
Faktycznie Twoje ranczo rozrosło się bardzo w tak krótkim czasie. Róże i bylinki już takie dorodne. Pięknie i kolorowo.
Co do clematisów wielkokwiatowych nie będę cię bardzo namawiać, ale one chorują jak mają za bardzo sucho. Na ranczu masz wilgotno, więc dobrze by się czuły. U mnie na łące nad stawem w półcieniu rozrastają się najpiękniej. Te clematisy, co ci wcześniej poleciłam, to nie chorują i zachowują się jak byliny. Zwłaszcza bylinowa Cassandra. Tę posadź koniecznie. Będziesz zachwycona. Pasuje do naturalistycznych nasadzeń. Clematisy należy kupować dorodne i z pewnego źródła. Z marnymi sadzonkami mogą być tylko kłopoty.
Oprócz clematisów dziś zamówiłam w LG cebulki różnych lilii. Je się zawsze gdzieś upchnie. Więcej już nie kupuję, bo ciasnota na rabatkach. Trzeba zadbać o to, co rośnie.
