
Moi zieloni współmieszkańcy - AlfaXIII
No to spokojnie poczekamy aż wykiełkują
U mnie kiełkowały po 2-3 tygodniach.

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Przedstawiam następne "salonowce" 

Difenbachia... może niezbyt okazała ale jest ze mną dopiero od 2 tygodni. Mam nadzieję, że się pozbiera
Drugie zdjęcie to fikus beniamina i maluteńki cycas. Kroton i sadzonki plektrantusa tuż po przeprowadzce do doniczek. I ten sam kroton podświetlony promykami słońca 





Difenbachia... może niezbyt okazała ale jest ze mną dopiero od 2 tygodni. Mam nadzieję, że się pozbiera


Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Tengel... dziękuję za słowa uznania a kawkę faktycznie miło się pije w ich otoczeniu. Zresztą nie tylko kawkę ;) Zapraszam 
Leo... mam cichutką nadzieję, że dożyję momentu gdy cycas wyrośnie na okazałą roślinkę
Ciekawi mnie czy można jakoś "sterować" kolorami na krotonie czy też jest to wyłącznie kwestia jego widzimisię
Pozdrawiam cieplutko

Leo... mam cichutką nadzieję, że dożyję momentu gdy cycas wyrośnie na okazałą roślinkę

Ciekawi mnie czy można jakoś "sterować" kolorami na krotonie czy też jest to wyłącznie kwestia jego widzimisię

Pozdrawiam cieplutko
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Krotony wybarwiają się, gdy stoją w rozproszonym świetle najlepiej naturalnym, jednak kolory to już wyłączność danego gatunku. Nie ma sposobów aby nimi sterować. Ja widziałam krotona, który z kolorowego stał się zupełnie zielony, na skutek za małej ilości światła. To w zupełności zasługa jego hodowcy. Pozdrawiam. 

Mówi sie trudno a zielony też ładny. Widziałam takiego i nawet miałam go w ręce ale mój M coś krzywo patrzył ;)
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Basga... te doniczki to mnie przy życiu trzymają. Jak mi jakiś wzór wpadnie w oko, to oczywiście są to krótkie serie i nie da się zrobić kompletu. Nie stać mnie na to, by na raz kupić wszystkie jakie są potrzebne. Więc jest nieco od "sasa do lasa" ale usiłuję to jakoś komponować by stanowiło całość. I nie wiem jak to jest ale ciągle mi brakuje doniczek. Już, już mam wszystkie kwiaty w doniczkach a za jakiś czas okazuje się, że znowu jakieś stoją w okropnych plastikach. Kocą się te roślinki u mnie czy co ;)
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
To prawda, niesamowite, jak wiele charakteru wnosi odpowiednia doniczka... Ja też ciągle wywijam z nimi, raz miałam wszystkie białe, potem niebieskie, potem drewniane, a teraz został mi artystyczny mix 
Alfa, jeśli chodzi o cycasa, to musisz się uzbroić w cierpliwość - bo ponoć baaaaaaaaardzo długo rosną. Na dodatek są kapryśne - nie lubią towarzystwa innych roślinek, a nawet - dotykania liści!
Ale malutki też słodko wygląda

Alfa, jeśli chodzi o cycasa, to musisz się uzbroić w cierpliwość - bo ponoć baaaaaaaaardzo długo rosną. Na dodatek są kapryśne - nie lubią towarzystwa innych roślinek, a nawet - dotykania liści!

Ale malutki też słodko wygląda

Oj! Kari... wiem, wiem
Poczytałam sobie nieco o nich. A tak chciałoby się mieć takiego jak w naszej palmiarni 
No co... pomarzyć nie wolno? ;)


No co... pomarzyć nie wolno? ;)
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Nieco zrealizowanych marzeń ;)
Widok ogólny balkoniku. Na drugim zdjęciu cissus, wreszcie wiem gdzie mu najlepiej. Ten pęd schował się w winobluszcz i wyrósł taki silny z wąsami czepnymi. Na trzecim mój różanecznik ale która odmiana to nie wiem
Następna to wisteria hodowana z nasionek. No i niecierpek, który ciągle obsypany jest kwiatami 
Zastanawiam się gdzie ja to wszystko upchnę na zimę





Widok ogólny balkoniku. Na drugim zdjęciu cissus, wreszcie wiem gdzie mu najlepiej. Ten pęd schował się w winobluszcz i wyrósł taki silny z wąsami czepnymi. Na trzecim mój różanecznik ale która odmiana to nie wiem


Zastanawiam się gdzie ja to wszystko upchnę na zimę

Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
Już główkuję gdzie to wszystko poupychać
Część pójdzie na klatkę schodową ale reszta musi być w domciu. Pewnie część wyląduje na ścianie. Połowa salonu nie dla kwiatów w zimie bo jest kominek i ugotowałyby się. Tę ogromną dracenę też będę musiała ustawić w innym miejscu. Pewnie przy okazji przestawiania roślinek zrobię generalne porządki ;) Nie znoszę zimy 


Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2