Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
Czyli ciągle z Lusią depczecie sobie po piętach.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4880
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
Lusiu przy tak silnym wietrze wybrałaś się nad morze - ale dzięki Tobie. Dotychczas nie widziałam łyski poza wodą na której "siedziała". Ciekawa wycieczka 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
Ech, Brzeźno to plaża mojego dzieciństwa. Prawie przy plaży mieszkała ciocia, która raczyła nas bobem ze swojej działeczki...
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
Lusiu, jak to możliwe, że dopiero teraz Cię znalazłam?!
Jesteśmy prawie sąsiadkami...
Mieszkam (przejściowo) w Starogardzie - mieście, w którym przyszłam na świat. Ale mój mały kawałek raju znajduje się już poza jego granicami, w malutkiej miejscowości Stary Las. Zdarzyło Ci się tutaj kiedyś zawędrować? 
Jestem zachwycona Twoimi zdjęciami, od dziś spacery z Tobą będą dla mnie lekarstwem na samotność, która troszkę zaczyna doskwierać ostatnio. (Prawie wszystkie bratnie dusze pozostały w grodzie Kraka i jeszcze kilka najbliższych u Warsa i Sawy, dzieli nas teraz dystans kilkuset kilometrów. A ja po studiach wylądowałam z powrotem na północy).
Teraz zaczynam odkrywać Kociewie na nowo, stęskniłam się przez tych kilka lat za naszą piękną okolicą. Zaimponowałaś mi niesamowicie, piechurko wytrwała:) A relacja z Fromborka to istny balsam dla oczu! Nawet nie sądziłam, że takie cudo mam (prawie) pod nosem. No i Wirty, w Twoim obiektywie podwójnie piękne. Teraz więc wszędzie będę za Tobą człapać, ślad w ślad! Żeby żadne cudo mi nie umknęło.
Pozdrawiam cieplutko i mam nadzieję, że niebawem pojawią się w Twoim wątku zdjęcia Ślimaczego Wzgórza w wiosennej odsłonie. Wprost nie mogę się doczekać
Jesteśmy prawie sąsiadkami...


Jestem zachwycona Twoimi zdjęciami, od dziś spacery z Tobą będą dla mnie lekarstwem na samotność, która troszkę zaczyna doskwierać ostatnio. (Prawie wszystkie bratnie dusze pozostały w grodzie Kraka i jeszcze kilka najbliższych u Warsa i Sawy, dzieli nas teraz dystans kilkuset kilometrów. A ja po studiach wylądowałam z powrotem na północy).
Teraz zaczynam odkrywać Kociewie na nowo, stęskniłam się przez tych kilka lat za naszą piękną okolicą. Zaimponowałaś mi niesamowicie, piechurko wytrwała:) A relacja z Fromborka to istny balsam dla oczu! Nawet nie sądziłam, że takie cudo mam (prawie) pod nosem. No i Wirty, w Twoim obiektywie podwójnie piękne. Teraz więc wszędzie będę za Tobą człapać, ślad w ślad! Żeby żadne cudo mi nie umknęło.
Pozdrawiam cieplutko i mam nadzieję, że niebawem pojawią się w Twoim wątku zdjęcia Ślimaczego Wzgórza w wiosennej odsłonie. Wprost nie mogę się doczekać
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.



Witaj Aniu, miło mi, że do mnie zajrzałaś. Ostatnio rzadko bywa na Kociewiu. Ale to moje ukochane miejsce na ziemi. Kiedy szukałam swego miejsca na ziemi byłam w Starym Lesie, doskonale pamiętam to piękne miejsce. Wjeżdżaliśmy od strony Nowej Wsi Rzecznej. Pamiętam nieduże jeziorko, mały las a za nim działkę na sprzedaż z nieukończonym domkiem. Działka była pod lasem, przy polnej drodze, obsadzona świerkami dość dużych rozmiarów. I bardzo mi się podobało to miejsce pod lasem ale mojemu mężowi nie podobał się dom, wypatrzył w nim jakieś wady. No i nie zamieszkaliśmy w Stary lesie.
Szukałam kolorowej wiosny w Gdańsku. Niestety nie znalazłam. Nie wiem dlaczego nie są sadzone roślinki cebulowe, są niekłopotliwe a przecież wiosną radują oczy i serca.
Wstawię kilka zdjęć z moich poszukiwań. Zacznę od Błędnika, dawnego parku, po którym została tylko nazwa.
Błędnik- to obecnie nazwa ulicy z wiaduktem kolejowym. W 1708 roku został założony w tym miejscu park Irrgaten. Ogród został założony pomiędzy fosą Starego Miasta i linią obwałowań łączących Górę Gradową z Szańcem Wapiennym. Nazwa ogrodu powstała dzięki labiryntowi ścieżek, gdzie można było zabłądzić.
A oto współczesny Błędnik.





Wielka Aleja to najstarsza w Polsce czterorzędowa, śródmiejska aleja. Powstała w latach 1768-70 z lip sprowadzonych z Holandii, ufundowana przez gdańszczanina Daniela Gralatha. Zaczynała się od Bramy Oliwskiej, ówczesnej granicy Gdańska i biegła do Wrzeszcza, który w tym czasie był samodzielnym miastem. Pierwotnie składała się z pasa przeznaczonego dla pojazdów i dwóch promenad pieszych. Lipy, które rosną obecnie to nie te sadzone przez Gralatha ale aleja nie podzieliła losu Błędnika i nadal istnieje.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
LUSIA.....nadal tuptam za Tobą.....piękna aleja...a jaki zapach w okresie kwitnienia tych lip...ile pszczół tam musi krążyć.....
pozdrawiam

pozdrawiam


Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
Lusiu, witaj! Cieszę się, że Cię widzę!
Dzisiaj więc drepczę za Tobą nóżka w nóżkę - Gdańsk niby "znam" od dziecka, ale to zawsze była stała trasa - z dworca na plażę w Jelitkowie, Brzeźnie albo na Stogach. I już:) taka ze mnie znawczyni. Dopiero kiedy moja siostra zamieszkała w tym mieście, postanowiłyśmy troszkę się "poszwendać" (a mieszkała właśnie przy wiadukcie, który dziś pokazujesz, na tyłach Zieleniaka). Teraz nie odpuszczam żadnej okazji, żeby odkrywać nowe zakątki Trójmiasta. I za każdym razem coś mnie zaskakuje. Najbardziej polubiłam okolice ASP i Dolnej Bramy, gdzie zawędrowałam przy okazji FETY w ubiegłym roku, w wakacje. Są takie... "nieładne" - tzn. niedopieszczone, miejscami wręcz w ruinie. Przez to "nieturystyczne" i za to je lubię najbardziej. Kiedy oprowadzam znajomych po Gd, zawsze zaczynamy tam, o zmroku:) Dopiero potem te wszystkie Motławy i Neptuny:)
Co do Starego Lasu - jeziorko, o którym wspominasz, to od zawsze była moja ukochana miejscówka kąpielowa. Woda do dziś jest tam czyściutka jak kryształ, chociaż jedyna "plaża" prawie cały dzień znajduje się w cieniu a jeziorko - mimo że małe - jest dość głębokie i bardzo powoli się nagrzewa. Mało kto ma chęć mi w pluskaniu towarzyszyć. Starogardzianie na szczęście preferują bardziej "wypasione" Borówno czy Płaczewo, tak więc mamy ciszę i spokój.
Wiem dokładnie, o którym domu mówisz. W ogóle troszkę mnie martwią nowo powstające budyneczki, bo zupełnie nie pasują do tego pięknego otoczenia... Ale taki chyba los wszystkich podmiejskich miejscowości teraz:( W ubiegłym roku do wsi pociągnięto nitkę asfaltu, a to za sprawą budowy... ZUO czyli mówiąc wprost - wysypiska śmieci
Coś, o czym nawet się Tacie nie śniło, kiedy działkę kupował (a było to zaledwie trzy lata temu). Zdecydowanie nie macie więc czego żałować.
Wciąż zastanawiam się, gdzie się znajduje Ślimacze Wzgórze? Może Obozin
Jezioro Godziszewskie i jego okolice to dla mnie wciąż nieodkryta luka, w tym roku wraz z moim śmiesznym rowerkiem zamierzamy to nadrobić...
Czekam na zdjęcia ogrodowe. Bardzo lubię Twoje fotografie, to jest ten dar, którego mi Bozia poskąpiła
Co oczywiście nie stoi na przeszkodzie, żeby obrazkami własnej produkcji zamęczać znajomych 

Dzisiaj więc drepczę za Tobą nóżka w nóżkę - Gdańsk niby "znam" od dziecka, ale to zawsze była stała trasa - z dworca na plażę w Jelitkowie, Brzeźnie albo na Stogach. I już:) taka ze mnie znawczyni. Dopiero kiedy moja siostra zamieszkała w tym mieście, postanowiłyśmy troszkę się "poszwendać" (a mieszkała właśnie przy wiadukcie, który dziś pokazujesz, na tyłach Zieleniaka). Teraz nie odpuszczam żadnej okazji, żeby odkrywać nowe zakątki Trójmiasta. I za każdym razem coś mnie zaskakuje. Najbardziej polubiłam okolice ASP i Dolnej Bramy, gdzie zawędrowałam przy okazji FETY w ubiegłym roku, w wakacje. Są takie... "nieładne" - tzn. niedopieszczone, miejscami wręcz w ruinie. Przez to "nieturystyczne" i za to je lubię najbardziej. Kiedy oprowadzam znajomych po Gd, zawsze zaczynamy tam, o zmroku:) Dopiero potem te wszystkie Motławy i Neptuny:)
Co do Starego Lasu - jeziorko, o którym wspominasz, to od zawsze była moja ukochana miejscówka kąpielowa. Woda do dziś jest tam czyściutka jak kryształ, chociaż jedyna "plaża" prawie cały dzień znajduje się w cieniu a jeziorko - mimo że małe - jest dość głębokie i bardzo powoli się nagrzewa. Mało kto ma chęć mi w pluskaniu towarzyszyć. Starogardzianie na szczęście preferują bardziej "wypasione" Borówno czy Płaczewo, tak więc mamy ciszę i spokój.
Wiem dokładnie, o którym domu mówisz. W ogóle troszkę mnie martwią nowo powstające budyneczki, bo zupełnie nie pasują do tego pięknego otoczenia... Ale taki chyba los wszystkich podmiejskich miejscowości teraz:( W ubiegłym roku do wsi pociągnięto nitkę asfaltu, a to za sprawą budowy... ZUO czyli mówiąc wprost - wysypiska śmieci

Wciąż zastanawiam się, gdzie się znajduje Ślimacze Wzgórze? Może Obozin

Czekam na zdjęcia ogrodowe. Bardzo lubię Twoje fotografie, to jest ten dar, którego mi Bozia poskąpiła


Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
Dzień dobry:)


Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.


- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
Krysiu wiem, wiem, że tupiesz za mną. I jest mi bardzo miło. Trochę przystopowałam z wędrówkami ale gdy pogoda się poprawi wszystko nadrobię.
Aniu, ja również lubię te nieturystyczne miejsca a ponieważ blisko mieszkam to i często odwiedzam te magiczne przestrzenie.
A teraz zapraszam do parku Steffensa, miejsca, którego urodę przyćmiewa zgiełk miasta (ruchliwa Aleja Zwycięstwa oraz tory kolejowe). A szkoda bo to jedne z najstarszych założeń parkowych. Park został ufundowany w XIXw. przez Franza Wilhelma Steffensa. Rosną tu kasztanowce, klony, modrzewie, cisy. Duże drzewa, aleje parkowe i kilka rabatek z krzewami. W miejscu gdzie kiedyś stała ulubiona kawiarnia "Cztery pory roku" stoi dzisiaj ...czołg.















Aniu, ja również lubię te nieturystyczne miejsca a ponieważ blisko mieszkam to i często odwiedzam te magiczne przestrzenie.
A teraz zapraszam do parku Steffensa, miejsca, którego urodę przyćmiewa zgiełk miasta (ruchliwa Aleja Zwycięstwa oraz tory kolejowe). A szkoda bo to jedne z najstarszych założeń parkowych. Park został ufundowany w XIXw. przez Franza Wilhelma Steffensa. Rosną tu kasztanowce, klony, modrzewie, cisy. Duże drzewa, aleje parkowe i kilka rabatek z krzewami. W miejscu gdzie kiedyś stała ulubiona kawiarnia "Cztery pory roku" stoi dzisiaj ...czołg.















- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
A cóż to za roślina przedziwna na tym ostatnim zdjęciu? Niby wygląda jakoś znajomo, ale nie mogę do niczego konkretnego przyczepić... Berberys? Nie berberys?
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
Aniu na ostatnim i przedostatnim zdjęciu to berberys Julianny, zimozielony. trochę ucierpiał po zimie ale łatwo odbija.
- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Wędrówki Lusi po bliskiej i bliższej okolicy.
Przepiękne zdjęcia ze stokrotkami, no i same kwiatuszki niezwykłej urody, takich czysto białych pomponetek jeszcze nigdzie nie widziałam.... Ale najbardziej ze wszystkiego podoba mi się ostatnia fotografia - trzy mocne, czerwone akcenty na tle... no właśnie - czy szarości...?


Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem