Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu różowy potwór Fritz Nobis przecudna
i jak podkreśla zieleń modrzewia.
Róże pokazujesz tak pięknie,
że nigdy mi się nie znudzi oglądanie. Bukszpany już perfekcyjnie przycięte.
U mnie takie upały, że się na razie nie odważę.
Pozdrawiam ciepło. 
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Twoje 'obrazki' są śliczne; wyobrażam sobie, jak wyglądają w realu
.
Lubię takie duże pnące róże, chociaż czasem ciężko je okiełznać
Jak kupowałam Himmelsauge, powiedziano mi, że to to samo co Russeliana, chociaż do końca, nikt tego nie wie tak naprawdę. Mnie się podoba, bo zmienia kolor i odcienie, poza tym, ma być wytrzymała i to się liczy.
Aż się boję tych upałów, bo sama ich nie znoszę, a co dopiero roślinki, zdane na naszą łaskę
.
Lubię takie duże pnące róże, chociaż czasem ciężko je okiełznać
Jak kupowałam Himmelsauge, powiedziano mi, że to to samo co Russeliana, chociaż do końca, nikt tego nie wie tak naprawdę. Mnie się podoba, bo zmienia kolor i odcienie, poza tym, ma być wytrzymała i to się liczy.
Aż się boję tych upałów, bo sama ich nie znoszę, a co dopiero roślinki, zdane na naszą łaskę
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Nareszcie mamy to ,na co tak niecierpliwie czekałyśmy od jesieni ,pełnia kwitnienia ,no i zapach w ogrodach .Cudna pora w tak pięknym ogrodzie .Pozdrawiam
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Jaki piękny, nastrojowy zakątek na drugim zdjęciu. Aż chciałoby się tam być , poleżeć w cieniu. Szczególnie dziś. Słoneczka życzę. 
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Trawniczek wygląda pięknie, oby się utrzymał w takim nasyceniu zieleni przez cały sezon przy zapowiadanych upałach... Ta granitowa ścieżka wygląda bardzo elegancko, zresztą cały ogród prezentuje się pięknie i jest dosłownie "wylizany" .
Czy mogę poprosić o zbliżenie kwiatu róży Franz Nobis? z daleka wygląda cudnie, a nie znam zupełnie tej róży.
Czy mogę poprosić o zbliżenie kwiatu róży Franz Nobis? z daleka wygląda cudnie, a nie znam zupełnie tej róży.
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu nie raz gościłam w Twoim przepięknym ogrodzie, ale zdjęć z takiej perspektywy jeszcze nie widziałam, to wejście robi wrażenie jest takie magiczne i niepowtarzalne, to ujęcie poniżej też cudowne jak i wszystkie Twoje panienki, szczególnie Alnwick Rose przypadła mi do gustu, piwonia Duchesse de Nemours ślicznotka




Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Zaczyna sie rozany pokaz
Wandziu, czy Natasha R szybko obsypuje sie? Masz ja w pelnym sloneczku?
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wanda, przypomnij mi proszę jak duży jest twój ogród. Masz taki fantastyczny busz, jest tak zielono i zacisznie, a do tego wiem że i róż i cebulowych, i hortensji u ciebie dostatek.. Ciekawa jestem na jakim metrażu zdołałaś to zmieścić 
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Coraz piękniej
Trawnik podkreślił urodę zakątka z drzewem. A to z żeliwnym ptaszkiem przy róży to podpora? Jeśli tak, to urocza. Od niedawna (wiem, głupiec ze mnie - kupować piwonię po zakończeniu sezonu na kwitnienie, ale nie mogłam się powstrzymać) też mam Duchesse de Nemours.
U nas niestety okropny upał...
U nas niestety okropny upał...
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu Wszystkiego Najlepszego, życzę żeby słoneczko całe życie Tobie przyświecało, radości i zdrowotności dawało. 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandeczko miałam zacytować zdjęcia z zakątkami szczególnie mnie ujmującymi. Niestety nie ma to sensu, bo musiałabym cytować wszystkie Twe zdjęcia.
Wandziu prawdziwe dzieło sztuki stworzyłaś. Najbardziej ujmuje mnie ta tajemniczość Twojego ogrodu. No cudnie!
Sypnęłam ziaren kilka dni temu na nowy trawniczek. Teraz idę przysypać ziemią. Dziękuję.
Sypnęłam ziaren kilka dni temu na nowy trawniczek. Teraz idę przysypać ziemią. Dziękuję.
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, melduję się i ja, z lekką zadyszką
Cudownie otwarłaś wątek
Kręta ścieżka pod różaną pergolą zaprasza do odkrywania tajemnic dębowego zakątka i obiecuje niezapomniane wrażenia. Cieszę się, ze Twój nowy trawnik dzielnie naśladuje murawę Wimbledonu
Dzięki niemu pokazujesz też więcej słynnego dębowego okapu, który bardzo lubię.
Aluzju poniał
Może to sposób na nią, żeby rosła w towarzystwie, tak jak u Ciebie? Solo wygląda nędznie, a im dłużej kwitnie, tym bardziej się upewniam, że to nie moja bajka
Chcesz może drugi egzemplarz?
Fritz Nobis jak co roku powalający
Cudownie otwarłaś wątek
A tutaj jest kanadyjka Himmelsauge. Gdy zaczęła kwitnąć, nie wiedziałam, co o niej sądzić. Różne są na jej temat opinie i niektóre forumowiczki uznają ją za brzydką.
Aluzju poniał
Fritz Nobis jak co roku powalający
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10624
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
To prawda festiwal róż się zaczął szkoda że nie wszystkie powtarzają kwitnienia.
pozdrawiam
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wando piękna piwonia Duchesse de Nemours
Cudowny jest ogród o tej porze. Mam zatrzęsienie mszyc i mrówek, nawet wydaje mi się, że nic nie dają te środki na mrówki, bo sypię, a one nadal są.
Pozdrawiam - Justyna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Cyma, ja bukszpany strzygę na raty, codziennie dwie sztuki. Teraz trochę się wstrzymałam ze względu na upały, ale to nic nie szkodzi, bo jeszcze jest dużo czasu na postrzyżyny. Młode przyrosty zdążą porządnie zdrewnieć. Tak czy owak jest to jedna z moich ulubionych prac ogrodowych.
Pulpa, tak to prawda, że są odmiany róż, może i nie pierwszego sortu, o które nie trzeba się co roku martwić, czy przetrzymają zimę. Rosną sobie spokojnie i nic im nie przeszkadza. Bardzo lubię pnące róże, gdyż zapewniają drugie piętro w ogrodzie, no i najczęściej kwitną obficie, choć czasem tylko raz w sezonie.
pela11, czerwiec to wspaniały okres kwitnienia. Ale żeby nie było tak dobrze, to nawiedziły nas okropne upały. I to właśnie teraz, gdy kwiatów jest najwięcej.
DTJ, dziękuję za życzenia
Uff, nie wiem, jak ja zniosę te upały. Siedzę wyłącznie pod dębem. Nic n ie robię w ogrodzie. Czytam.
JLG, też martwię się, czy mój nowiutki trawnik nie wyschnie w czasie tych upałów. Podlewam co prawda, ale z góry żar się leje. Asiu, szkoda że nie przyjechałaś do mnie w czasie kwitnienia Fritz Nobis. Zobaczyłabyś tę róże z bliska. Teraz to już tylko ostatki kwitną i wybijają kolejne grube pędziska. Już nie ogarniam tej róży. Powinna rosnąć przy pergoli. Podpórki zaczynają jej nie wystarczać.
Ilonko, te zacytowane fragmenty dopiero w tym roku zrobiły się efektowne, a to dzięki dwóm pnącym: Lagunie i New Dawn. Liczę na to, że i z drugiej strony pergoli rozwiną się Himmelsauge i John Davis. Tam jest taki półcień i chyba różom to służy. Róży Alnwick Rose właściwie nie polecam, bo szybko traci kwiat.
Nifredil, mój ogród ma powierzchnię tylko 680 m2. Na tym jest oczywiście dom i podjazdy oraz wielkie dęby, a więc na rabaty pozostaje około 400 m2. Dlatego staram się wykorzystać każdy centymetr. Trawnika mam tylko namiastkę. Z tego względu mam na rabatach tak gęsto, choć chciałabym mieć więcej luzu.
silvarerum, no tak, trawnik zawsze daje ładne tło dla roślin, byleby sam był ładny. Nie wiem, jak m i się go uda utrzymać pod dębem. Kiepsko to widzę, zwłaszcza z perspektywy owych tropików, które nas nawiedzają w ostatnim czasie. To z żeliwnym ptaszkiem to podpora. Taka dość solidna. Z podporami zawsze jest kłopot, zwłaszcza teraz gdy kwitną róże, floksy i inne wysokie byliny. A podpory są raczej drogie, niestety. Czasem musi wystarczyć tyczka.
Aneczka, jesteś naprawdę kochana i bardzo łaskawa dla mojego ogródka. Lata płyną i nasze ogrody pięknieją. I stale jest coś, co warto by zmienić.
Elwi, kochana nie chcę drugiej Himmelsauge, bo wyobraź sobie, że moja zakupiona Russeliana to alter ego mojej Himmelsauge. Tak więc mam dwie. No ale u mnie właśnie nie rosną solo, więc patrzę na nie przychylnym okiem.
Lora, no nie da się zaprzeczyć, że nastąpiły zmiany. Jak u każdego z nas. Lata płyną i ciągle coś doskonalimy. A usiedzieć na miejscu i odpocząć się nie da. Chyba że są takie upały jak dzisiaj... Wtedy mus siedzieć w cieniu.
duju, Justynko u mnie mszyce jakoś się skończyły. Popsikałam Mospilanem, bo Decis to już dawno przestał działać. A mrówki niestety ryją wszędzie. Ciągle odkrywam nowe wysypisko, nawet między kostkami granitowymi. Na ogół środki działają. Na krótki czas.
Pulpa, tak to prawda, że są odmiany róż, może i nie pierwszego sortu, o które nie trzeba się co roku martwić, czy przetrzymają zimę. Rosną sobie spokojnie i nic im nie przeszkadza. Bardzo lubię pnące róże, gdyż zapewniają drugie piętro w ogrodzie, no i najczęściej kwitną obficie, choć czasem tylko raz w sezonie.
pela11, czerwiec to wspaniały okres kwitnienia. Ale żeby nie było tak dobrze, to nawiedziły nas okropne upały. I to właśnie teraz, gdy kwiatów jest najwięcej.
DTJ, dziękuję za życzenia
JLG, też martwię się, czy mój nowiutki trawnik nie wyschnie w czasie tych upałów. Podlewam co prawda, ale z góry żar się leje. Asiu, szkoda że nie przyjechałaś do mnie w czasie kwitnienia Fritz Nobis. Zobaczyłabyś tę róże z bliska. Teraz to już tylko ostatki kwitną i wybijają kolejne grube pędziska. Już nie ogarniam tej róży. Powinna rosnąć przy pergoli. Podpórki zaczynają jej nie wystarczać.
Ilonko, te zacytowane fragmenty dopiero w tym roku zrobiły się efektowne, a to dzięki dwóm pnącym: Lagunie i New Dawn. Liczę na to, że i z drugiej strony pergoli rozwiną się Himmelsauge i John Davis. Tam jest taki półcień i chyba różom to służy. Róży Alnwick Rose właściwie nie polecam, bo szybko traci kwiat.
Nifredil, mój ogród ma powierzchnię tylko 680 m2. Na tym jest oczywiście dom i podjazdy oraz wielkie dęby, a więc na rabaty pozostaje około 400 m2. Dlatego staram się wykorzystać każdy centymetr. Trawnika mam tylko namiastkę. Z tego względu mam na rabatach tak gęsto, choć chciałabym mieć więcej luzu.
silvarerum, no tak, trawnik zawsze daje ładne tło dla roślin, byleby sam był ładny. Nie wiem, jak m i się go uda utrzymać pod dębem. Kiepsko to widzę, zwłaszcza z perspektywy owych tropików, które nas nawiedzają w ostatnim czasie. To z żeliwnym ptaszkiem to podpora. Taka dość solidna. Z podporami zawsze jest kłopot, zwłaszcza teraz gdy kwitną róże, floksy i inne wysokie byliny. A podpory są raczej drogie, niestety. Czasem musi wystarczyć tyczka.
Aneczka, jesteś naprawdę kochana i bardzo łaskawa dla mojego ogródka. Lata płyną i nasze ogrody pięknieją. I stale jest coś, co warto by zmienić.
Elwi, kochana nie chcę drugiej Himmelsauge, bo wyobraź sobie, że moja zakupiona Russeliana to alter ego mojej Himmelsauge. Tak więc mam dwie. No ale u mnie właśnie nie rosną solo, więc patrzę na nie przychylnym okiem.
Lora, no nie da się zaprzeczyć, że nastąpiły zmiany. Jak u każdego z nas. Lata płyną i ciągle coś doskonalimy. A usiedzieć na miejscu i odpocząć się nie da. Chyba że są takie upały jak dzisiaj... Wtedy mus siedzieć w cieniu.
duju, Justynko u mnie mszyce jakoś się skończyły. Popsikałam Mospilanem, bo Decis to już dawno przestał działać. A mrówki niestety ryją wszędzie. Ciągle odkrywam nowe wysypisko, nawet między kostkami granitowymi. Na ogół środki działają. Na krótki czas.


