
Moja familokowa oaza spokoju cz.7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
I bardzo dobrze, już dopisana do listy zesłanych królowych do mojego ogrodu. 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
I znowu od nowa muszę pisać . Chciałam wkleić zdjęcia ,ale Fotosik stajkuje
i wcięło mi cały elaborat .
MAJU nie namyślaj się w Chorzowie na targu były jesienią po 6 zł . Kronenburgi . Po niej w ogóle nie poznać ,że były takie mrozy . W tej chwili ma do samej góry zieloniutkie łodyżki
ANIU masz rację ona bezproblemowa u mnie między ciemiernikami sobie rośnie może dlatego ma taki kolor ,gdyż tam bardziej wapienna ziemia
ZYTKO jeszcze baaaardzo daleko do wiosny w każdym razie w moim ogródku
Chciałam Wam pokazać ,gdyż nawet mnie zadziwiła Constance Spree ona ma już czerwone pączki na całej długości łodyżek . Biedna tyle u mnie przeszła a jednak nie pozwala się zamordować . To angielka 1 raz kwitnie ,ale widziałam ją u Gloriadei jako wielgachna góra kwiatów i zmieniłam zdanie . Chciałam ,żeby rosła za siatką i kwiaty ,zeby przewieszała sie przez siatkę na ogródek . Nie pasowało jej jednak to miejsce ,więc jest teraz w ogrodzie dostała papu i zaraz ruszyła z kopyta . Pięknie pachnie, tylko w czasie deszczu sklejają jej się płatki i to mi się u niej nie podobało

MAJU nie namyślaj się w Chorzowie na targu były jesienią po 6 zł . Kronenburgi . Po niej w ogóle nie poznać ,że były takie mrozy . W tej chwili ma do samej góry zieloniutkie łodyżki
ANIU masz rację ona bezproblemowa u mnie między ciemiernikami sobie rośnie może dlatego ma taki kolor ,gdyż tam bardziej wapienna ziemia
ZYTKO jeszcze baaaardzo daleko do wiosny w każdym razie w moim ogródku

Chciałam Wam pokazać ,gdyż nawet mnie zadziwiła Constance Spree ona ma już czerwone pączki na całej długości łodyżek . Biedna tyle u mnie przeszła a jednak nie pozwala się zamordować . To angielka 1 raz kwitnie ,ale widziałam ją u Gloriadei jako wielgachna góra kwiatów i zmieniłam zdanie . Chciałam ,żeby rosła za siatką i kwiaty ,zeby przewieszała sie przez siatkę na ogródek . Nie pasowało jej jednak to miejsce ,więc jest teraz w ogrodzie dostała papu i zaraz ruszyła z kopyta . Pięknie pachnie, tylko w czasie deszczu sklejają jej się płatki i to mi się u niej nie podobało
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Nie marudz
tylko czerwońce wyglądają ładnie w deszczu. To piękna róża i można jej darować jedno kwitnienie. A skoro kwitnie długo, obficie i pachnąco to już musisz ją przytulić
No, i nie marznie 



Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
kronenburg kwitnie do samych mrozów całe lato, zakwita co prawda pozniej niż inne ale jak 

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7



Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
WITAM PIĄTKOWO i
. W nocy znowu -10 ,ale zapowiada sie ciepły dzionek . Chciałam wczoraj wstawić zdjęcia ,ale Fotosik zastrajkował może uda się teraz .
TOSIA masz spóżniony zapłon mam nadzieję ,że tak będzie chociaż kto wie . Rodochitki dalej nie wyszły i co teraz będzie
Chyba jestem słaby ogrodnik
ale głową muru sie nie przebije
ANIU masz rację co do Kronenburga
BASIA nie tłuc mnie tak co ja na to poradzę ,że tak mi sie podobają czerwone róże . Przytulam ją teraz i głaskam mam nadzieję ,że będzie się wspinać po Żylistku



TOSIA masz spóżniony zapłon mam nadzieję ,że tak będzie chociaż kto wie . Rodochitki dalej nie wyszły i co teraz będzie


ANIU masz rację co do Kronenburga
BASIA nie tłuc mnie tak co ja na to poradzę ,że tak mi sie podobają czerwone róże . Przytulam ją teraz i głaskam mam nadzieję ,że będzie się wspinać po Żylistku






- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadzia, takich ładnych pędów, jak Twoja Constans, to u mnie nie ma żadna róża
W realu były bardzo zgrabne pergole drewniane pod róże. Na wisterię, niestety, za delikatne. Poza tym nic ciekawego. O wiele większy wybór nasion i cebul w praktikerze. Skusiłam się tylko na kapustę ozdobną i ambrozję
meksykańską. Wysieję je do doniczek w ogródku, za jakiś miesiąc.

W realu były bardzo zgrabne pergole drewniane pod róże. Na wisterię, niestety, za delikatne. Poza tym nic ciekawego. O wiele większy wybór nasion i cebul w praktikerze. Skusiłam się tylko na kapustę ozdobną i ambrozję

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
No nie mogę.Dwa dni mnie nie było a tu nowy wątek.Pędzisz szybciej od światła.
W tym roku muszę dokładnie rozejrzeć się po targu w Chorzowie,tyle cacuszek tam kupujesz.

Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu widziałam u Ciebie chyba pełną biało-czerwoną katmie ja też mam taką ale wydaje mi się że ten czerwony środek u twojej jest ciemniejszy niż u mojej.Na pewno przeżyła zimę one są bardzo odporne.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Ja nie lubię jeździć do Chorzowa na targ, mało miejsca, dużo ludzi i nie ma gdzie zaparkować. Nie byłam tam chyba z 10 lat.
Teraz nie kupuję róż, mam w planach przeróbkę przeoranego trawnika i oczko wodne z całym dodatkiem, na więcej robót braknie czasu i rąk do pracy, no chyba że kogoś najmę.
Teraz nie kupuję róż, mam w planach przeróbkę przeoranego trawnika i oczko wodne z całym dodatkiem, na więcej robót braknie czasu i rąk do pracy, no chyba że kogoś najmę.

Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jaka piękna wiosna przyszła do Ciebie, to ja pojadę poszukac mojej. Jeżeli się nie zrobi ciemno.
Pozdrawiam Krystyna
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Teraz przyszłam z ogrodka trochę posprzątałam 2 godziny na świeżym powietrzu
i zaraz lepiej wyglada świat .
KRYSIU nie ma żadnych kwiatków ,więc jak na razie wygląda smutnie u mnie
MAJKA dobrze ,że masz na Wirku wielkie targowisko a nam na Wirek jakoś nie po drodze ,więc trzeba sie zadowolić tym co mamy blisko
Nie od razu Kraków zbudowano ,więc wszystko w miarę sił i środków
DANUSIU nie wiem czy on ma inny środek wydaje mi się ,ze są takie same . Na etykiecie pisze Syriacus Speciosus . Zobaczymy jak to będzie . Parę róż wygląda jak na razie nieciekawie ,ale nie ma co wyrokować
GRAZYNKO ja jak na razie jestem zadowolona z Chorzowskiego targu . Po co jeżdzić daleko ,ale jak chce sie kupić coś specjalnego to trzeba się wybrać do szkółek


KRYSIU nie ma żadnych kwiatków ,więc jak na razie wygląda smutnie u mnie
MAJKA dobrze ,że masz na Wirku wielkie targowisko a nam na Wirek jakoś nie po drodze ,więc trzeba sie zadowolić tym co mamy blisko

DANUSIU nie wiem czy on ma inny środek wydaje mi się ,ze są takie same . Na etykiecie pisze Syriacus Speciosus . Zobaczymy jak to będzie . Parę róż wygląda jak na razie nieciekawie ,ale nie ma co wyrokować
GRAZYNKO ja jak na razie jestem zadowolona z Chorzowskiego targu . Po co jeżdzić daleko ,ale jak chce sie kupić coś specjalnego to trzeba się wybrać do szkółek




- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu. Widzę roślinki w blokach startowych. Porządeczek w ogródku jak ta lala. Jak człowiek trochę popracuje to od razu humor się poprawia. Oby już te mrozy nocne minęły gdyż ziemia u nas jeszcze całkowicie zmarznięta. Wg prognozy czternastodniowej od 14 marca mają być już noce bez mrozu. Oby to się sprawdziło. 

Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Wiesz co? Powinnaś mieć więcej róż krzaczastych
skoro na wielkokwitowych takie zielone pędy
U mnie ani jedna wielkokwiatowa nie ma zielonej łodygi.


Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki