nie spodobało? Za mokro ma? Moja pięknie kwitła.
Zimowałaś już? Jeśli nie zabezpiecz w zimie przed nadmierną wilgocią.

[anka_]

Joluś ależ ja napisałam że chyba jej się spodobało - bo podwoiła już swoją wielkość a i kwitła wcześniej. Na zimę zabezpieczę- dziękuję


A tak z innej beczki- co jest skutecznego na prosionki- bo prawie wykończyły mi wiązą który czeka w donicy na wsadzenie. Dzisiaj go reanimowałam. Ale to dziadostwo także w innych miejscach widoczne.

[pamelka]

Aniu ze zmęczenia chyba zaraz spać idę ... tyle kilometrów, a i forum wzywa
Sorry