Pojawił się pierwszy pąk na
Papa Meidland.
Kolor ma trochę zmieniony bo mój aparat ma kłopoty z odróżnianiem odcieni czerwieni.
Odratowana po Mamie róża, cudownie pachnąca.
Nigdy nie okrywałam a nawet nie kopczykowałam.
Toteż zmarniała bardzo, ale już się odradza.
Następne dwie z patyków już też będą niedługo kwitły.
Deszcz im nie przeszkadza, ale palące słońce tak.
Rozkwitająca
Tom Tom całkiem podobna do Bonici.
Może to taka bez licencji ?
Pachnie słodko owocami.
Ale podoba mi się bo ma piękne błyszczące liście.
Rozkwita tez po Mamie prawdopodobnie z Meidlanda jakiś poliant.
Ma bardzo jaskrawo czerwone kwiaty.
Tu akurat udało mi się uchwycić naturalny kolor.
Tu uśmiecha się nieznajoma bez etykiety.
A tu rozkwitający Warwick Kastle.
I te o których wcześniej była juz mowa.
Co powiecie na tą różę ?
http://www.rosenhof-schultheis.de/Rosen ... m_III.html