Comciowy ogród 2010 cz. 2
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolu obiecują nam poprawę pogody....tym razem od weekendu
ale mam nadzieję, że w końcu ociepli się , po takiej ilości deszczu jak będzie cieplutko, to grzybki powinny rosnąć na potęgę
.............Ja już szykuję kosze

Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
coma95 pisze: Miałyśmy wszystkie trzy aparaty z sobą ale....... zdjęcie jest tylko jedno - zrobiła je Krysia.
Jakoś tak..... wyszło.
.....
Zdobyczy żadnych roślinnych nie mamy, tylko Krysia zabrała zdobyczną trawkę, jakąś kostrzewę.
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
O na grzybki to i ja muszę się wreszcie wybrać
Tylko czemu to cały czas pada no :>
- Priam
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Uff ...
nareszcie tutaj dotarłem.
Zostawiam ślad aby móc Ci ponownie odwiedzać i podziwiać piękny ogród.
Zostawiam ślad aby móc Ci ponownie odwiedzać i podziwiać piękny ogród.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Grzybki, grzybki........a ja właśnie skończyłam z nimi robić.
Chociaż nie rosną to też mi się pół wiaderka uzbierało.
Ja tam wszystko lubię - zbierać, czyścić i jeść.

Chociaż nie rosną to też mi się pół wiaderka uzbierało.
Ja tam wszystko lubię - zbierać, czyścić i jeść.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Oglądałam śliczne fotki, a nawet przeczytałam relację. Bardzo mi się podobają czarnookie dzieciaczki. A nie mam. Zazdraszczam.
Czytałam Twój post u Dali. Pod morelą za liliowcami możesz dać hosty. U Dali też tak własnie jest.
Czytałam Twój post u Dali. Pod morelą za liliowcami możesz dać hosty. U Dali też tak własnie jest.
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Wspaniały urlop ,grzybobranie też całkiem ,całkiem . :P
Szkoda tylko strat w ogrodzie 
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Strasznie długo u ciebie nie byłam i zgubiłam nowy watek. Odrobiłam spóźnienie
Wakacje były piękne a i pogoda dopisała super
Ja po grzyby do mamusi jeżdżę albo mamusia przywozi

Ja po grzyby do mamusi jeżdżę albo mamusia przywozi
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Zdjęć nie mam, jakoś nie chciało mi się ich robić.....
Na działce nadal pogrom, trawnik częściowo skoszony bo trzeba to robić ręcznie, kosiarka bębnowa na pewno nie dałaby mu rady.
Wywaliłam wszystkie krzaki pomidorów, nic się nie uchowało.
Druga próba i drugi raz nie pojadłam swoich pomidorków.
Już zaczynam myśleć że albo foliak albo rezygnuję z pomidorów.
Ogórki też zakończyły swoją karierę ale tych przynajmniej trochę pozbierałam, przekopałam z rozpędu teren po ogórkach.
A roboty nadal więcej przede mną niż za mną.
Ku mojemu miłemu zaskoczeniu całkiem nieźle dają sobie radę róże.
Początkiem lata prysnęłam przeciwko grzybom i choć mają trochę plamistości to tylko na kilku jest ona wyraźnie widoczna.
No i kwitną.
Różnie kwitną, jakoś najsłabiej okrywowe ale to jesienne nasadzenia więc nie wymagam zbyt wiele.
Na działce nadal pogrom, trawnik częściowo skoszony bo trzeba to robić ręcznie, kosiarka bębnowa na pewno nie dałaby mu rady.
Wywaliłam wszystkie krzaki pomidorów, nic się nie uchowało.
Druga próba i drugi raz nie pojadłam swoich pomidorków.
Już zaczynam myśleć że albo foliak albo rezygnuję z pomidorów.
Ogórki też zakończyły swoją karierę ale tych przynajmniej trochę pozbierałam, przekopałam z rozpędu teren po ogórkach.
A roboty nadal więcej przede mną niż za mną.
Ku mojemu miłemu zaskoczeniu całkiem nieźle dają sobie radę róże.
Początkiem lata prysnęłam przeciwko grzybom i choć mają trochę plamistości to tylko na kilku jest ona wyraźnie widoczna.
No i kwitną.
Różnie kwitną, jakoś najsłabiej okrywowe ale to jesienne nasadzenia więc nie wymagam zbyt wiele.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
W zasadzie to mogę skopiować Twój post i wkleić do siebie!
Tyle, ze ogóry wcześniej powyrywałam. Stwierdziłam, ze posadzę w przyszłym roku 6 krzaczków koralika i żadnych innych pomidorów. Choć malinowe nn (wydłubane pestki) były baaardzo smaczne i nawet kilka zjadłam. I Kmiciców trochę na bieżąco do sosów miałam. Zielone pozbierałam i lezą w skrzynce. jak nie dojrzeja - wyrzucę.
I róże moje dobrze się mają. A Gloria Dei to cały sezon kwitnie i ma jeszcze mnóstwo pąków, Whisky Mac też!
Porób jakieś zdjęcia, bedziem podziwiać!
I róże moje dobrze się mają. A Gloria Dei to cały sezon kwitnie i ma jeszcze mnóstwo pąków, Whisky Mac też!
Porób jakieś zdjęcia, bedziem podziwiać!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
COMCIU ,dodaj proszę link w stopce do nowej części ,bo muszę wchodzić do Ciebie okrężną drogą .
Moje ogórasy to też już przeszłość ,ale sporo zaprawiłam ,a pomidory też szlak trafia.Nie pojemy jesienią swoich pomidorasów .
Moje ogórasy to też już przeszłość ,ale sporo zaprawiłam ,a pomidory też szlak trafia.Nie pojemy jesienią swoich pomidorasów .
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
A to dlatego nie mogłam Cię znaleźć...nowy wątek
Ale wspaniałe wakacje....zazdroszczę.....bo ja nigdzie nie byłam,a o jakiejs zagranicy to nie wspomnę
Grzybobranie się udało....to dobrze.....będzie co dac do zup,podłoże,gołąbków...i takich tam przysmaków
Ale wspaniałe wakacje....zazdroszczę.....bo ja nigdzie nie byłam,a o jakiejs zagranicy to nie wspomnę
Grzybobranie się udało....to dobrze.....będzie co dac do zup,podłoże,gołąbków...i takich tam przysmaków
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Marioluś. Jesteśmy już koleżankami z jednego ogródka. 
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Pewnie w ogródku
No, może nie dziś..
No, może nie dziś..
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Niiewiele ( jak zwykle ) zrobiłam ale pozbyłam się prawie całego winobluszczu z muru.
Nie miałam wyjścia bo nie dość ze się zwalił na krzewy to to co trzymało się muru też było do wywalenia.
Dolne, zdrewniałe pędy były spróchniałe, łamały się jak tylko za nie pociągnęłam albo pochyliłam.
Trochę rośnie, trochę nawet kwitnie ale coś czuję że do zimy będę walczyła by coś podgonić.
Na razie różyczki.
A potem oczywiście pognałam do Krysi.
No przecież jestem ciekawska, prawda ? :P
A poza tym muszę się nacieszyć koleżanką ogródkową :P


a
Nie miałam wyjścia bo nie dość ze się zwalił na krzewy to to co trzymało się muru też było do wywalenia.
Dolne, zdrewniałe pędy były spróchniałe, łamały się jak tylko za nie pociągnęłam albo pochyliłam.
Trochę rośnie, trochę nawet kwitnie ale coś czuję że do zimy będę walczyła by coś podgonić.
Na razie różyczki.
A potem oczywiście pognałam do Krysi.
No przecież jestem ciekawska, prawda ? :P
A poza tym muszę się nacieszyć koleżanką ogródkową :P


a

